Maryla pisze:dalia pisze:może dlatego że obraz opieki nad kotami jaki się wylania po wnikliwym przeczytaniu wszystkich wątków nie napawa optymizmem? może dlatego ze kot przyjęty ponoć na dt jako 3 miesięczny kociak siedzi u mirka_t ponad 5 lat ? moze dlatego że jak mitka_t napisała kot przewlekle chory i wymagający leczenia oraz diety weterynaryjnej nie ma u niej szans? może również z innych powodów, których jest całe mnóstwo,
sorry za podpowiedz ale niepokojace fakty sa w Korabiewicach, na Paluchu, w Celestynowie
znacznie bardziej niepokojace
szkoda tych kotow
czy nie?
bo to inna bajka i tam bezposrednio nie ma na kogo napadac?
Nie. Chodzi o to, że nie będziesz komuś wyznaczać celu jego misji, ani ustalać z jaką patologią [rzeczywistą, czy wydumaną] i w jaki sposób będzie walczyć.
