Tula i Ingar w nowym domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 16, 2010 12:57 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Pozwolę sobie nieśmiało zaprosić na bazarek na leczenie Bazylka: Kolczyki Swarovskiego

viewtopic.php?f=20&t=111351
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

Post » Pon maja 17, 2010 0:54 Re: Tula i Ingar w nowym domku

co słychać u moich ulubieńców ? :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro maja 26, 2010 0:34 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Kociaste od ponad tygodnia sa pod opieka mojej mamy, tz. mama wprowadzila sie do nich i ponoc sa calkiem z tego zadowolone. To cos w rodzaju syndromu wnuka. Obawiam sie, ze jak wroce do domu, beda rozpasione, jak rudzielec mojej mamy :) Milou poszla w slady Godricka i juz wskakuje na lozko. Nie mozna sie wtedy poruszyc, bo ucieka, no ale jest :D Godrick obrabia obie miseczki, w zwiazku z czym Milou musi jesc pod nadzorem. Zaczely obrabiac kwiatki :( Kwiatki dostaly eksmisje. Mama probuje przekonac Godricka do brania na rece, ale wpada w panike. Mozne glaskac go jedna reka, jak poczuje obie, to wieje :|

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Nie maja 30, 2010 13:14 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Kochane kociaki. Cieszę się ,że doczekały się i mają swój domek. :mrgreen:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie maja 30, 2010 17:16 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Wszystko troszkę potrwa, ale zobaczysz, że się nie opędzisz. Te czarowne noce z kociambrami w nogach. A ty boisz się drgnąć, żeby kotecków nie obudzić. A potem do pracy niewyspana :mrgreen:
Moja Heksa też wiała gdzie pieprz rośnie, gdy tylko próbowaliśmy się zbliżyć. A teraz to rozgadana łobuzica :mrgreen: :love:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Nie cze 06, 2010 16:01 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Co słychać u Niezwykłej Pary?

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pon cze 07, 2010 17:47 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Futerka jeszcze dzikawe, ale nie mozna sie im dziwic... Ciagle ktos nowy sie przez mieszkanie przewija. Najpierw mieszkalam z nimi ja, Michael byl tylko przelotem w domu, potem ja wyjechalam i 3 tygodnie byla z nimi moja mama, potem mama wyjechala, bo Michael wrocil, no i teraz nagle wrocilam ja.
Godrick przybiegl do drzwi, ale nie dal sie poglaskac. Ocieral sie o sciany i pomialkiwal, co uznalam juz za niemaly sukces. Milou obserwowala mnie spod stolika w salonie, ale nie uciekla! To tez juz postep.
Tak bylo wczoraj. Dzisiaj Godrick przybiegl po sniadanie i dal sie juz poglaskac. Milou odwiedzilam w domku drapaku, poglaskalam po baczkach i dostalam od niej znowu gryza. To pewnie za to, ze mnie nie bylo.
Sniadania nie chcialy zjesc. Moze za wczesnie? Mama mowi, ze ponoc Godrick wszystko wyzera i Milou nie dojada. Musimy pilnowac co ktore futro je, zeby mi sie slicznotka nie zaglodzila :|
Mama zakochana w Milou, zwlaszcze w jej powloczystym spojrzeniu ksiezniczki. No i wielkie oczy Godricka tez zwalily jaj z nog :)

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon cze 07, 2010 19:47 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Książe i królowa na Włościach w otoczeniu wiernych poddanych :1luvu:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pon cze 07, 2010 22:08 Re: Tula i Ingar w nowym domku

tindo, One się oswoją - to nie są dzikusy :ok: Milou napewno miała dom, tylko chyba już zapomniała... :( będzie dobrze, jakby co, służę radą :)

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Wto cze 08, 2010 12:24 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Cameo pisze:tindo, One się oswoją - to nie są dzikusy :ok: Milou napewno miała dom, tylko chyba już zapomniała... :( będzie dobrze, jakby co, służę radą :)


Ja wiem, ze one sie oswoja. Milou mysle, ze musiala spotkac jakas nieprzyjemnosc ze strony czlowieka. Ona wie, jak dziala dom, wie jak sie drapie kanapy ;), ale sie boi. Obserwuje rece, rzadko patrzy w oczy. Mozna ja podrapac po baczkach, ba! czasami nawet wyglasakc na calej dlugosci, ale tylko, jak siedzi w jakims zacisznym miejscu.

Godrick to inny przypadek. Ociera sie o nogi, mozna glaskac, byle nie probowac brac na rece! Panicznie boi sie byc zlapany! Uwielbia zabawy i gada :) Caly czas gada, tz popiskuje, bo on taki piskol jest ;)

Jak byla z nimi mama, miala dla nich duzo czasu, prawie caly czas w domu byla, bo padalo i bylo zimno. No i widze poprawe u Milou. Nie zwiewa do schowka na nasz widok. My jestesmy niestety tylko wieczorami :(, wiec oswajanie przebiega duzo wolniej.

Moze znacie jakies triki? Godrick zaczal podchodzic do mnie po ciasteczka whiskasowe i tak sie przelamal. Ale Milou na ciasteczka nie reaguje. Tz. je chetnie, ale nie chce sama podejsc. Zakradam sie do niej na kolanach, zeby sie mniej bala, ale i tak na otwartej przestrzeni nie da sie dotknac. Raz mi sie udalo! Przy miseczkach!

Co mnie cieszy, wskakuja juz na lozko (tz. wskakiwaly, jak mama z nimi byla) i sypiaja na pufie albo fotelu. Przed moim wyjazdem z takich luksusow korzystal tylko Godrick.

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Wto cze 08, 2010 15:57 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Tindo, a próbowałaś czesać Milou taką miękką dziecinną szczoteczką? Łatek, mój Opolanin, najpierw przekonał się właśnie do czesania, dopiero potem do głaskania :) Do dzisiaj nie przychodzi na kolana :(, ale daje się głaskać :)
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 09, 2010 11:19 Re: Tula i Ingar w nowym domku

Watpie, zeby szczotka na nie podzialala. One daja sie glaskac i chyba lepiej reaguja na gola reke, niz na reke z czymskolwiek. One sie tylko boja blizszego kontaktu. Godrik zwiewa nawet jak probuje zblizyc sie do niego twarza. Moze ja jakas paskudna jestem :D

Milou ma niepokojacy kaszel :( Dopiero dzisiaj dala popis mozliwosci :| Jak stary gruzlik. Kiepsko to wyglada. Chyba w weekend bedzie wyprawa do weta. Zastanawiam sie tylko,czy do tego, u ktorego juz byla, czy poszukac innego. Bo widac tamten jej nie pomogl :(

Sluchajcie, czy Wasi weci robia wymaz i badaja co za bakteria dokladnie, czy inny stwor sie zagniezdzil? Bo ten tutaj zbadal tylko, na co te bakterie u Milou nie sa odporne, i taki antybiotyk jej podal, ale nie sprawdzil jakie to sa bakterie. Nie znam sie na tym. Moze nie trzeba wiedziec, jaki to szczep, a wystarczy informacja od czego pada... Ale tak czy inaczej, nafaszerowalam ja antybiotykiem i nie pomoglo. Gorzej, z kataru rozwinal jej sie ten paskudny kaszel! :crying:

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon cze 14, 2010 12:58 Re: Tula i Ingar w nowym domku

U nas weci w ogóle nie robią wymazów :?
Trzeba samemu się upomnieć i naciskać, sami z siebie rzadko kiedy. Leczą "na oko" i na to, co najczęściej się sprawdza.

Tindo, przykro mi bardzo, że tyle z nimi kłopotu :( Ale mam wielką nadzieję, że w końcu wyjdziecie na prostą!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro cze 16, 2010 22:26 Re: Tula i Ingar w nowym domku

eh.. jakos sie z tego wygrzebiemy ;)
Godrick to juz cudo kot :) Zeby jeszcze tylko zakapowal, ze dywan, to nie drapak! No i mam nadzieje, ze kiedys w koncu da sie brac na kolana...

A u Milou jak nie z nosa, to z tylka. Luznej kupy teraz dostala :( Kaszlu jakos nie slychac, glut tez nie do podlogi. Do weta jeszcze nie pojechalismy, bo szukam jakiegos innego, sprawdzonego. Napisalam do prywatnego schroniska z okolicy w tej sprawie, ale jeszcze nie odpowiedzieli, a telefonu jakos niby nie maja. Z reszta Milou ciagle jeszcze sie wszystkiego boi, wiec znow ten sam problem: lapac czy nie. No wiec poki co, tylko ja obserwuje.

tindo

 
Posty: 163
Od: Sob lut 27, 2010 23:50
Lokalizacja: Berlin

Post » Pon cze 21, 2010 21:05 Re: Tula i Ingar w nowym domku

zapraszam niesmiało :oops:

Zapraszam na bazarek na opolskie kociaki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=113092&p=6110365#p6110365
Obrazek

http://www.kociarnia.opole.pl
Bazylku,Roberciku[*]Pamiętamy

daga80

 
Posty: 2209
Od: Pon paź 05, 2009 19:21
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 1254 gości