Kropeczka podczas wczorajszej wizyty siedziała w klatce. Dostała jedzenie, picia nie, bo wylewa wodę z miski

Jedzenie na szczęście mokre więc może nie będzie za bardzo spragniona. Posprzątałam klatkę wywijając rękami, przesuwając pudełko z Kropką w środku. Jej oczka nie były juz tak przerażone, mówiły raczej
rób, co chcesz tylko mnie nie dotykaj
Tęskni, widać

W domu też nie ma kociego przyjaznego towarzystwa, bo domowe koty jakoś nie chcą się z nią spoufalać, a jedynego kota, który chętnie by się nią zaopiekował - ona z kolei nie chce.
Najlepszym domkiem dla niej byłby dom bez innego kota, albo tylko z jednym towarzyszem.