Gaga pisze:JaEwka pisze:Gaga pisze:Sparaliżowana kotka miewa się w miarę dobrze. Nawet przytyła sobie. Natomiast państwo, a dokładniej pani jest naprawdę niereformowalna, za to z jej mężem myślę, żebyśmy się dogadali.
Może kiedyś by się udało z Nim porozmawiać na osobności może on by przekonał żonę do oddania chociaż tej sparaliżowanej kotki.
Rozmawialiśmy już z tym Panem i wiem, że on nie należy do upartych osób, to on zadecydował o oddaniu szczeniaczka. Niestety bardzo upartą osobą i patrzącą tylko na swoje dobro jest jego żona. Nie rozumie potrzeb kotów. Nie zdaje sobie sprawy, że przez swoją zaborczość robi im krzywdę.
Dlatego właśnie może jakoś mąż by do niej jakoś przemówił. Tylko trzeba by było z Nim porozmawiać podpowiedzieć jakiej argumentacji może użyć. Kurcze już sama nie wiem. Łatwo podpowiadać
