TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 10, 2010 18:37 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

tu też nie jest wesoło ,w zeszłym roku dzwoniłam na Paluch (schron) że mamy sunie która od nich uciekła ,szczeniaki zostały (działki na Paluchu) przyjechali ,sunia warczała ,pan pochodził pojęczał ,suni nie zabrał bo się bał :? my powinnyśmy ją złapać i zrobić wszystko za nich ,a był to przecież człowiek pracujący na Paluchu ,czyli obeznany w różnych sytuacjach .

Dwa razy dzwoniłam na ST.M. nigdy nie miałam problemu ,boje się tylko czy gołąbek naprawdę trafił do ptaszarni :oops:

zostać u mnie nie mógł .

kończy się laba ,jutro skoro świt pobudka ,niestety :oops: :cry:

Duży plus że nie siedzę w domu ,nie gnuśnieje ,musiałam wyjść do ludzi ,czyli umyć się ubrać i normalnie żyć ,to było najtrudniejsze.

buziaki kochani .

i za dobry tydzień :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 18:41 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

nie napisałam ...do lecznicy facet przyniósł strasznie płaczącego kociaka ,podobno wszedł mu na łapkę ,złamania nie widac ,a kociak wyje z bólu :cry:
lekarze powiedzieli że może trzeba będzie amputować łapkę bo coś tam jest nie w porządku żyły czy coś...dokładnie nie wiem ,czekaja na chirurga ma podjąć decyzję ,facet stwierdził że jak ma być na trzech to niech go uśpią.. :cry:
decyzja zapadła inna ,nie usypiamy jak nie ma konieczności lub beznadziejnego przypadku ,znajdziemy mu domek.
Niech tylko żyje :ok:

czekam na wiadomość ,resztę napisze jutro.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 18:42 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Dorciu, rzadko tu bywam :oops: , ale zawsze bardzo ciepło o Was myślę.
Miłego tygodnia, spokojnego, bez żadnych przykrych niespodzianek
Obrazek

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 10, 2010 18:43 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Na temat faceta życzącego sobie uśpienia kociaka jeśli będzie na trzech łapkach to się nie wypowiem, bo bana dostanę :evil:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 10, 2010 18:48 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

dziękuję Aniu :1luvu:

faceta też przemilczę :evil:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 10, 2010 20:32 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Fifi....
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Serniczek
 

Post » Nie paź 10, 2010 20:56 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

JAK DOBRZE ŻE ZAJRZAŁAM ,MOJE CUDEŃKO :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 5:23 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

tak bardzo ją kochamy.....jest naprawdę skarbem !!!!!
Zaszczepiona,wykąpana,wyczesana,wylizana przez jamnisię-Zuzię,wybawiona z kotami,codziennie przeprowadza rekultywacje terenu w formie przekopywania ogrodu-kopie jak termit.Smiesznie szczeka.....jest przesłodziak i bardzo,bardzo dobry psineczek. Wpatrzony z moja Mamę,która kocha ją nad życie....razem spia,razem jedzą,razem jeżdzą samochodem.
To naprawdę cudowne zwierzatko-nie sądziłam,że yorki sa takie.....no prosto do serca wchodzą.To jest naprawdę jedyne w swoim rodzaju Żyjatko....Dorotko dziękuje Ci,ze czekałas na moją decyzję-to naprawdę jedna z niewielu dobrych decyzji w moim zyciu. Kocham tego psa!!!!
zmęczenie po cięęęęężki dniu wypełnionym pracą w ogrodzie...
ObrazekObrazekObrazek
Dorotko jestes nieustająco zaproszona do nas na wizyte poadopcyjną.....powiedz tylko słówko a przyjade po Ciebie.....Mama tez zaprasza serdecznie.
Serniczek
 

Post » Pon paź 11, 2010 9:42 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Dobrego tygodnia! :ok: :D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon paź 11, 2010 12:46 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Witam .Jestem na Forum za namową Pani Doroty. Ręce mi się trzęsą gdy piszę.Zarejestrowałam się na Forum 4.10.2010 r. tj. w dniu patrona zwierząt - dopiero póżniej skojarzyłam ten fakt. Mam nadzieję ,że Św. Franciszek pomoże mi w prawidłowym funkcjonowaniu w necie, ponieważ moja znajomośc tego wynalazku jest prawie że zerowa.Mam pytanie do Pani Doroty jaki rodzaj Recovery mam kupić dla mojej Kici - tackę czy puszkę. Więcej o sobie, swoim zwierzyńcu następnym razem gdy zdobędę się na odwagę. Pozdrawiam.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2316
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon paź 11, 2010 15:25 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

WITAM MARTO :D
tu wszyscy bez przydomka PANI :wink:

Bardzo się cieszę że jesteś :1luvu: Recowery wez w puszce ,bardziej się opłaca :wink:

do pracy jechałam z przygodami ,pociąg stał między Włochami ,a Zachodnim około 50 min. :twisted: czyli spózniłam się do pracy .
Wracałam z pracy wsiadłam w 105 ,zapomniałam że zamknęli Dzwigową :| dojechałam i zatkało mnie ,poszłam pieszo ,nie ma przejścia :evil: musiałam wrócić w stronę pracy i godzinę miałam w plecy :twisted:

Dżaga kaszle ,nie wiem czy się zaziębiła czy coś innego ,więc idzie jutro z kotami do wetki ,niech ją osłucha.

Serniczku ,jestem przeszczęśliwa :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 11, 2010 15:45 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

dorcia44 pisze:WITAM MARTO :D
tu wszyscy bez przydomka PANI :wink:

Bardzo się cieszę że jesteś :1luvu: Recowery wez w puszce ,bardziej się opłaca :wink:

do pracy jechałam z przygodami ,pociąg stał między Włochami ,a Zachodnim około 50 min. :twisted: czyli spózniłam się do pracy .
Wracałam z pracy wsiadłam w 105 ,zapomniałam że zamknęli Dzwigową :| dojechałam i zatkało mnie ,poszłam pieszo ,nie ma przejścia :evil: musiałam wrócić w stronę pracy i godzinę miałam w plecy :twisted:

Dżaga kaszle ,nie wiem czy się zaziębiła czy coś innego ,więc idzie jutro z kotami do wetki ,niech ją osłucha.

Serniczku ,jestem przeszczęśliwa :1luvu:


makabra teraz z tymi dojazdami
ja kiedys stalam tez pomiedzy zachodnią a wlochami prawie godzinę
po pracy
jak sobie do domu wracalam szczesliwa ze jzu własnie do domu
a tutaj psikus

ale z drgiej strony dobrze ze te kolejki są bo jakby mi przyszło wieczniezakorkowaną kleszczową lub popularną jeździć to bym do pracy jechała 2 godziny albo i wiecej :roll:

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Wto paź 12, 2010 5:51 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

muza_51 pisze:Witam .Jestem na Forum za namową Pani Doroty. Ręce mi się trzęsą gdy piszę.Zarejestrowałam się na Forum 4.10.2010 r. tj. w dniu patrona zwierząt - dopiero póżniej skojarzyłam ten fakt. Mam nadzieję ,że Św. Franciszek pomoże mi w prawidłowym funkcjonowaniu w necie, ponieważ moja znajomośc tego wynalazku jest prawie że zerowa.Mam pytanie do Pani Doroty jaki rodzaj Recovery mam kupić dla mojej Kici - tackę czy puszkę. Więcej o sobie, swoim zwierzyńcu następnym razem gdy zdobędę się na odwagę. Pozdrawiam.
super ,że jestes Muzo.... :kotek:
Serniczek
 

Post » Wto paź 12, 2010 10:10 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

3 x pisze:
dorcia44 pisze:WITAM MARTO :D
tu wszyscy bez przydomka PANI :wink:

Bardzo się cieszę że jesteś :1luvu: Recowery wez w puszce ,bardziej się opłaca :wink:

do pracy jechałam z przygodami ,pociąg stał między Włochami ,a Zachodnim około 50 min. :twisted: czyli spózniłam się do pracy .
Wracałam z pracy wsiadłam w 105 ,zapomniałam że zamknęli Dzwigową :| dojechałam i zatkało mnie ,poszłam pieszo ,nie ma przejścia :evil: musiałam wrócić w stronę pracy i godzinę miałam w plecy :twisted:

Dżaga kaszle ,nie wiem czy się zaziębiła czy coś innego ,więc idzie jutro z kotami do wetki ,niech ją osłucha.

Serniczku ,jestem przeszczęśliwa :1luvu:


makabra teraz z tymi dojazdami
ja kiedys stalam tez pomiedzy zachodnią a wlochami prawie godzinę
po pracy
jak sobie do domu wracalam szczesliwa ze jzu własnie do domu
a tutaj psikus

ale z drgiej strony dobrze ze te kolejki są bo jakby mi przyszło wieczniezakorkowaną kleszczową lub popularną jeździć to bym do pracy jechała 2 godziny albo i wiecej :roll:

Czytałam, że teraz jakaś straszna "jazda" jest z kierunkiem Warszawa-Włochy. Pociągi również... :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto paź 12, 2010 11:07 Re: TytekWiecznyGilarz Wciąż Uczę Się Żyć Bez NiegoTo Już 16m.

Marcelibu pisze:Czytałam, że teraz jakaś straszna "jazda" jest z kierunkiem Warszawa-Włochy. Pociągi również... :(


phi
czytałas ;)
ja i dorcia doświadczamy tego codziennie ;)

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510, teesa i 135 gości