no to wstępnie jest cudnie!!! wczoraj odwiedziła Malwinkę potencjalna nowa Duża - i jest bardzo, bardzo fajna!
To plastyczka ok. trzydziestoparoletnia, pracuje w domu i na część etatu uczy w szkole, ale odległej od domu o 5 min., więc jeśli przebywa poza domem to góra 5-6 godzin w ciągu dnia. Mieszka w kawalerce na Kabatach, nie miała jeszcze kotów, wcześniej był psiak, który jest już za TM. Zamarzył się jej kot, bo większość znajomych zakocona i zaczęła się w kociastych zakochiwać. Wymyśliła sobie imię dla swojej przyszłej koteczki - Malwinka.........
No i znalazła w internecie naszą Malwinkę, stwierdziła, że to przeznaczenie, całkowicie nie przejęła się niepełnosprawnością kici - i chce!!!!!! Mam nadzieję, że nic się nie zmieni!!!
Umówiłyśmy się wstępnie na przewiezienie malutkiej 14.05, bo p. Basia wyjeżdża po weekendzie na tydzień - do tej pory musimy dopracować zabezpieczenie okien (balkonu tam na szczęście nie ma), p. Basia zaopatrzy się we wszelkie niezbędne dla kici rzeczy, ja wyślę dokładne rozpiski i instrukcje, co do pokarmu, żwirków, szczepień, zabawek, drapaków itp. No i mam nadzieję, że wszystko dogramy....
Proszę trzymajcie wielkie

-
bo my już wczoraj zaczęliśmy płakać.....