Piękny czarny Promyk ... już dobrze :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 01, 2010 18:52 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Basica pisze:uważam Erin, że dlatego jak piszesz ..."wiem – o wiele bardziej, niż sądzisz" nie powinnaś tak naciskać na kolejne diagnozy i kolejne męczarnie dla kotusia, 99% to już nie podejrzenie a pewność białaczki, dlaczego więc nie chcesz dać Mu spokojnie odejść? Jeżeli kotek będzie czuł się dobrze, to znaczy nie będzie cierpiał, podawajmy leki i wspomaganie...ale w momencie gdy zostanie już tylko cierpienie i strach Promysia jestem jak najbardziej za eutanazją, po co robisz sobie kolejnych wrogów? Po co te napaści? Może mam zacytować PW, które mi wysłałaś? a przecież pomagałam Ci jak mogłam, załatwiałam co tylko było w mojej mocy... a Ty normalnie na mnie napadłaś. Jeżeli już nawet bardzo spokojna i stonowana SekretFire pisze Ci abyś się przeszła na spacer i ochłonęła.... to chyba coś w tym jest, zacznij kobieto nareszcie myśleć..... liczą się nie Twoje uczucia, czy poczucie winy (nazwij to jak chcesz) a samopoczucie Promysia, któremu wszyscy tu kibicujemy i wszyscy naprawdę bardzo się o niego martwimy... pomyslałaś o naszych uczuciach?

Basica, odpuść. To nie jest wątek do załatwiania Twoim spraw. Nikt na Ciebie nie napadał, diagnoza się już kilka dni temu potwierdziła (można powiedzieć) w 100%, nikt nie chce robić Promyczkowi żadnych badań, kotek ma sobie spokojnie dożyć swoich dni i wszyscy się z tym zgodzili, ochłoń kobieto :x . Nam pozostał smutek i żal związany z Promyczkiem. I wstyd za Ciebie... :| :roll:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro gru 01, 2010 18:57 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Promysiu, tak na prawdę liczysz się tu tylko ty. Prawie każda z nas przeżyła odchodzenie kota, którego za wszelką cenę chciała uratować, dlatego i emocje takie sine. Każdy w tym wątku chce jak najlepiej i nie pozwolmy, żeby emocje nas podzieliły. Proooszę...

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 01, 2010 18:58 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Erin,myślę że przesadzasz.
W żaden sposób Basica Cię nie obraziła,chyba że coś przeoczyłam.
Tak jak mnie zarzuciłaś jeszcze na starym wątku ze na Ciebie krzyczę ,co było bzdurą.
Myślę że jesteś przewrażliwiona lub nadwrażliwa co wychodzi na jedno w tej sytuacji.

Nie wiedziałam że miałaś kicia chorego na białaczkę-mówiłaś mi o tym ale jakoś mi to umknęło bo bylo to w czasie krwotoków Promysia.
Jednak skoro tak to pytam w ślad za Basicą?-czemu uporczywie naciskasz aby Promysia za wszelką cenę trzymać przy życiu-nawet za cene męki? Czemu wyśmiewałas wetów i ubliżałaś im jak Ci, juz przy pierwszym krwotoku, mowiłam że podejrzewają białaczkę?

Promyś to nie Psotuś i cierpienie i ratowanie Promysia wbrew rozsądkowi ani wypieranie rzeczywistej diagnozy ze swiadomości, nie przywróci życia Twojemu Psotusiowi.
Bardzo Ci współczuję z powodu Psotusia-to był piękny kot,ale mimo to nie chcę aby Promyś cierpiał nawet o chwilę dlużej niż będzie trzeba bo ja żadnych wyrzutów sumienia wobec Promysia nie mam i Ty teraz jeśli takowe masz (zresztą moim zdaniem nie do końca słusznie) to trzymając go na siłę przy życiu i tak ich nie zniwelujesz.
A szlochając mi do słuchawki,krzycząc i ublizając wetom na prawdę mi nie pomagałaś.Bo te dni były i są trudne i dla mnie a ja dając dom Promysiowi nie podejmowałam się opieki uczuciowej nad oddającą mi kota tylko nad kotem.
Znosiłam to spokojnie tylko dlatego że uważałam że skoro to kić od Ciebie to muszę to znosić z oczywistych względów.
Ale szczerze mówiąc nie bardzo mi się podoba jak wciąż użalasz się nad sobą i domagasz współczucia tak jak to byś Ty była chora a nie Promyś.
Poza tym na tym forum jest niewiele osób które nie były w podobnej syt. jak teraz nasza a żadna z tych osób tak się nad sobą nie użala.

Obie kochamy koty i to one są tu najważniejsze.I ich szczęście lub cierpienie a nie Twoje ani moje.
I to co piszę nie jest wobec Ciebie w żaden sposób obrażliwe-po prostu mam teraz trochę spokojniejszą głowę bo Promyś spokojnie sobie u mnie wypoczywa i mogę napisać to co dawno napisać powinnam.

marcelibu -to o czym pisze Basica i o czym piszę ja, nie do końca miało miejsce na forum, a głównie na PW i za pośr. telefonów.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro gru 01, 2010 19:02 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

No i się zaczęło :|
Wróce jak się wszyscy uspokoją :wink: :mrgreen:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 01, 2010 19:07 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

smarti pisze:
Nie wiedziałam że miałaś kicia chorego na białaczkę-mówiłaś mi o tym ale jakoś mi to umknęło bo bylo to w czasie krwotoków Promysia.
Jednak skoro tak to pytam w ślad za Basicą?-czemu uporczywie naciskasz aby Promysia za wszelką cenę trzymać przy życiu-nawet za cene męki? Czemu wyśmiewałas wetów i ubliżałaś im jak Ci, juz przy pierwszym krwotoku, mowiłam że podejrzewają białaczkę?



W którym miejscu naciskam na utrzymywanie Promyczka przy życiu za wszelką cenę?
To Ty podjęłaś decyzję o zabraniu Go do domu - przekonywałam Cię od tamtego momentu, żebyś tego nie robiła? Nie przypominam sobie :roll:

I nie ubliżałam wetom - mówiłyśmy o zakaźnej odmianie tej choroby.
Niestety - o czym zapomniałam - są też odmiany nowotworowe.
Ale rzadkie i dlatego mi to umknęło - tak po ludzku.

A pisanie, że użalam się nad sobą jest po prostu nie fair :?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro gru 01, 2010 19:38 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Erin pisze:
smarti pisze:
Nie wiedziałam że miałaś kicia chorego na białaczkę-mówiłaś mi o tym ale jakoś mi to umknęło bo bylo to w czasie krwotoków Promysia.
Jednak skoro tak to pytam w ślad za Basicą?-czemu uporczywie naciskasz aby Promysia za wszelką cenę trzymać przy życiu-nawet za cene męki? Czemu wyśmiewałas wetów i ubliżałaś im jak Ci, juz przy pierwszym krwotoku, mowiłam że podejrzewają białaczkę?



W którym miejscu naciskam na utrzymywanie Promyczka przy życiu za wszelką cenę?
To Ty podjęłaś decyzję o zabraniu Go do domu - przekonywałam Cię od tamtego momentu, żebyś tego nie robiła? Nie przypominam sobie :roll:

I nie ubliżałam wetom - mówiłyśmy o zakaźnej odmianie tej choroby.
Niestety - o czym zapomniałam - są też odmiany nowotworowe.
Ale rzadkie i dlatego mi to umknęło - tak po ludzku.

A pisanie, że użalam się nad sobą jest po prostu nie fair :?

Iza, ja nigdzie nie czytałam, żebyś ubliżała wetom 8O . Gdy okazało się, że jednak białaczka i szans nie ma - odpuściłaś Twoje prośby o dalsze badania. Ja tego nie rozumiem. To jest jakieś pokręcone wszystko...


Może podpisz ze Smarti umowę adopcyjną i tam zapisz wszystkie ustalenia, bo to już jest naprawdę dziwne. Wpada Basica, jako TOZ Białystok i zaczyna robić awanturkę (to raz), dodatkowo zaczyna dysponować kotem, który do niej nigdy nie należał. Smarti zarzuca sprawy, które nie miały miejsca.
Smarti, Basica - Czy tu chodzi o jakąś grę do cholery? Czy o kota?
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro gru 01, 2010 19:47 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Dziewczyny, proszę jeszcze raz, skończcie to, na prawdę.
To są emocje, bardzo silne, a one niestety nie zawsze są dobrymi doradcami, często się wtedy coś powie nie tak, nie tak usłyszy. Bo co innego się myśli, a emocje zbyt silne co innego podpowiadają. Łatwo się wtedy pokłócić właściwie o nic. Promyś nie zasługuje na to, żeby stać się przyczyną kłótni czy niesnasków.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 01, 2010 19:51 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

CatAngel pisze:Dziewczyny :evil: spokój :evil: każdy ma emocje i nie może ich powstrzymać, ale na wątku PROMYCZKA mają być tylko pozytywne wpisy i myśli bo to mu dodaje siły, aby dalej żyć :1luvu: :1luvu: :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 01, 2010 19:58 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Zmęczenie, niewyspanie, rozżalenie i uczucia biorą górę, jak zawsze. Żadna z Was nie jest winna temu, co się stało, wszystkie włożyłyście w ratowanie Promysia całą swoją siłę. Każda z Was wie, co znaczy umieranie kota :( i powinnyście szybko zapomnieć o wzajemnych pretensjach, bo nie tędy droga.
Ja NIE przeżyłam jeszcze straty chorego kota. PRAWIE straciła kota, ale tyle razy stałam pod ścianą i nie umiałam sobie wyobrazić takiej sytuacji, a jednak wydaje mi się, że bardzo dobrze wiem, co wszystkie czujecie i co ja będę czuła kiedyś :( Nie wolno Wam mieć do siebie żalu, bo i o co? Nie wypominajcie sobie teraz żadnych sytuacji, bo po co ? Erin cierpi, bo nie może być z Promykiem, Smarti cierpi, bo musi patrzeć na jego słabości i zostać z nim do końca :( Żal to możemy mieć wyłącznie do losu, że stało się , jak się stało.

Chciałam coś mądrego napisać, ale mi pewnie nie wyszło

Promyczku, trzymaj się chłopaku :ok: jak najdłużej możesz. I nie zwracaj uwagi na te głupie baby, przejdzie im . Gdybyś mógł po ludzku mówić, pewnie byś im nagadał, że nie życzysz sobie tego i spokój ma być :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro gru 01, 2010 20:05 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

jasdor pisze:Erin cierpi, bo nie może być z Promykiem, Smarti cierpi, bo musi patrzeć na jego słabości i zostać z nim do końca :( Żal to możemy mieć wyłącznie do losu, że stało się , jak się stało.

Od dłuższego czasu próbuję to wytłumaczyć :(

jasdor pisze:Promyczku, trzymaj się chłopaku :ok: jak najdłużej możesz.

Dokładnie tak! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro gru 01, 2010 20:13 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

No właśnie.
I nie ma sensu licytowanie, kto bardziej cierpi, każda cierpi inaczej bo jakby trochę z innego powodu, chociaż ostatecznie powód jest jeden - Promyczek.
Ludzie też mają różne sposoby wyrażania cierpienia, mają różne potrzeby, ktoś bardziej potrzebuje zrozumienia żeby się nie rozpaść, ktoś inny zamyka się w sobie. To wszystko jest nie do oceniania, ocenianie nie ma sensu.
A my wszystkie mimo wszystko stojące zlekka z boku, chociaż też bardzo emocjonalnie zaangażowane, zdobądźmy się na wyrozumiałość, i nie podsycajmy emocji.

Promysiu, skarbie, trzymam za ciebie cały czas, pamiętam o tobie i w domu, i w pracy :ok: :ok: :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro gru 01, 2010 20:20 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Ja też cały czas pamiętam, ślę dobre myśli i tak bardzo wierzę, że uda się jeszcze wytargować z losem dla Promyczka chociaż dłuższą chwilę bez bólu, w domowym cieple i spokoju, pod czułą opieką smarti i Jej TŻ-a...

Ze wszystkich sił :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro gru 01, 2010 20:52 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Promyczku kochany, trzymaj się jak najdłużej ... :1luvu:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro gru 01, 2010 21:55 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

Promysiu, spokojnej nocki :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 01, 2010 21:57 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki 2

smarti pisze:marcelibu -to o czym pisze Basica i o czym piszę ja, nie do końca miało miejsce na forum, a głównie na PW i za pośr. telefonów.


Marcelibu pisze:Iza, ja nigdzie nie czytałam, żebyś ubliżała wetom 8O . Gdy okazało się, że jednak białaczka i szans nie ma - odpuściłaś Twoje prośby o dalsze badania. Ja tego nie rozumiem. To jest jakieś pokręcone wszystko...



marcelikbu-chyba nie doczytałaś...
co możesz wiedzieć obiektywnego na temat moich rozmow telefonicznych z Erin?
Ostatnio edytowano Śro gru 01, 2010 22:00 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970, sherab i 101 gości