RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 29, 2011 14:04 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Wiesz... tylko winny się tłumaczy :mrgreen: A Ty coś gęsto się tłumaczysz :ryk:

To może na poprawę humoru jakieć nowe zdjęcia panienki wstawisz? :1luvu:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro cze 29, 2011 14:09 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

No dobra. To ja sie wypowiem.
Bardzo dobrze Beatko zrobiłaś zabierając Kicię do siebie. Taka oswojona, łagodna koteczka nie może mieszkać w pobliżu zdemoralizowanej młodzieży (młodocianych kryminalistów) którym nie wiadomo co z nudów do wygolonych pałów przyjdzie. Gdyby tam została na pastwę losu, to byłaby tylko kwestia czasu.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro cze 29, 2011 14:23 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Alyaa pisze:Wiesz... tylko winny się tłumaczy :mrgreen: A Ty coś gęsto się tłumaczysz :ryk:

No bom winna przygarnięcia :oops:

Alyaa pisze:To może na poprawę humoru jakieć nowe zdjęcia panienki wstawisz? :1luvu:

Bedom, bedom, no!
Tylko żeby nie śmiecić tutaj, to przeniosę się już z Kicią na wątek "Tymczasy-Piękniasy u Szejbal" -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=126178
Jak po pracy się prześpię, to zrobię foty i wstawię 8)
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro cze 29, 2011 14:36 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Szejbal pisze:
Alyaa pisze:Wiesz... tylko winny się tłumaczy :mrgreen: A Ty coś gęsto się tłumaczysz :ryk:

No bom winna przygarnięcia :oops:

Gorszy byłby grzech zaniechania.
Będzie dobrze z panienką :ok: :ok: :ok:

EDIT: poprawa cytatu

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro cze 29, 2011 15:26 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Przypominam o bazarku, który zrobiła Brązowobiali :1luvu:
-> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=129523&start=0
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro cze 29, 2011 15:49 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

jasdor pisze:No dobra. To ja sie wypowiem.
Bardzo dobrze Beatko zrobiłaś zabierając Kicię do siebie.


Ja też tak uważam :1luvu: Poza tym powiem szczerze, że od pierwszej chwili, gdy ją zobaczyłam - jak się zachowuje, jak reaguje na widok Beaty - to nie miałam wątpliwości, że to nie jest zdziczała kotka. 3-miesięcznego dzika Azazela łapałyśmy z p. Danusią 3 dni! W tym raz wszedł do klatki łapki i z niej wyszedł, ominął zapadkę. Nie mówiąc o tym, że nie było mowy o staniu i przyglądaniu się, musiałyśmy zejść mu z pola widzenia - dopóki nas widział, prędzej by umarł z głodu niż podszedł do misek (chociaz był bardzo wynędziały). No i postawa ciała - na ugiętych łapach, uszy w tyle, brzuch przy ziemi, ogon opuszczony - mówiła sama za siebie. Kicia tymczasem podeszła do Beatki na wyciągnięcie ręki, na prostych łapkach z ogonkiem uniesionym! Było widać, że nie do końca ufa - ale nie traktuje człowieka jak śmiertelnego wroga.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 29, 2011 15:57 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Doczytuję, chwilę mnie nie było :twisted:

Szejbal pisze:Szłam do pracy. Patrzę: kotka w ciąży biało-czarna, pod biurem Nowin przy ul. Kraszewskiego. Tam za Nowinami jest podwórze, gdzie podobno jakaś pani dokarmia... Bo rozmawiałam ze sprzątającymi tam i mówiły też, że ta kotka już "chwilę" w ciąży chodzi. Ja nie wyrabiam z tym :evil:


:strach:

I też przypominam o bazarku, zwłaszcza w związku z powyższym - każda złotówka się przyda :!:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 29, 2011 17:47 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Byłam u tej Pani karmicielki od Kici - wcisnęła (!) mi 2 saszetki kitekata... i tłumaczenia, że ona dokarmia, więc niech ona korzysta, nie pomogły... :roll: Natomiast Pani m. in. powiedziała mi o kocie popielatym, który tam przychodzi i ma chore (ślepe?) jedno oko i wczoraj go widziała dodatkowo, że poruszał się o 3 łapkach, bo miał czwartą podwiniętą i chorą... :( Wiecie co? Ja słowo daję, że się stamtąd odstażuję (czyt.: zwolnię), bo mam dość. Gdybym tam nie pracowała, to nikt by nie wiedział nawet, że tam koty płodne są... i jak na razie 1 chory :roll: Chociaż tyle, że Pani powiedziała: "Te sterylizacje to jednak najlepsze rzeczy, które mogą pomóc tym biednym kotom" 8O A na początku, gdy mówiłam o aborcyjnej, to nie pochwalała troszkę, ale widzicie, że przekonała się... :roll: Chociaż tyle. Nie mam siły :|
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro cze 29, 2011 17:59 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Dobrze, że wyrwałaś z tego piekła Kicię. Niestety, nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim, ale kto ratuje jedno istnienie ... itd.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro cze 29, 2011 18:18 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Lisabeth, dobrze o tym wiem... :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Śro cze 29, 2011 21:13 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

I tak dużo dla nich robisz :!:
Tylko potrzeba kasy, kasy... Więc przypominam o bazarku :!: :mrgreen:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 29, 2011 21:27 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

brązowobiali pisze:I tak dużo dla nich robisz :!:
Tylko potrzeba kasy, kasy... Więc przypominam o bazarku :!: :mrgreen:

poszukam jakiś fantów i zrobie w weekend bazarek,przynajmniej tak pomogę :(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro cze 29, 2011 21:43 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

A ja jeszcze raz zaproszę tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=129523 :!: Piękne, zwiewne apaszki i szaliczki oraz błyskotki, idealne na wakacje Obrazek

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro cze 29, 2011 23:36 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Dzięki dziewczyny :1luvu:

Lisabeth, gdy wracała wczoraj z pracy, to znalazła na jezdni, przy krawężniku ( :!: ) małe kocię :placz:
Najpierw myślała, że to szmatka jakaś leży, ale zobaczyła z bliska, że to futrzaste jest i się rusza, całe obs**ne :cry:
Wzięła do siebie, bo na ulicy nie mogła zostawić. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić, co czuła wtedy, gdy z nim szła :placz:
Maleństwo góra 6 tygodni, maleńkie, nadrabia sierścią. Bardzo przytulaste, mruczy, lgnie do człowieka, mnie zobaczyło, to nieważne, że obcy, tylko daaaawaaaj na kolanka się pchać 8O Z pewnością to kot, który był w domu i miał kontakt z człowiekiem :(
Niedawno od Lisabeth wróciłam - porobiłam foty :mrgreen: Niby takie troszkę jakby persiątkiem z mordki, bo bardziej płaskie to, ale jednak nie pers, sierść przedłużona, a pod nią okazuje się - wychudzone ciałko, czuć kości pod palcami (żebra i kręgosłup). Dzisiaj było u weta: w uszkach świerzb, RTG łapki tylnej zrobione, bo podejrzenie, że coś z łapką - okazało się, że złamaną ma :( Gipsik taki jakby ma założony :( Już daję foty:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Cz to zło nigdy się nie skończy?... :placz:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Czw cze 30, 2011 8:40 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Jaka malota , on ma jeszcze niebieskie oczy.... kość udową ma złamaną?
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kota_brytyjka, masseur, Szymkowa i 56 gości