Weźcoe pod uwagę, że koty po głupim jasiu moga się posiusiać. Dobrze by było, żeby TŻ wziął to pod uwagę, że w transporterku bedzie miał mokro. Trudno koty w drodze "przewijać" i poslanko wymieniać, ale żeby się TŻ nie wystraszył

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdajedral pisze:No widzę, że koteczki przyszykowane do przyjazdu do mnie. Ja też próbuję się zorganizować. Zaczęłam od poinformowania TŻ - zrobiłam to sms-em (była w pracy) bo jakoś tak w cztery oczy to mi nie mogło przejśc przez gardło. Teraz mam obrazę w domuAle cóż, straty też muszą być. Trzymajcie kciuki aby się odbraził jak najszybciej.
magdajedral pisze:Oj, co prawda to prawda. Mój to ma Wielkie serducho i bardzo wrażliwe, ale nie chce się do tego przyznaćTeż liczę na to, że jak zobaczy koteczki to się zauroczy i będzie do nich biegał karmić i wybierać z kuwety. Z maluchami, gdy myślał, że nie widzę, to się bawił.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości