Odebrałam kiciulę, byliśmy na drugim szczepieniu. Kicia zdrowa, oprócz.. kufa... grzybicy! ja się chyba od tego draństwa do końca życia nie uwolnię!
Z ciekawostek: Itrakonazol kosztuje w Emiratach 110 zł - dla porównania w Polsce 19,50... hurra, niech żyje!

no bo co innego mądrego można powiedzieć, nie?
Dziś mam dzień nadspodziewanie obfitujący w ciekawostki... w sumie to się ucieszyłam jak koteczkę odbierałam od tych ludziorów, bo przy okazji dowiedziałam się z ich dumnych paszcz, że dawali jej mortadelę i inne szitowe tzw wędliny

mimo moich łopatologicznych instrukcji, żeby jej nie dawali ludzkiego jedzenia - no bo dali jej kawałek i zjadła, to pomyśleli, że lepsze niż Royal Canin dla kociąt, którego worek im zostawiłam. Ręce - nie, ręce i nogi opadają...
Z dobrych wiadomości to mimo mortadelowego rzadkiego qpalka kicia jest w dobrej formie, przytyła z 800g do 1,2 kg i jest tak samo kochana jak była trzy tygodnie temu. Przytula się, poluje na sznureczki z kolan i jest bardzo, bardzo delikatnym podgryzaczkiem
Do końca tygodnia wywieszę ogłoszenia w klubach dla ekspatów i supermarketach dla Europejczyków.