To może na poprawę humoru jakieć nowe zdjęcia panienki wstawisz?

Moderator: Estraven

Alyaa pisze:Wiesz... tylko winny się tłumaczyA Ty coś gęsto się tłumaczysz
![]()
Alyaa pisze:To może na poprawę humoru jakieć nowe zdjęcia panienki wstawisz?
Szejbal pisze:Alyaa pisze:Wiesz... tylko winny się tłumaczyA Ty coś gęsto się tłumaczysz
![]()
No bom winna przygarnięcia![]()
jasdor pisze:No dobra. To ja sie wypowiem.
Bardzo dobrze Beatko zrobiłaś zabierając Kicię do siebie.
Poza tym powiem szczerze, że od pierwszej chwili, gdy ją zobaczyłam - jak się zachowuje, jak reaguje na widok Beaty - to nie miałam wątpliwości, że to nie jest zdziczała kotka. 3-miesięcznego dzika Azazela łapałyśmy z p. Danusią 3 dni! W tym raz wszedł do klatki łapki i z niej wyszedł, ominął zapadkę. Nie mówiąc o tym, że nie było mowy o staniu i przyglądaniu się, musiałyśmy zejść mu z pola widzenia - dopóki nas widział, prędzej by umarł z głodu niż podszedł do misek (chociaz był bardzo wynędziały). No i postawa ciała - na ugiętych łapach, uszy w tyle, brzuch przy ziemi, ogon opuszczony - mówiła sama za siebie. Kicia tymczasem podeszła do Beatki na wyciągnięcie ręki, na prostych łapkach z ogonkiem uniesionym! Było widać, że nie do końca ufa - ale nie traktuje człowieka jak śmiertelnego wroga.Szejbal pisze:Szłam do pracy. Patrzę: kotka w ciąży biało-czarna, pod biurem Nowin przy ul. Kraszewskiego. Tam za Nowinami jest podwórze, gdzie podobno jakaś pani dokarmia... Bo rozmawiałam ze sprzątającymi tam i mówiły też, że ta kotka już "chwilę" w ciąży chodzi. Ja nie wyrabiam z tym![]()
brązowobiali pisze:I tak dużo dla nich robisz![]()
Tylko potrzeba kasy, kasy... Więc przypominam o bazarku![]()








Użytkownicy przeglądający ten dział: kota_brytyjka, masseur, Szymkowa i 56 gości