KOCIA CHATKA nieustannie kociaki szukają DS i DT

[asiek_i_boguś]

[gosiakot]

Tosia






O Krejzolku [*] nie mam na razie sily pisac

Jadziu , to bardzo przykre co Was spotkało , ale kotek otrzymał wszelką możliwą pomoc i opiekę , widocznie miał słaby organizm albo infekacja bakteryjna była tak silna że nie dał rady jej przezwyciężyć. Trzymajcie się z Wiesiem.

[Dorota Wojciechowska]

Krejzołek[*] Po przyjezdzie taka smutna wiadomosc Krejzolku kochny brykaj wesoło za TM ale daj nam sily by przetrwac, nie zwatpic. Jadziu mocno przytulam. Krejzolek nie mialby nigdzie lepszej opieki niz u ciebie. Zaznal milości i tsoski z najwyzszej połki ale widocznie Stworca mial inne plany

[Madziula]

biedactwo biegaj mały szczęśliwie za TM [']

[Alienor]

Jadziu, zrobiliście, co się dało - nie zawsze da się uratować kota - zwłaszcza takie maluchy. Pozostaje - jak to było w "Dezyderacie" prosić Boga na przyszłość - o siłę, by zmienić rzeczy, które zmienić możemy; cierpliwość, by znieść te, których zmienić nie możemy i mądrość by jedne odróżnić od drugich. Przytulam Was mocno

[wiesiak]

Kocham zwierzęta,z wielką przyjemnoscią im pomagam ,ale takie wiadomości jak o Krejzolku są dla mnie tak dołujace że zastanawiam się czy ja się do tego nadaję.Dzięki Pani Jadzi to słodkie biedactwo mogło choć trochę zaznać miłosci i troskliwosci .Nie mogę opanować łez ale wiem że nigdy o nim nie zapomnę i tego ile mi dał radości jak go tuliłam.
ŻEGNAJ MOJE SLODKIE MALENSTWO!

[estella_86]

Witam,
Od jakiegoś czasu śledzę Waszą działalność. Adoptowałam też jedną z Waszych kotek wirtualnie.

Uważam, że wykonujecie świetną pracę i trzymam za Was kciuki. Tak trzymać!

Przelałam właśnie 100 zł na cele statutowe (odrębnie od wpłaty na kotkę). Dajcie znać, ile jeszcze zostało długu do zapłaty i jaki macie termin. Zrobicie akcję na FB?

PS. Przykro mi, że Krejzolek Was opuścił.

Pozdrawiam,

KM

[jadziaII]

Dopiero teraz moge cos napisac blizej.
Wiec jak pisalam rano wybralam sie z Cooki do wetow do Tychow bo jechala ze swoim kotkiem, tak na konsultacje z Krejzolkiem.
Najpierw p.dr badala jej kotka a ja gabinecie czekalam na rekach mialam Krejzolka w kocyku i go tulilam gdy doszlo do zbadania jego to sie okazalo ze Krejzolek juz nie zyl, tak po cichutku sobie zasnal.
Polozylam go na stole na kocyku a p dr mowi ale ten kotek juz nie zyje zbadala i serduszko juz nie bilo.
Stan jego od wczoraj b.sie pogorszyl stad bylismy z nim wczoraj u wet. i dostal zmiane lekow i tak potwierdzilo sie podejrzenia p.dr Hyli choroba bakteryjna.
A przedwczoraj jak pisalam troche mu sie poprawilo podjadal, nawet kulal pileczke myslalam ze bedzie dobrze, a wczoraj takie zalamanie.
Kazalysmy zrobic sekcje aby sie cos wiecej dowiedziec, poczekalysmy troche i wynik sekcji taki:
- silnie zgazowane jelita cienkie i grube
-zawartosc jelit papkowata
- brak przekrwienia sluzowki jelit /co wyklucza pp/
-brak plynow w jamie brzusznej i klatce piersiowej /co wyklucza FIP/
-zazolcenie tkanki podskornej
Podejrzenie choroby bakteryjnej
Ogolne wyniszczenie organizmu, jezyczek w fatalnym stanie.
Choc byl intensywnie leczony od dnia w ktorym zauwazylam niepokojacy stan czyli od pondz.
Tak ostro i agresywnie przebiega kalicywizora w maluszkow co innego u doroslych.
I jeszcze przyplatalo sie cos innego. Slaba odpornosc.
Krejzus mial opieke calodobowa, karmilam go, leczylam, tulilam calowalam byl oczkiem, spal ze mna bo byl odizolowany od Diksi.
Musialam go dogrzewac bo spadala temp.od wczoraj np.dzis rano mial 34,6 po ogrzaniu 35,4 to prawie stan agonalny, ale walczylismy do konca przegral Krejzus przegralam ja choroba byla silniejsza.
Niedawno oplakiwalam Benusia a dzis Krejzusia bo nie wazne czy jest kotek 15 lat czy 1 tydzien kocham je jednakowo, i jednakowa zalosc.
Kochany Krejzus.

Dziekuje wszystkim kolezankom za dobre slowa otuchy - ale i tak rycze jak bobr.

[Filomen]

Witam,
Od jakiegoś czasu śledzę Waszą działalność. Adoptowałam też jedną z Waszych kotek wirtualnie.

Uważam, że wykonujecie świetną pracę i trzymam za Was kciuki. Tak trzymać!

Przelałam właśnie 100 zł na cele statutowe (odrębnie od wpłaty na kotkę). Dajcie znać, ile jeszcze zostało długu do zapłaty i jaki macie termin. Zrobicie akcję na FB?

PS. Przykro mi, że Krejzolek Was opuścił.

Pozdrawiam,

KM

serdecznie dziękujemy na FB jest informacja o naszych problemach, wysłałam też prawie 100 listów do różnych firm w Sosnowcu z prośbą o wsparcie. zobaczymy

[jadziaII]

Chcialam jeszce napisac o Tosi, wiec juz sie zbiera sama je i przechadza sie po mieszkaniu, bo nie bylo z nia najlepiej, pomogla lewatywa zalatwila sie dwa razy.
Jest jeszcze troche oslabiona bo ona jest strasznie chudzienka, ale ja ja podpase tylko ze ona nie bardzo kociego tylko gotowany kurczak i cos z wedlinki a to nie wskazane dla kotow.
Bierze antyb,calo-pet, bezo-pet i caly czas pod obserwacja.

Dixi szaleje cho troche katarzy z jednej dziurki na wszelki wypadek bierze synolux i scanamune zeby sie nie rozchulalo ale apetycik to ma.

Mam teraz obsesje na zagladaniu do pyszczkow i sprawdzanie jezykow zreszta dzis mi to powiedziala p.dr. ze nalezy sprawdzac jame ustna u kotow.
Sprawdzam wszystkim.

Napiszcie mi czy Wiki moglaby w niedziele jechac do nowego domku bo pani dzwoni i nie moze sie doczekac.
Cooki sprawdzala wczoraj brzuszek podobno piekny.

Lancuszki do okien Wiesiu wczoraj zainstalowal mozna zapinac na noc tylko czym podeprzec zeby sie nie zamkly, okna sa na tyle zabezpieczone nie nic nie grozi z zewnatrz.

[terenia1]

Jadziu no nie wiem co powiedzieć chyba nic nie powiem bo ja raczej mało wylewna jestem, czasami brak słów na okazanie tego co się czuje... i ja tak mam a niestety życie musi toczyć się dalej...

[terenia1]

Napiszcie mi czy Wiki moglaby w niedziele jechac do nowego domku bo pani dzwoni i nie moze sie doczekac.
Cooki sprawdzala wczoraj brzuszek podobno piekny.

Lancuszki do okien Wiesiu wczoraj zainstalowal mozna zapinac na noc tylko czym podeprzec zeby sie nie zamkly, okna sa na tyle zabezpieczone nie nic nie grozi z zewnatrz.

Kurcze no właśnie w sprawie okien ja chyba ślepa jestem nie dostrzegłam łańcuszkum i pozamykałam okna na noc całkowicie, ale faktycznie jak tak ciepło można w nocy otwierać, na zdrowej kociarni kociaki lepiej znoszą upały , a na kwarantannie jakoś takie bardzej zamulone tą duchotą A podeprzeć można Jadziu byle czym - coś zawsze się znajdzie.

[gosiakot]

Witam,
Od jakiegoś czasu śledzę Waszą działalność. Adoptowałam też jedną z Waszych kotek wirtualnie.

Uważam, że wykonujecie świetną pracę i trzymam za Was kciuki. Tak trzymać!

Przelałam właśnie 100 zł na cele statutowe (odrębnie od wpłaty na kotkę). Dajcie znać, ile jeszcze zostało długu do zapłaty i jaki macie termin. Zrobicie akcję na FB?

PS. Przykro mi, że Krejzolek Was opuścił.

Pozdrawiam,

KM

Rzeczywiście mamy spore długi po zimnej wiośnie okazało się że mamy do zapłaty ponad 2000 zł za prąd i prawie 1700 zł w lecznicach -po zapłacie za prąd pieniędzy nie został o już nic .na razie zebraliśmy ponad 700 zł na rachunki (pisała o tym niedawno Terenia1) dzięki Twojej pomocy dług zmniejszy się o kolejne 100 zł
ja także staram się namówić prywatne osoby do pomocy stowarzyszeniu, staramy sie na wszelki sposób oddłuźyć

[terenia1]

I małe sprawozdanie z dzisiejszego dyżuru
1. Kociarnia zdrowa wszystko ok - kociaki apetyt mają, żadnych sensacji niepokojących - nawet Rudi-Patryś, Ines, i mała Burania siedzą w oknie a jak kociaki zaczynają siedzeć w oknie to znaczy ze się dostosowały do warunków
2. Wiki - dziś ściągnęłam jej kaftanik żeby obejrzeć rankę po streylce - zaczerwieniona Wiki zaraz jak poczuła luz zaczęła rankę wylizywac - potraktowałam ją sreberkiem w sprayu i 15 minut się męczyłam zeby jej kaftanik założyć, w boksie jest nieszczęśliwa, ale jak się ją wypuści wariuje i po części wydaje się być sparaliżowana kaftanikiem, więc pod koniec dyżuru wylądowała w boksie - Jdziu musisz z Pania porozmawiać jeśli jest w stanie ją przypilnować w kaftaniku to ok jeśli chce poczekać do całkowitego zagojenia ranki po sterylce - to chyba musi poczekać
3. dwa buraski ok bawią się i szaleją
4. Nelka została wypuszczona w kaftaniku na kociarnię - z kaftaniekiem daje sobie radę
5. Mania zołza jedna uciekła mi z boksu- byłą straszna akcja atakowała wszystkie koty - dzieci Mani kluchy dwie ok udają umarłe dokarmiłam je ale średno były zainteresowane...dla Mani nic nie dawać do żadnej z kuwet wszystko wywala, dałam jej dziś ligninę i wywaliłą wszystko - Mania z małymi śpi w jednej kuwecie bez niczego , druga kuweta też ma być pusta Mania potrafi sie do nei porządnie załatwić czego dziś miałam przykład.

[terenia1]

Dziś w kociarni była Agata od burasków przywiozła reklamówę jedzonka dla maluszków i dorosłych, wszystkkie kociaki wymiziała
Adopcja jednej z kociarnianych kotek przesunięta na środę Pani miała być dziś, ale zadzwoniła do mnie z prośbą o przesunięcie terminu na środę - bo w piątek po Bożym Ciele weźmie sobie urlop ,chce być dłużej z kotkami w trakcie dokocenia
Beatko bardzo dziękuę za super śliczne rzeczy na bazarek podziękuj koleżance która robi takie śliczności i jeszcze pomaga naszym kociakom bazarki z tych śliczności zrobię chyba jutro