



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:ale jakoś tak dziwnie te operacje są na szybko robione kotom akurat tym które memy lada dzień wyciągać... zastanawiam się czy tym wątkiem nie przyczyniłam się do tego że Kosmitki już nie ma... że ona miała ta operację właśnie dlatego tak na szybko zrobiona i nieprzemyślanie że mieliśmy ja wyciągać.
Ja nie będę nic pisać o weterynarzach, zarządach i innych - nie wiem czyja to była decyzja, nie znam się na tym. Życzę tylko tym wszystkim, którzy przyczynili się do śmierci Kosmitki pośrednio i bezpośrednio a także przez zaniechanie swoich obowiązków, żeby potrafili spokojnie zasnąć tej nocy - bo ja nie będę potrafiła
Mruczeńka1981 pisze:Słuchajcie-nie udało się uratować Kosmitki. Kilka dni temu rozmawiałam z dr Rakiem. Powiedział,że nie będą operować, bo jest przeziębiona. Dzisiaj okazało się, że nie wybudziła się po narkozie. Przecież była przeziębiona!!
DZIĘKUJĘ DR RAKOWI ZA ZAMORDOWANIE KOLEJNEGO KOTA
NIE MAM JUŻ SIŁY NA TĄ WALKĘ Z WIATRAKAMI...
mar9 pisze:AZawinił ten, który Z URZĘDU powinien troszczyć się o dobro swoich podpiecznych.
Tak myślę, że skoro ten pan nie ma prywatnej praktyki i nie można by go antyreklamować innym kociarzom, psiarzom itd, to może zostają media: radio, telewizja, praca, internet w końcu.
ku)
Mruczeńka1981 pisze:Gdyby udało się zebrać więcej pieniążka,to może kotka ze złamaną łapą mogłaby jechać też do szpitala??
W schronisku połamana koteczka nie ma szans na operację...Czy jest chętny na założenie jej wątku??Każda pomoc potrzebna...
Te oczy błagają o pomoc...
Roczna kotka, złamana tylna łapa...
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Sillka i 51 gości