K-ów, w każdym kątku po kociątku ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 02, 2011 11:10 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

j3nny pisze:
Kocuria pisze:
coś jeszcze mogę zrobić?
i jak zrobić badanie moczu na kotce, która ucieka gdy się do niej podchodzi? żwirek chłonący? gdzie toto dostać?



nie wiem o chłonącym, korzystałam osobiście z perełek plastikowych:
http://animalia.pl/produkt,13832,Catrin ... moczu.html

sprawdzają się, pod warunkiem, że kot zaakceptuje i się załatwi, na szczęście nam się udało od ręki
a panna Truskawka to wiekowa już? może rujkuje?

Truskawa sterylizowana jest.
Moje koty niestety tego zwirku nie zaakceptowaly.

Wet moze sam pobrać mocz do badania, ale trzeba mniec pewność, ze kota wcześniej sie gdzieś nie wysikała. Ekstremalnie zamknać w przenosce plastkowej gdzieś w nocy/nad ranem i nie pozwolić wyjść. A rano do weta, niech wyciśnie. Moza jeszcze przed jazda dopoić strzykawka.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw cze 02, 2011 11:38 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

mahob, możesz mieć rację - panna nie przychodzi do człowieka, więc ja ją czasem biorę na ręce nieco siłą - rozmrukiwuje się, ale nie jest to z jej inicjatywy. tż tego nie robi, jego rzeczy nie są obsikane :|

zapożyczę plastikowy transporterek z kociarni, bo nasz jest materiałowy. jeśli wyścielę jej to jakimś ręcznikiem żeby nie spała na gołym, i wysika się na ręcznik, to cała zabawa na nic, czy da się jakoś 'odzyskać' ten mocz?

na razie pufę, która jest zasikiwana, umyłam octem (ekoskóra). jeśli mi to śmierdzi, to koty tego zapachu nienawidzą na 100%.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw cze 02, 2011 11:51 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Kocuria pisze:zapożyczę plastikowy transporterek z kociarni, bo nasz jest materiałowy. jeśli wyścielę jej to jakimś ręcznikiem żeby nie spała na gołym, i wysika się na ręcznik, to cała zabawa na nic, czy da się jakoś 'odzyskać' ten mocz?



Raczej się to nie uda, musiałaby naprawdę bardzo dużo nasikać.

A propos moczu, jutro powinny pojechać na badania siuśki rudego Jantara, więc dziś wieczorem ( a najlepiej jutro rano, bo im świeższe, tym lepsze) trzeba zostawić mu pustą kuwetę.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Czw cze 02, 2011 11:53 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

queen_ink pisze:
Kocuria pisze:zapożyczę plastikowy transporterek z kociarni, bo nasz jest materiałowy. jeśli wyścielę jej to jakimś ręcznikiem żeby nie spała na gołym, i wysika się na ręcznik, to cała zabawa na nic, czy da się jakoś 'odzyskać' ten mocz?



Raczej się to nie uda, musiałaby naprawdę bardzo dużo nasikać.

A propos moczu, jutro powinny pojechać na badania siuśki rudego Jantara, więc dziś wieczorem ( a najlepiej jutro rano, bo im świeższe, tym lepsze) trzeba zostawić mu pustą kuwetę.


w kwestii praktycznej: jak i do czego zebrać mocz z pustej kuwety/podłogi przenoski/jakiejkolwiek innej powierzchni?

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw cze 02, 2011 11:58 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

mam pytanie odnośnie p. Staszka z Modlnicy Jeżeli ktoś może pomóc tez i jemu to jest bardzo szczupły, właściwie zasuszony ma ok 175 -180 cm, może ktoś ma jakieś ciuchy nadające się. Potrzebuje środków czystości, żywności nie wymagającej chłodu, bo nie ma prądu a co za tym idzie lodówki. Jak ma czym to pali w małym piecyku i tak gotuje. On nawet wodę nosi ze studni od sąsiadów. Może ktoś ma jakieś rzeczy do spalenia, można załadować kotowóz i zawieźć. On jest 2 lata przed emeryturą, ma tylko 250 zł zasiłku z gminy. Pani, która zgłosiła problem do nas mówiła, że jak dała mu smycz dla psa to trzy dni chodził i dziękował za prezent ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 02, 2011 12:03 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Kocuria pisze:...........
w kwestii praktycznej: jak i do czego zebrać mocz z pustej kuwety/podłogi przenoski/jakiejkolwiek innej powierzchni?


Wciągnąć strzykawką a potem do pojemniczka na mocz.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 02, 2011 12:03 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

W poniedziałek pomagałyśmy edyciel uprzątnąć piwnicę była masa starych mebli idealnych do spalenia...
kurka.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw cze 02, 2011 12:05 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

lutra pisze:W poniedziałek pomagałyśmy edyciel uprzątnąć piwnicę była masa starych mebli idealnych do spalenia...
kurka.


rozumiem, że są już zagospodarowane

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 02, 2011 12:09 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Tweety pisze:mam pytanie odnośnie p. Staszka z Modlnicy Jeżeli ktoś może pomóc tez i jemu to jest bardzo szczupły, właściwie zasuszony ma ok 175 -180 cm, może ktoś ma jakieś ciuchy nadające się. Potrzebuje środków czystości, żywności nie wymagającej chłodu, bo nie ma prądu a co za tym idzie lodówki. Jak ma czym to pali w małym piecyku i tak gotuje. On nawet wodę nosi ze studni od sąsiadów. Może ktoś ma jakieś rzeczy do spalenia, można załadować kotowóz i zawieźć. On jest 2 lata przed emeryturą, ma tylko 250 zł zasiłku z gminy. Pani, która zgłosiła problem do nas mówiła, że jak dała mu smycz dla psa to trzy dni chodził i dziękował za prezent ...

U mnie w piwnicy sa jakieś stare deski, parapety, drzwi, ale dość długie, trzeba by najpierw pociać, bo nie wejda do kotowozu, ale nie mam czym. :cry:
Ostatnio edytowano Czw cze 02, 2011 12:11 przez miszelina, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw cze 02, 2011 12:10 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

wystawiłyśmy pod śmietnik, może jeszcze są. podjadę i sprawdzę. dam znać, wiślackiemu.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw cze 02, 2011 12:16 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

to super, dziewczyny, dam głowę, że Tosza ma coś do cięcia :wink:
Ania W. pojedzie jutro po południu do pana z darami drobnych rozmiarów, jeżeli ktoś by miał/chciał dorzucić to niech da znać, proszę, tu nawet "gorący kubek" jest na wagę złota ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 02, 2011 12:18 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

kurka, mamy czajnik, ale na prąd jest on...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw cze 02, 2011 12:20 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

lutra pisze:kurka, mamy czajnik, ale na prąd jest on...


to niestety. Nic co z prądem związane

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 02, 2011 12:24 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

A co to za pan Staszek? Mogę poszukać ciuchów i kupić jakieś jedzenie, zostawić to na Kocimskiej?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw cze 02, 2011 12:27 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Tweety pisze:
lutra pisze:kurka, mamy czajnik, ale na prąd jest on...


to niestety. Nic co z prądem związane

ale jak on ten kubek robi?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka i 281 gości