Słuchajcie taka Pańcia, to marzenie. To bardzo, ale to bardzo dobry dom. I choć mi smutno, to jestem szczęśliwa.
Sylwek nie fuczał, o dziwo, a Gandalw poszedł jego sladem i też nic. Chciał się zapoznać od razu, ale Sylunio za regalik się schował. Jak przyszła Pani babcia sie przywitać, to Słoneczko odsunęła szafkę, a on wszedł na półke i obserwował teren.
A Elwis, nutria???? o jejku, co to za cudo, mowie Wam. Jaki grzeczniutki, towarzyski, zabawny, śliczny. Trochę sie bałam, że mnie za palec ugryzie, ale pancia udowodniła mi ze na pewno nie gryzie.
Z tego zachwytu nie zrobiłam zdjęć, ale Czarne Słoneczko cykała i na pewno tu pokarze. Zrobiłam tylko jedno zdjęcie ja już wyjezdzałam z posesji.
Sami zobaczcie gdzie bedzie mieszkał Sylwek. To jest zdjęcie zrobione z podwórka na wyjazd. Las za płotem

edit: moj post widzę mocno spóźniony
Dziekuję czarne słoneczko
