





oto i ona seniorka, która ma około 12 lat, ta kotka przeszła gehennę, była bardzo płodna, miała ze 4 mioty do roku, wiem z opowiadań, do póki ja nie zainteresowałam się nią, dwukrotnie byłam świadkiem jej porodu, jak miała rodzić to przychodziła do mnie pod okno i patrzyła, więc za pierwszym razem wpuściłam ją do głównej piwnicy, tam urodziła, i 6 tygodni doglądałam jej i kociaków, aż pewnego dnia przyjeżdżam rowerem z pracy... a ona woła i biega dookoła bloku, wymordowano widzące 6 tygodniowe kociaki,cały miot, ona wlazła do sąsiadki do piwnicy przez dziurę i na drugi dzień nie mogła wyjść, bo dostała zapalenia sutków, z gorączką popędziłam z nią do weta, sikała mi na rękach, kilkakrotnie nawet, taka była zestresowana, no i dostała antybiotyki, na zatrzymanie laktacji itd, po kliku dniach podawałam antybiotyki sama, wiecie jak ona je połyka?? nie trzeba w nic zawijać, po prostu bierze do pyszczka, i już gotowe, mądra, jak nie wiem, drugi raz nie zdążyłam jej wysterylizować była w ciąży, i znowu wołała mnie na poród, było lato, poszła do mojego ogródka pod jałowiec, przykryłam kurtką przeciwdeszczową, i urodziła całą rozkoszną 4, ojcem był oczywiście dziadkowy Książe, pilnował ich w ogródku całe 2 miesiące, kotki porozdawałam do wspaniałych domków, potem ją wysterylizowałam dzięki TOZ i odtąd mieszka w suszarni, jak widać, jest bardzo drapieżna, jak kogoś nie lubi potrafi skakać na głowę, moją kotkę, jej córkę, kilkakrotnie bardzo pogryzła, teraz się uspokoiła, rozumiem jej agresję, zawsze była bita, wykradano jej dzieci, i znęcano się nad nią, jak ją wzięłam do piwnicy i zaopiekowałam się było ponad -30 stopni a ona siedziała na dworze otoczona wianuszkiem kotów, które ... no wiadomo na co miały ochotę, a ona chuda, zaropiałe oczy, tragicznie wyglądała, i ja nastawiłam ręce, a ona...wskoczyła mi na ręce, to że mieszka w suszarni, nikt nie wie z sąsiadów, tylko dozorczyni, która po sąsiedzku ma swoją siedzibę,nawet administracja nic nie wie, zresztą nie musi, to kotka zasłużona, wspaniała, kochana, w tym roku upolowała już 2 szczury o nie myszach nie wspomnę....jak ktoś z sąsiadów wchodzi do piwnicy to przykładam palec do ust i mówię : ciiiii a ona cichutko jak myszka siedzi, a na spacery chodzi przy nodze jak psiak....
