Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
zabers pisze:Niech spłonę na stosie - wkurza mnie i dobija ten upór fufu ("nie, bo nie, bo ja tak chcę"). I szlag mnie trafia jaśnisty, że jedyne, co mogę zrobić, to powtórzyć za ruru "Wszystkiego dobrego , Wojowniku".
Wybaczcie to, co powiem, ale (moim zdaniem) ten upór w połączeniu z tempem w jakim rozrasta się stado, nie wróży nic dobrego. I nie jest to napaść na fufu. Po postu takie są realia.
ruru pisze:Wojownik jest kotem,
który nawet w schronie
wydawał się być "u siebie"
i wyglądał na szczęśliwego
bo to taki typ kota
sama miłość w mięciutkim futerku
szkoda, że nie będzie miał swojego kogoś na wyłączność
a jeżeli będzie miał to będzie to kosztem innych kotów,
szkoda, że ktoś, kto być może jeszcze tego nie zna, nie pozna co to jest bezwarunkowa kocia miłość ufność i oddanie...
casica pisze:Osobiście, swego czasu wpisałam fufu na czarną listę na miau, w kwestii adopcji. Czy można ją wpisać na czarną listę w schronisku? Uprzedzić pracowników i wolontariuszy, że tej pani nie należy wydawać zwierząt?
Poza tym zawsze mierziło mnie tchórzostwo. Fufu doskonale wie jakie jest zdanie większości osób z Łodzi na temat tego co robi, więc nawet nie stać jej na to, żeby napisać osobiście kilka słów wyjaśnienia. Wstyd.
kiche_wilczyca pisze:Duszku, to nie do końca tak jest. Fufu napisała do Satyra PW, że jak co, to my możemy go wziąć na DT, żebyśmy tylko dali znać, to ona zrezygnuje z wzięcia go do siebie. Ponieważ my wyjeżdżaliśmy ze Skierniewic koło 11-12 bo mieliśmy jeszcze inne sprawy w Łodzi do załatwienia, to nie zdążyliśmy tej wiadomości odczytać. Krzysiu do nas zadzwonił i powiedział, że Wojownik ma dom, więc zdecydowaliśmy się pomóc innemu kociastemu....
Wojowniczku trzymamy za Ciebie bardzo mocno kciuki.
Satyr77 pisze:Myszeńk@ pisze:Teraz tylko trzeba zdążyć przed panem Bogiem ...
Dlatego jedziemy po chłopaka jutro bo nie ma co czekać
Myszeńk@ pisze:Satyr77 pisze:Myszeńk@ pisze:Teraz tylko trzeba zdążyć przed panem Bogiem ...
Dlatego jedziemy po chłopaka jutro bo nie ma co czekać
Myszeńk@ pisze:I jeszcze jedno: nikt nie zaprzecza, że mu tam źle. Nikt nie 'gardłuje' przeciwko Fufu i nie piszę, że ona sobie nie radzi ...
kiche_wilczyca pisze: Wygląda na to, że naprawdę jest szczęśliwy[/i]
pisiokot pisze:kiche_wilczyca pisze: Wygląda na to, że naprawdę jest szczęśliwy[/i]
No i tak trzymać.
Cieszę się bardzo z takich wieści.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 96 gości