Trufla-felv(+/-)-piękna, szczęśliwa... ds u motodramy :)))

Trufelko, co u Ciebie? :1luvu:

Za domek

Nie udało mi się dodzwonić wczoraj na Białobrzeską żeby podali numer konta. Napisałam maila, ale nikt nie odpowiedział

Motodrama, a może Ty wiesz jaki oni mają tam numer konta :?:

Co u Trufli?? I w ogóle?? Motodrama, odezwij się. :wink:

Test zrobiony - wynik niejednoznaczny. Doktor powiedziała, że gdyby był robiony po raz pierwszy to trzeba byłoby powtórzyć i zrobić z krwi odwirowanej (nie wiem, czy dobrze cytuję). Zakładając, że w Kielcach był zrobiony, to wg doktor można jeszcze się łudzić. Łudźmy się więc na zdrowie

. (56.00 PLN).

Motodrama pisze:Test zrobiony - wynik niejednoznaczny. Doktor powiedziała, że gdyby był robiony po raz pierwszy to trzeba byłoby powtórzyć i zrobić z krwi odwirowanej (nie wiem, czy dobrze cytuję). Zakładając, że w Kielcach był zrobiony, to wg doktor można jeszcze się łudzić. Łudźmy się więc na zdrowie . (56.00 PLN).

Ok. To w sumie bardzo dobra informacja dająca nadzieję.. :ok:

Motodrama, ponieważ jakoś mam wrażenie, że nie bardzo chcesz przyjąć od nas pomoc napisz wprost co mamy zrobić z pieniędzmi dla Trufli? Ja, myślę że inne osoby też, wpłaciłam pieniążek z wielkiej sympatii dla kota i chęci wsparcia Ciebie i Twoich działań. I tak dużo robisz opiekując się Truflą, żywiąc ją, lecząc itp. dłużej niż wcześniej myslałaś. Te pieniążki są dla Trufelki, ale jeśli z jakichś sobie znanych przyczyn nie chcesz ich przyjąć to powiedz o tym wprost-albo zwrocimy je osobom wplacającym, albo przeznaczymy na inne koty.

Oczywiście najchętniej dałabym je Trufli, czyli Tobie.

Czy oprocz testu zrobilaś morfologię? Co wet powiedziała o ogólnym stanie kotki? Co dalej z felv - zalecila kiedy zrobić ponownie badanie?

Chciałbym dodać, że bazarek dla Trufelki w toku. Czy Motodrama nie chce pieniędzy na testy, leczenie lub utrzymanie kotki? Napisałam na bazarku, że jest na testy dla kotki, a tu widzę sytuacja chyba się zmienia. Czy bazarek ma pozostac pod takim tytułem, bo nie chciałabym się mijać z prawdą.
Trufelka u Motodramy jest juz bardzo długo. Podziwiam Motodramę, że tak odpowiedzialnie zajęła się kotką, która dana jej była tylko na krótki tymczas.
Jesli badania nie są juz potrzebne, to może pieniądz z bazarka wesprą utrzymanie Trufelki.

majka2222 pisze:Trufelka u Motodramy jest juz bardzo długo. Podziwiam Motodramę, że tak odpowiedzialnie zajęła się kotką, która dana jej była tylko na krótki tymczas.
Jesli badania nie są juz potrzebne, to może pieniądz z bazarka wesprą utrzymanie Trufelki.

Ja też. I nie tylko ja. I wiem też, że nie tylko ja bardzo chcę wesprzeć Motodramę i przekazać pieniądze na opiekę, jedzonko, żwirek, kolejne piorka do zabawy dla Trufli.. Ale decyzja należy do Motodramy i każdą uszanuję, choć.... Motodrama, pozwól sobie pomoc, nie wyglupiaj sie.. :mrgreen:

majka2222 pisze:Chciałbym dodać, że bazarek dla Trufelki w toku. Czy Motodrama nie chce pieniędzy na testy, leczenie lub utrzymanie kotki? Napisałam na bazarku, że jest na testy dla kotki, a tu widzę sytuacja chyba się zmienia. Czy bazarek ma pozostac pod takim tytułem, bo nie chciałabym się mijać z prawdą.

Myślę że każdy z nas ma na forum jakąś biedę (a nawet całe stado), której chciałby jakoś pomóc. Kiedyś (w przypadku przeszczepu nerki) ktoś zadał pytanie "dlaczego nikt nie zapyta o zdanie kota?" - może ktoś i zapyta tylko nie wiadomo czy zakuma odpowiedź. Do sedna: Trufelka jest w świetnej kondycji i nie potrzebuje w tej chwili żadnych specjalnych wydatków. Nadal nie wiem jakie ma znaczenie wynik tego testu dla potencjalnego opiekuna - dla mnie nie ma żadnego. Problemem z jakim zaraz będę się borykać jest rujka i nie wiem jak do tego podejść, zadałam to pytanie na "Naszych białaczkowcach", ale zostało bez odpowiedzi. Jeszcze raz napiszę (powinnam kapitalikami, ale nie chcę być źle zrozumiana) - Trufelka jest: kontaktowa, przytulasta, rozmruczana, bez żadnych narowów i do tego sama ze sobą się bawi. Rozumie że ludzie pracują, śpi na posłaniu dla kotów, szybko się asymiluje, załatwia się tam gdzie trzeba. Drze tylko pyska w środkach transportu, well - skaza na ideale.

Nie potrzebujesz pieniędzy na karmę, żwirek, zabawki??

W październiku miałam na tymczasie kocurka Szymusia z fivem. Nie prosilam absolutnie forumowiczow (z innego forum) o pomoc - zorganizowały ją same. Dostałam pieniądze i je przyjęlam i nie chodzilo o to, czy je mam czy nie, tylko o to, że one bardzo chciały mi pomóc, bo pokochały Szymusia. To, że przyjęłam pomoc nie znaczy, że sobie nie radzę - dałam mozliwość okazania sympatii kotu, który stał sie kotem forumowym, za ktorego wiele osób trzymało kciuki itp.

Jeszcze raz zapytam i proszę, odpowiedz wprost (może być na pw): przyjmiesz od nas pomoc, czy tez nie? :wink:

Co do pytania o testy: ich wynik moze miec znaczenie dla domku juz zakoconego, ktory zechce adoptowac Trufelke - jak wiemy białaczkowce raczej powinny mieszkac same, wiec jesli Trufla jednak białaczki nie ma, to nie bedzie musiała byc jedynaczką :wink:

Chyba, ze cos pokręciłam, to prosze o dokształcenie

Marzenia11 pisze:Jeszcze raz zapytam i proszę, odpowiedz wprost (może być na pw): przyjmiesz od nas pomoc, czy tez nie?

Przepraszam bardzo ale to nadal jest kot enedy, czy tego chce czy nie chce - i założenie nowego wątku tego nie zmienia. Jestem cały czas tdt - nie chce mi się pisać z jakimi tego konsekwencjami. W każdym bądź razie utrzymuję tę fikcję.

Motodrama pisze:

Przepraszam bardzo ale to nadal jest kot enedy, czy tego chce czy nie chce - i założenie nowego wątku tego nie zmienia.[/quote]

Jaki to ma związek z moim pytaniem? Kot jest u Ciebie i Ciebie pytam, czy chcesz przyjąc od nas pieniądze, ktore zebrałyśmy dla Trufli na jedzenie, żwirek i zabawki dla niej. Mam je dać enedzie????? Nawet jeśli - to nie chcę, przynajmniej swojej części.
I majka, ktora zalozyła bazarek dla Trufli też chce wiedzieć, czy przyjmiesz zebrane na nim pieniądze. Motodrama, możesz odpowiedziec krotko: "chcę" albo "nie chcę"?

Trufla-felv(+/-)-piękna, szczęśliwa... ds u motodramy :)))

Kto przegląda forum