» Śro mar 23, 2011 8:18
Re: Koty ze śniegu-Toruń ul.Strzałowa mają już dom :)
Cześć Dziewczyny!
Przedwczoraj zaaplikowane sterydy i leki przeciwgorączkowe zadziałały słabo, bo gorączka była nadal.
Wczoraj mąż był z Maleńkim u weta, lekarz dał wiele mocniejszą dawkę sterydów, lek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy. Zadziało, bo jak wróciłam z pracy Gustliś był nawet na chodzie, wałęsał się po domu z podniesionym ogonkiem- przychodził do kuchni i zjadł trochę RC Convalescence i indyka i takiego mleczka na poprawę zdrowia z RC..fajnie, że coś jadł i nawet wspinał się na moją nogę w poszukiwaniu kąsków"smile gorączka jakby zeszła, bo mały jest odczuwalnie chłodniejszy.
Pamir nie rozumie, że Gustlik jest chory i próbuje na niego się zasadzać jak zwykle, mały aż piszczał, kiedy go dopadł a myśmy akurat tego nie widzieli(no ale to już mniejszy problem) zaraz zresztą interweniowaliśmy..
Rano była pierwsza od dwóch dni koopa, duża, twarda. Dzielny Gustliś. Mniej już pije, bo gorączka niższa, rano zjadł mało, chęci na picie mleczka RC Conv..też za bardzo nie miał. Namiaukał na myzianki, mąż go utulił a teraz siedzi ze mną w łóżku i odpisuje na maile..śpi.
Wet kazał przyjść dziś i obserwować, czy i ile je czy ma chęć na to jedzenie..póki co sterydy do czwartku.
Dziękujemy za łapki i kciuki trzymane za Gustlinka Malinka!