PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Napisałam co widziałam.
Pozdrawiam

Tak jeszcze zapytam ?
Jak mam stwierdzić czy jest zamknięty ?
Może wejść po drabinie i zajrzeć czy drzwi balkonowe są zamknięte?
Skoro kot płakał przez 30 minut i go nie widziałam a potem przez dłuższy czas siedział przy barierce?
No tak tak wiem .. dziwne że nikt nie zapytał " a może to inny kot"?

Irytują mnie te komentarze - brak mi słów!

Ja po prostu przy kolejnej sytuacji będę tu tylko pisać - nie będę już komentować, zaglądać i czytać posty.
Pewne osoby mają do mnie numer telefonu.

Pozdrawiam
P.S. Proszę wybaczyć ale po tych przepychankach dziwnie się tu czuje.

Didi, ale po co te emocje? :roll:

Ja się nie bawię w żadne przepychanki, ja tylko zadałam pytanie. I nie po to, żeby się czepiać, tylko z własnego doświadczenia - mam 2 koty, które na balkonie, szczególnie w czasie letnim, uwielbiają się wydzierać. Siedzą pod drzwiami balkonowymi albo przy barierce i piłują paszcze - a na balkon wychodzą przez uchylną klapkę, więc w każdej chwili mogą wrócić. W cieplejszym okresie najczęściej mam też otworzone okno, jest więc 2 droga powrotu do domu. Co nie zmienia faktu, że siedzą i wyją

Nie da się z zewnątrz, spod bloku zobaczyć czy tamte drzwi balkonowe są zamknięte?

Kobitki nie było dziś w domu, Prakseda była u niej, ciemno w oknach.

Dziewczyny, straż pożarna (a bywa, że i miejska, choć oni mają znacznie mniej uprawnień) REAGUJE na wezwania w takich sprawach. Ma taki obowiązek i mam nadzieję, że tak będzie i tym razem.
Mój TŻ pilotował zgłoszenia o Zwierzakach na balkonie (chociaż nie powiem Wam na jakim piętrze) i zdejmowali, również z tego co pamiętam wyciąganą drabiną kiedy kogoś nie było w domu a Kot siedział na balkonie ponad 24 h.
Jak sytuacja się nie zmieni niedługo to dzwońcie, jest spokojniej w mieście więc powinni mieć czas.

Kurcze no przepraszam, nie chodziło mi Dokładnie o Ciebie i ze przepychanki tylko wcześniejsze sytuacje tj. czepianie sie szczegółów - te rozmowy zostały wrzucone jako osobny wątek.
Nie widziałam już kotka wczoraj i dziś też nie widze - nie znaczy to to że go nie ma bo moze leży z drugiej strony - choć mam nadzieje ze niema.

A możesz sprawdzić czy nie leży z 2 strony?

w jaki sposób?

Zrozumiałam, choć może to makabryczne myślenie, że 2 strona oznacza ZA balkonem.
A skoro mieszkasz blisko to spytałam, czy nie możesz tego sprawdzić.

Przeczytaj prosze poprzednie wątki. Kotek leżał przy barierce po mojej stronie ( kobieta mieszka piętro wyżej drzwi obok ), miałam na myśli ze kotek położył się przy barierce z drugiej strony. Sprawdzałam sytuacje makabryczną czy Kotek nie leży w ogródku - nie leżał więc wszystko ok.

Czytałam poprzednie wątki.

W piątek tam byłam, nikt nie otwierał, w oknach ciemno.

PROŚBA O INTERWENCJĘ NA WOŁOSKIEJ 34/W-WA

Kto przegląda forum