Znaleziony maleńki Foczuś i jego przygody :) Filmiki s. 22

Tacka "Babycat Instinctive Mousse" i mleko w proszku "Babycat Milk". To pierwsze już wydzwoniłam niedaleko domu i zaraz po nie jadę, najgorzej z tym mlekiem, ciężko je zdobyć.

Ale to Royala jest?
Bo my mamy taki specjalistyczny sklep, może by było.
Tylko muszę wiedzieć, jakiej firmy.

Jouluatto pisze:Po nocy nie jest najgorzej, wprawdzie biegunka nadal się utrzymuje, ale nie tak obfita i częstotliwa jak w ostatnich dniach, więc bomba Smecta+Węgiel chyba działają. Zaraz maluszek dostanie Lacid.

najszczesliwsza, dziękuję za podpowiedź z kremem, na razie posmarowałam mu pupkę Penathenem, bo to miałam w domu (troche pomogło! ), ale zaraz wybieram się do apteki to kupie ten Sudocrem, wiem z doświadczenia z osobą obłożnie chorą, że dobrze działa na odleżyny, a za nic nie mogłam sobie przypomnieć tej nazwy.
Rozmawiałam z wetką, ma na razie wątpliwości co do musu, mówi że można spróbować mu dać, ale obawia się czy za moment nie trzeba go będzie przestawiać na coś innego, bo mus jest bardzo kaloryczny, a on mimo biegunki ładnie przyrasta na wadze no i oprócz musu jej zdaniem musi na razie pić też mleko, więc będziemy próbować z innymi firmami.
Na razie polujemy na to Royala, o którym pisałam, pani doktor ma sprawdzić czy uda jej się je dziś ściągnąć, a Jola i ja szukamy innymi dojściami.

Amika6, fakt kaliber kota podobny, ale Twoja Minimka, chyba jeszcze bardziej mikro niż Foczuś Dobrze się odchowała? Po Convalesence był jeszcze powrót do mleka?

A i zapomniałabym o wiadomości dnia - mały ma mleczaki! Maleńkie jak kryształki cukru, ale są

za ząbeńki :ok:

i Dużą

Erin pisze:Ale to Royala jest?
Bo my mamy taki specjalistyczny sklep, może by było.
Tylko muszę wiedzieć, jakiej firmy.

ROYAL CANIN BABYCAT MILK
Jesli ktos ma proszę o info

Zorientuję się i dam znać.

Erin, bardzo dziękuje, tak oba produkty są Royala. Z tym musem to też nie taka prosta sprawa - właśnie kupiłam ostatnie dwie tacki w okolicy.

No a teraz trzymamy wszystkie kciuki u rąk i nóg - Foczusiątko właśnie zjadło (z wielkim apetytem!) łyżeczkę od herbaty tego musu RC, rozrobionego z łyżeczką ciepłej wody. Oby nie było po tym biegunki... Jak nie będzie, obiecuję 100zł Brwinowskim kotom. (Jak będzie to też wpłacę, ale nie tak dziękczynnie;)) Może los lubi hazard i zechce przyjąć taki zakład? :roll:

Erin, bardzo dziękuje, tak oba produkty są Royala. Z tym musem to też nie taka prosta sprawa - właśnie kupiłam ostatnie dwie tacki w okolicy.

No a teraz trzymamy wszystkie kciuki u rąk i nóg - Foczusiątko właśnie zjadło (z wielkim apetytem!) łyżeczkę od herbaty tego musu RC, rozrobionego z łyżeczką ciepłej wody. Oby nie było po tym biegunki... Jak nie będzie, obiecuję 100zł Brwinowskim kotom. (Jak będzie to też wpłacę, ale nie tak dziękczynnie

) Może los lubi hazard i zechce przyjąć taki zakład? :roll:

Gdybym dostała jedno lub drugie, kupić?

Erin, ciągle jeszcze czekam na telefon od wet czy uda jej się to dziś ściągnąć. Dam Ci znać jak się odezwie. Szczególnie zależy mi na mleku, bo tacki mają np. w Animalii, z dostawą w ciągu 24h, a ja teraz kupiłam dwie, które starczą mi spokojnie na 5-6 dni. Jeszcze raz wielkie dzięki :1luvu:

Właśnie wróciłam od mojego weta - oczywiście nie omieszkałam porozmawiać z nim o Maluchu :mrgreen:

Od razu zapytał się, czy Mały je Mixol - miał taki sam przypadek. Wystarczyło zmniejszyć ilości podawane kociakowi i wszystko wróciło do normy. Czytając ulotkę wychodzi, że 3-tygodniowy kociak powinien 6 razy dziennie wypić po trzy łyżeczki mieszanki (łyżeczka mleka rozrobiona w 2 łyżeczkach wody), a to stanowczo zbyt dużo.

A jeżeli chodzi o ilość kotów w domu, to najtrudniej przyszła mi decyzja o adopcji trzeciego kota, złamałam się bo chodziło o wymarzonego maine coona. Teraz mam 8 kotów, w tym dwa tymczasy, które tak się zżyły z rezydentami, że nie mam sumienia ich oddać :oops:

Mieszkamy sobie w małym 2-pokojowym mieszkaniu. Zapomniałam dodać, że są jeszcze dwa psiaki

E tam

Nie Ty jedna tak masz

Foczusiu, jak się miewasz?

Ufff, dopiero niedawno wróciliśmy z lecznicy. To był strasznie długi dzień, zaczęło się od tego, że na 16 zawiozłam Foczusia na kroplówkę. Wracam sobie jakoś 15 minut po tym do domu, a tu dosłownie cały przedpokój we krwi. Mój szanowny pies był uprzejmy rozciąć sobie łapę, wraz z mięśniem i torebką stawową o karton... Nie wiem jak on to zrobił, ale ślady są jednoznaczne. No więc w tył zwrot i do weta, pies z miejsca na stół operacyjny. No i tak jakoś wyszło, że zanim pies został zoperowany, zanim wybudził się z narkozy, zanim Foczuś skończył drugą kroplówkę, to zeszło sie do północy.

A teraz stricte Foczusiowo - jak zwykle po kroplówce mały czuje się świetnie, zrobiłam mu nawet zagrodzony kartonami plac zabaw, bo wył z nudów w transporterku. Może jak się będzie ruszał to i trawienie będzie lepsze? Wrzuciłam mu kilka starych zabawek Tikru - przezabawnie się nimi bawi, zwłaszcza myszkami, gryzie je i kopie jak dorosły kot!

i wtula w te co bardziej pluszowe. Został całkowicie odstawiony od mleka, wetki zdecydowały ze najlepszy będzie dla niego Hills a/d, 1ml+1ml wody, co 2h. Bardzo mu się to jedzonko podoba, łącznie zjadł już 3 porcje i biegunki prawie nie było, pojawiły się pojedyńcze plamki, a i one mogły być jeszcze po podanym wcześniej mleku. Dostał też nowy doustny antybiotyk i Rivanol oraz specjalne mydełko odkażające do pupy, z którą też jest lepiej. Zobaczymy jak będzie w nocy i po niej. Wenflon zostaje nadal, bo maluch jutro rano kontynuuje kroplówkowanie.

Jolu, rozmawialiśmy dziś z moim TŻ i wygląda na to że wyjeżdżać będziemy mogli nie wcześniej niż w piątek, bo coś mu się pozmieniało w pracy. Więc Foczuś spokojnie może zostać u mnie do czwartku. W sytuacji w której wciąż bierze kroplówki to w sumie całe szczęście.

O mateńko, ale przygody

Asiu, strasznie się cieszę że mały lepiej i że nawet łobuzuje, szkoda tylko psiaka

ale mam nadzieję że to nic groźnego?
Czy mam szukać jeszcze jakiegoś jedzenia? czy wetki mogą podpowiedzieć co małemu będzie potrzeba żebym mogła się zaopatrzyć? jeśli możesz to podpytaj żebym była przygotowana na przyjazd Gościa Specjalnego :1luvu:

Jest mi już tak wstyd po tym co zrobiłaś dla nas że brak mi słów i nie wiem jak ja się Tobie odpłacę za wszystko. Jedno wiem na pewno- miałam przeogromne szczęście że spotakałam Ciebie, no i głównie Foczuś to farciarz.
Widzę że pobyt Foczusia się wydłuża, przyznaj że się zakochałaś

Ufff, ale przygody :roll:

Dużo zdrówka zwierzakom życzę :ok:

Znaleziony maleńki Foczuś i jego przygody :) Filmiki s. 22

Kto przegląda forum