DOMOWY RUDZIELEC ze śmietnika JUŻ W DS!!! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 15, 2011 7:51 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Megana pisze:Anka, ja Cię proszę, ty jednakowoż sypiaj czasem. A tę swoją wieś przenieś gdzieś bliżej, bo sama widzisz, że nie możesz znikać na całe weekendy.

Meg, kiedy chyba właśnie powinnam znikać, bo to jedyna szansa na sen (oczywiście pod warunkiem, że wszystkie MOJE koty są w domu, wiem, że są bezpieczne, śpią ze mną) :| .
Wetka, która mnie zna, i z którą wczoraj rozmawiałam, przyjęła za pewnik, że noc spędzę nie w łóżku, lecz w piwnicy, i żegnając się ze mną nie mówi już: Dobranoc! tylko- Darz Bór! :twisted: Nawet dobre wieści o ujemnych wynikach testów Rudego pchnęłam na forum przez 'umyślnego' (Inga, dzięki!), bo całą noc byłam poza domem i netem.
Oczywiście próbowałam łapać, ale to, co zostało do kastracji, nie daje się wabić na żarcie- to podchody, taka formuła jeden na jeden! Tylko, że ja już nie jestem w formie :?
Rzeczywiście, osiągnęłam taki poziom zmęczenia i zniecierpliwienia, a próg pobudliwości obniżył się tak drastycznie, że jeśli dzisiaj kogoś nie zabiję -to będzie sukces (jedyny dzisiaj! :evil: ).
Miałam łapać 2 kotki, ale nie pojawiły się w ogóle, więc zmieniłam lokalizację i plany łowów.
Poszłam do piwnicy gdzie nie ma stałego karmiciela, ani stałych pór karmienia kotów, gdzie wysterylizowałam już 4 kotki. Postanowiłam złapać kocura (syjama!) do kompletu i zamknąć z ulgą drzwi tej piwnicy za sobą, odhaczając "done". Tymczasem wylazła na mnie ciężarna kotka!!! Skąd się wzięła, do cholery?! 8O Osłupienie, deja vu - bo taką już sterylizowałam (w myślach zasztyletowałam weta, który robił tę sterylkę/ 'fuszerkę')!!! Ale świecę na uszy- nie były cięte... więc...złapałam kotkę w podbierak, kotkę w podbieraku za kark, przetargałam do transportera i ... k****a! -przy przykładaniu. zaczepiła się siatka podbieraka o pręty drzwiczek transportera! Zwiała i już całą noc nie pokazała się!

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 15, 2011 8:20 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Żeby zamknąć kwestię badań Rudego- laboratorium przesłało wyniki: wszystko ok! :ok: (troszkę podwyższona glukoza, ale to pewnie kwestia stresu).
Dla pewności, że nic nie umknęło i odseparowania Rudego ze świerzbem od kotów w nowym domku, padła sugestia żeby Rudy został w klinice do piątku... Zobaczymy. Pogadam z domkiem. Bo tak to jest chłopak na wydaniu! 8)

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 15, 2011 9:01 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

annafreesprit pisze:Żeby zamknąć kwestię badań Rudego- laboratorium przesłało wyniki: wszystko ok! :ok: (troszkę podwyższona glukoza, ale to pewnie kwestia stresu).
Dla pewności, że nic nie umknęło i odseparowania Rudego ze świerzbem od kotów w nowym domku, padła sugestia żeby Rudy został w klinice do piątku... Zobaczymy. Pogadam z domkiem. Bo tak to jest chłopak na wydaniu! 8)

:piwa: :piwa: :piwa: Hurra! :piwa: :piwa: :piwa:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro cze 15, 2011 9:04 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

taizu pisze:
annafreesprit pisze:Żeby zamknąć kwestię badań Rudego- laboratorium przesłało wyniki: wszystko ok! :ok: (troszkę podwyższona glukoza, ale to pewnie kwestia stresu).
Dla pewności, że nic nie umknęło i odseparowania Rudego ze świerzbem od kotów w nowym domku, padła sugestia żeby Rudy został w klinice do piątku... Zobaczymy. Pogadam z domkiem. Bo tak to jest chłopak na wydaniu! 8)

:piwa: :piwa: :piwa: Hurra! :piwa: :piwa: :piwa:

Super wieści!!! :D :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro cze 15, 2011 12:48 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Rozmawiałam z domkiem Rudego, czekają na niego z niecierpliwością.
Decyzja jest taka, że skoro wet sugeruje, żeby pozostał w klinice-to zostanie, ale ponieważ każdy piątek to dla mnie 'crazy day', a w ten nadchodzący muszę do normalnego/nienormalnego rozkładu dnia wcisnąć odebranie z kliniki i wypuszczenie na osiedlu kastrowanego kocura + spakować moje futra do wyjazdu (i wyjechać z W-wy zanim wszystko stanie w popołudniowych korkach), więc nie byłoby czasu na osobiste wyprawienie Rudego do nowego domku.
Tak więc...nie ma ostatecznej decyzji..., bo może zabierzemy go jutro wieczorem? :roll:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 15, 2011 14:20 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Przeczytałam cały wątek. :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro cze 15, 2011 15:55 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

annafreesprit pisze:Rozmawiałam z domkiem Rudego, czekają na niego z niecierpliwością.
Decyzja jest taka, że skoro wet sugeruje, żeby pozostał w klinice-to zostanie, ale ponieważ każdy piątek to dla mnie 'crazy day', a w ten nadchodzący muszę do normalnego/nienormalnego rozkładu dnia wcisnąć odebranie z kliniki i wypuszczenie na osiedlu kastrowanego kocura + spakować moje futra do wyjazdu (i wyjechać z W-wy zanim wszystko stanie w popołudniowych korkach), więc nie byłoby czasu na osobiste wyprawienie Rudego do nowego domku.
Tak więc...nie ma ostatecznej decyzji..., bo może zabierzemy go jutro wieczorem? :roll:

Zabierzcie jutro wieczorem. Okazję (i koty) trzeba łapać za grzywę :D
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro cze 15, 2011 17:31 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

taizu pisze:Zabierzcie jutro wieczorem. Okazję (i koty) trzeba łapać za grzywę :D
Oj! Kwestia łapania kotów (za cokolwiek), jest dzisiaj kwestią drażliwą! :wink:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 15, 2011 20:22 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Ania, jak swoją wieś przeniesiesz w MOJE rejony, to wyśpisz się z całą pewnością - moje wszystkie futra są jałowe jak pustynia! :mrgreen:
No fatalnie z tą ciężarną, ale wiesz - zawsze coś musi zostać...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 15, 2011 20:49 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Super wieści o rudym! :D

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 16, 2011 8:14 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

ostatnio mam cieżkie dni, wiec rzadko bywam na forum, chociaz mozecie mnie widzieć, bo loguje sie automatycznie.
Dzis tylko pozdrowienia dla wszystkich kotów i kocich mam

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 16, 2011 9:19 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Megana pisze:Ania, jak swoją wieś przeniesiesz w MOJE rejony, to wyśpisz się z całą pewnością - moje wszystkie futra są jałowe jak pustynia! :mrgreen:
Meg, ależ MOJE 'najmojsze' :wink: futra też są jałowe (oczywista oczywistość!), MOJE podopieczne/dokarmiane przeze mnie -również, sponsorowane przeze MNIE-takoż, w zasięgu MOJEGO wzroku- też (chociaż właśnie wypatrzyłam niezinwentaryzowane świeżynki :? ), ale chciałabym, żeby absolutnie WSZYSTKIE na MOIM osiedlu były... (dlatego sukcesywnie- blok po bloku, piwnica po piwnicy- wyłapuję do kastracji)

No fatalnie z tą ciężarną, ale wiesz - zawsze coś musi zostać...
Nie pokazała się wczoraj/dzisiaj nad ranem, w ogóle... Nie wiem gdzie jest? :(
I to mnie wkurza- wyłapałam i wysterylizowałam w tej piwnicy 4 kotki (wszystkie ciężarne), a tu niespodziewanie- piąta- ciężarna, i cały efekt diabli biorą... Co prawda urodzi jedna, nie pięć, ale i tak trzeba będzie potem ganiać za nią, za jej młodymi- no cholera mnie bierze! Bo to będzie nie jeden kot, a pięć lub więcej do kastracji... :evil:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 16, 2011 18:24 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Dzień dobry! :)

Rozumiem że Rudy to na 100% idzie do DS jeszcze w tym tygodniu? :piwa:

Pytam trochę dlatego, że jego Allegro (i inne ogłoszenia też) nadal wisi i mimo że nie jest jakoś specjalnie wyróżnione ma ponad 80 obejrzeń i jednego obserwatora. Myślę, że skoro jest takie popularne, to może się przysłuży jakiemuś innemu rudemu kotkowi? Jeżeli ktoś by pytał o Rudego, to można przecież zawsze mu "spzedać" np. całą rodzinkę rudzielców z Radomska:
viewtopic.php?f=13&t=129088

Nie? :)

Pozdrawiam serdecznie!

Adam
aburacze
 

Post » Czw cze 16, 2011 19:50 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

aburacze pisze:Dzień dobry! :)
Rozumiem że Rudy to na 100% idzie do DS jeszcze w tym tygodniu? :piwa:

Dzień dobry wieczór Adamie!

RUDY właśnie POJECHAŁ DO NOWEGO DOMKU!!! :ok:
Teraz tylko należy mu życzyć szybkiej adaptacji do nowego miejsca i fajnych kocich i psich przyjaciół.
Pańcia sprawia dobre wrażenie!
Po raz pierwszy miałam na rękach Rudzika (zero agresji!), trzymałam go też do szczepienia, więc z tych nerw nie zrobiłam mu na pożegnanie żadnego zdjęcia, dobrze, że chociaż umowę adopcyjną podpisałyśmy...
Prosiłam o częste realacje z przebiegu adaptacji Ryśka do nowych warunków.
Bądźmy dobrej myśli, że wszystko się dobrze ułoży, że pokocha nowy dom z wzajemnością, trzymajmy kciuki za pomyślność Rudego! :ok:

Dziękuję Wszystkim, którzy wspierali Rudego i pomogli w jego ogłaszaniu. :1luvu:
Bardzo dziękuję!

Niniejszym proszę o usunięcie jego ogłoszeń o poszukiwanym domu.

DOM JUŻ JEST! Hurra!!!

Ps.Odbierałam z lecznic dwa inne koty, żeby jeszcze udało się złapać ciężarna kotkę, a uznam ten dzień za fantastyczny 'koci dzień'!

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 16, 2011 19:56 Re: DOMOWY RUDZIELEC w śmietniku, W-WA /WOLA, zguba? wyrzucony?

Żeby wszystkie historie tak się kończyły... :D

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 169 gości