Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 23, 2011 8:57 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Dałam wątek w kwestii prawa lokalowego/wpólnotowego.
viewtopic.php?f=1&t=133461

Może Wy - "Czytelnicy" mojego wątku coś podpowiecie?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie wrz 25, 2011 13:59 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Prakseda, rzadko zaglądam na miau, dopiero teraz doczytałam... :(
***
Cieszmy się chwilą, która trwa,
prośmy by trwała wiele lat,
byśmy, gdy świat nam się zawali
tę chwilę szczęścia pamiętali...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 26, 2011 8:16 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Majorka pisze:Prakseda, rzadko zaglądam na miau, dopiero teraz doczytałam... :(
***
Cieszmy się chwilą, która trwa,
prośmy by trwała wiele lat,
byśmy, gdy świat nam się zawali
tę chwilę szczęścia pamiętali...



Majorko, jak cudnie, że jesteś. :1luvu:
Dziękuję za ten czterowiersz.
Jak widzisz "korzystam" z Twojej twórczości. Jest wspaniała. Te wiersze tak oddają moje uczucia, tak wzruszają. Często do nich wracam.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 26, 2011 8:43 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Dziś rozpoczęłam nowy tydzień od akcji łapankowej o 6 rano.
Wczoraj przy karmieniu kotów zobaczyłam na starym bazarku biało-rudego, chorego kociaka. Jedno oko zaklejone ropą, drugie wysadzone na zewnątrz. Pukałam do ochrony, waliłam w bramę. Nikt nie wyszedł. Facet spał lub popił. Wstałam więć dziś po 4, bo wiem, że ochroniarze zmieniają się ok. 6 rano. "Zaczaiłam się" na tego wchodzącego i udało mi się wejśc. Obydwaj panowie odnieśli się do mnie życzliwie. Na szczeście kociak siedział w tym samym miejscu co wieczorem. Jednak słysząc kroki uciekł w krzaki. Po małym pościgu udało mi się chwycić go za ogonek. Niestety zadałam mu ból, bardzo krzyczał. Ale gdybym puściła ogonek, pewnie umknąłby w stertę rupieci i po nim.
W domu podałam Tolfedyne i antybiotyk, przemyłam i zakropliłam oczka. Wieczorem idziemy do weta. Może uda się oczka uratować .
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 26, 2011 8:57 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Oby :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon wrz 26, 2011 9:46 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Szybka jesteś :mrgreen: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon wrz 26, 2011 9:47 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Prakseda pisze:Jak widzisz "korzystam" z Twojej twórczości. Jest wspaniała. Te wiersze tak oddają moje uczucia, tak wzruszają. Często do nich wracam.

Prakseda, zapraszam na moją stronę jeśli jeszcze nie byłaś - kliknij link w moim podpisie :)
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 10:52 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Prakseda pisze:W domu podałam Tolfedyne i antybiotyk, przemyłam i zakropliłam oczka. Wieczorem idziemy do weta. Może uda się oczka uratować .

I jak, jest szansa na uratowanie oczek?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 11:46 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Bazyliszkowa pisze:
Prakseda pisze:W domu podałam Tolfedyne i antybiotyk, przemyłam i zakropliłam oczka. Wieczorem idziemy do weta. Może uda się oczka uratować .

I jak, jest szansa na uratowanie oczek?


Weci podjęli próbę ratowania czyli zakraplanie i antybiotyk podskórnie. Trochę cieżko, bo mały dzikusek jeszcze, ale poradzimy.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro wrz 28, 2011 7:40 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Podsuwam moim Przyjaciołom i Czytelnikom ten wątek i proszę o pomoc dla tych kotów.
viewtopic.php?f=13&t=132216
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro wrz 28, 2011 11:59 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Od przyszłego poniedziałku mam (mieć) 2 tygodnie urlopu. Musze go wziąć, żeby formalnie spełnić w pracy warunki "kadrowe". Co prawda jednak tylko formalnie, bo co drugi dzień (nieformalnie) będę musiała do pracy przychodzić (chyba nikt nie umie robić mojej "działki" :roll: ) i potem te dni będę sobie odbierać. Będę w każdym razie dobrze "dostępna" (również w ciągu dnia).
Agnieszko, jeżeli już wiesz, jak mogłybyśmy się umówić - to poproszę o wskazówki.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro wrz 28, 2011 12:07 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Marcelibu pisze:Od przyszłego poniedziałku mam (mieć) 2 tygodnie urlopu. Musze go wziąć, żeby formalnie spełnić w pracy warunki "kadrowe". Co prawda jednak tylko formalnie, bo co drugi dzień (nieformalnie) będę musiała do pracy przychodzić (chyba nikt nie umie robić mojej "działki" :roll: ) i potem te dni będę sobie odbierać. Będę w każdym razie dobrze "dostępna" (również w ciągu dnia).
Agnieszko, jeżeli już wiesz, jak mogłybyśmy się umówić - to poproszę o wskazówki.


Jesteś niezastąpiona czyli potrzebna, to dobrze. :ok:
A jak Mama?
Monia, umówimy się w przyszłym tygodniu. Njalepiej telefonicznie, zadzwonię.
Z pewnością będzie to po mojej pracy czyli po 16:00 - 16:30. Jeżeli możesz później, to poczekam. Miejsce znasz z niegdysiejszej łapanki, cmentarz na ul. Fosa ("randka" na cmentarzu :roll:), ew. pod lecznicą.
Pozdrawiam i dzięki za odzew.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 29, 2011 8:12 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Mały dzikunek z wrzodem oka w ciągu 3 dni zmienił się w słodkiego miziaczka. Mruczy, jak tylko poczuje (bo widzi bardzo słabo) mnie przy sobie, usłyszy głos. Podstawia główkę do głaskania. Leczenie go nie sprawia kłopotów.
Jest biały z rudymi plamkami, puszysty.
Ogromnych psich pcheł miał bez liku. Kąpieli chyba nie uniknie, bo po wytłuczeniu 'lokatrów", zostało w futerku mnostwo ich odchodów.

Maluchy z lasu rosną zdrowo. Już interesują się karmą, wąchają z zaciekawieniem. Pewnie lada moment zaczną ciumkać samodzielnie. Mamuśka ma wilczy apetyt.

Tyle nowego u nas.
Reszta po staremu - jemy, leczymy się, psocimy, kochamy się.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw wrz 29, 2011 9:24 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Prakseda pisze:
Marcelibu pisze:Od przyszłego poniedziałku mam (mieć) 2 tygodnie urlopu. Musze go wziąć, żeby formalnie spełnić w pracy warunki "kadrowe". Co prawda jednak tylko formalnie, bo co drugi dzień (nieformalnie) będę musiała do pracy przychodzić (chyba nikt nie umie robić mojej "działki" :roll: ) i potem te dni będę sobie odbierać. Będę w każdym razie dobrze "dostępna" (również w ciągu dnia).
Agnieszko, jeżeli już wiesz, jak mogłybyśmy się umówić - to poproszę o wskazówki.


Jesteś niezastąpiona czyli potrzebna, to dobrze. :ok:
A jak Mama?
Monia, umówimy się w przyszłym tygodniu. Njalepiej telefonicznie, zadzwonię.
Z pewnością będzie to po mojej pracy czyli po 16:00 - 16:30. Jeżeli możesz później, to poczekam. Miejsce znasz z niegdysiejszej łapanki, cmentarz na ul. Fosa ("randka" na cmentarzu :roll:), ew. pod lecznicą.
Pozdrawiam i dzięki za odzew.

W przyszłym tygodniu mimo urlopu (oficjalnego) w poniedziałek muszę być w pracy, natomiast wtorek-środa rysuje się jako urlop. Umówiłam się z moją szefową, że będziemy się umawiać na bieżąco. Tak więc chyba zostaniemy w kontakcie telefonicznym.
Mama ma gips zdjęty, okazało się tylko pęknięcie z "naciągnięciem".
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw paź 06, 2011 11:11 Re: Kot w każdej szafie - kociak z wrzodem oka (str 15)

Wysyp kociąt w tym roku szczególnie duży. Jestem zapchana kotami. U mnie „izolatka” dla chorych zajęta, lokum u zaprzyjaźnionych emerytów też zajęte. Nie mam już gdzie brać kociaków.
Z konieczności zabieram tylko te wymagające natychmiastowej pomocy, chore, osierocone, zagrożone. Nie jestem w stanie ucywilizować i wyadoptować w krótkim czasie wszystkich napotkanych na swojej drodze. Dlatego kociaki z terenu mojej instytucji zostały. Są dwa mioty (mam też podejrzenie, co do trzeciego). Nie będę ściemniać, że ich sytuacja jest tragiczna. Mają matki, są karmione. Ale tak czy owak , szkoda by tam pozostały i dorastająć zasiliły armię bezdomiaczków. Są piękne, jeden grafitowy z białą kreską na nosie. Porobię zdjęcia.
Wyjaśniam, że pracuję tam od zimy. Teren jest duży. Wiele kotów posterylizowałam, ale sprawa jest trudna, bo trwają tam prace budowlane. Koty mało pokazują się w ciągu dnia. Boją się hałasu, robotników, itp. Poza tym większość to identyczne klony. Z daleka, nie widząc uszu, nie wiadomo czy to kastrat czy nie. Nie widziałam kotek w ciąży. Być może dopiero teraz gdy zrobiło się chłodniej wyczaiły budki i altankę przeznaczoną dla kotów i przyszły z dziećmi z sąsiedniego klasztoru. Słyszałam, że bytują w dominikańskich ogrodach.
Dlatego prośba, jeżeli ktoś w Warszawie, ma możliwość wzięcia malucha/maluchów na tymczas, to serdecznie proszę o info. Mając deklarację DT, połapię i dostarczę.
BARDZO SERDECZNIE PROSZĘ O POMOC.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Maniek19, puszatek i 1371 gości