Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 22, 2009 8:35 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Biedne maleństwo :cry: trzeba mieć nadzieję... może zdarzy się jeszcze jakis cud :cry:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 15:30 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

też liczymy i wierzymy że cud się wydarzy .....
Agness, wielkie dzięki za wsparcie z bazarku, całość przekazałam na maluszki u Figaro :1luvu:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw paź 22, 2009 15:59 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Ja też nie mogłam pojechać :oops: ...

Coś u maluszków ostatnio pechowo. Mój Kubuś bardzo słaby :cry: , nie jadł od wczoraj, okropne nadżerki i gorączka. Podaliśmy Zylexis i czekamy. Kciuki potrzebne...

Obrazek

Luna zdjęła opatrunek i wyciągnęła dwa szwy z rany pooperacyjnej-trzeba było sklejać specjalnym klejem do ran :roll:

Obrazek

Tylko bury Kazik ma się dobrze.Ale on wypił całe mleczko od Gibutkowej :mrgreen:

Obrazek

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć bazarkowo lub w jakikolwiek sposób,to prosimy :oops: . Zarówno u Figaro jak i u nas długi i chore kotki... :kotek:

Obrazek

Zylexis dostała już Luna, teraz Kubuś. Koszt jednej kuracji to 150 zł.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 16:01 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Kaziu wie co dobre :)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 17:10 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Chora kotka z oczkami zamglonymi. Miałam to samo z Biesikiem, ale zbyt późno sie zorientowałam ( 1 tydzień). Guru mojej vetki kazał płukać cały organizm. Czyli dawałam zastrzyki kroplówki co 3 godziny podskórnie. Kociak miał jzz dość. Trwało to ok. 2 tygodni. Teraz zostało słabe widzenie, ale coś widzi. :?
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Czw paź 22, 2009 22:01 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

IKA 6 pisze:Chora kotka z oczkami zamglonymi. Miałam to samo z Biesikiem, ale zbyt późno sie zorientowałam ( 1 tydzień). Guru mojej vetki kazał płukać cały organizm. Czyli dawałam zastrzyki kroplówki co 3 godziny podskórnie. Kociak miał jzz dość. Trwało to ok. 2 tygodni. Teraz zostało słabe widzenie, ale coś widzi. :?

U Figi zaczęło się od temperatury, Figaro zauważyła poznała się natychmiastowo ( ja pewnie nie dopatrzyłabym się bo innych objawów kotka nie miała :oops: ) i natychmiast wet podał antybiotyk i za dwa dni krople do oczu - też bardzo silne. Niestety nie udało się, zmetnienie na chwilę się zatrzymało - niestety nie chce się cofnąć. Teraz w ogóle nie widać już źrenicy. Ciśnienie w oku sporo poniżej normy, poza tym u kotki żadnych innych objawów. Mamy pilnować aby jadła i zalecono immunodol i vit C.

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw paź 22, 2009 22:05 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Mruczeńka1981 pisze:Ja też nie mogłam pojechać :oops: ...

przecież rozumiemy, to wszystko wyszło tak nagle

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt paź 23, 2009 7:24 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Ostatnio wogóle jakies pasmo nieszczęść :cry: Wystarczy :!: :evil:
teraz najwyższy czas żeby były już tylko dobre wiadomości :ok:
Kciuki za maluszki :ok:

Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie Pani ( nie wiem skąd ludze mają do mnie nr tel :wink: ) że w piwnicy okociła się kotka,
a w zeszłym tygodniu matka zginęła pod kołami samochodu :cry:
maluchy zostały same w piwnicy. Wczoraj udało się jednego odłowić.
Piękny rudzielec 8 tygodniowy :1luvu: , jest w DT u Kułko :1luvu:
Na razie dzika dzicz...ale cudowny, taki przystojniak :D Oczywiście szukamy DS!

Zostały jeszcze 3 maluszki: szylkretka i 2 biało-bure :( w sobotę jade je łapać :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 23, 2009 7:26 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

trzymam kciuki :ok: żeby szybko znalazły się w domkach, najpierw tych tymczasowych a potem już tych na całe swoje życie :ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt paź 23, 2009 7:46 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

My też trzymamy kciuki :ok: Figunia, musi być dobrze :!:

Nasza Kiri została już przechrzczona po raz kolejny, tym razem na Lalę i tak jej się to spodobało, że jak tylko usłyszy Lala, to już jest na kolanach :mrgreen: Jest cudowna!

I o Altankę miałam pytać, jak tam ten mały diabełek?

munabrava

 
Posty: 361
Od: Śro kwi 15, 2009 10:09
Lokalizacja: Wrocław/BCN

Post » Pt paź 23, 2009 7:55 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

munabrava pisze:My też trzymamy kciuki :ok: Figunia, musi być dobrze :!:

Nasza Kiri została już przechrzczona po raz kolejny, tym razem na Lalę i tak jej się to spodobało, że jak tylko usłyszy Lala, to już jest na kolanach :mrgreen: Jest cudowna!

I o Altankę miałam pytać, jak tam ten mały diabełek?

z tego co pamiętam :roll: mała Miłka p.s. Altanka :D dostaje chyba jeszcze antybiotyk(albo już zakończony) i kropelki do oczu, ale to jeden z leżejszych przypadków jeśli chodzi o leczenie :D to strasznie "gadatliwa" kobieta 8)

Cieszymy się ogromnie, że Lala Kiri ma taki fajny domek, wtedy to w ogóle był tydzień, same super domki :ok: a teraz sami jacyś tacy dziwni się pytają , w sprawie moich czarnuszków to już chyba ze dwie osoby odesłałam .....

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt paź 23, 2009 8:22 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Miłka była najbardziej rozbrykanym kociakiem u Figaro :) No niesamowicie szalała jak przyjechaliśmy :) widać, że radosny kocio rośnie :)
Oby wszystko wyzdrowiało, wierzymy, że będzie dobrze :ok:

Jak mi się tylko uda wynaleźć coś jeszcze na bazarki to podrzucę. Tak bardzo chcę pomagać, ale nie zawsze mam jak :oops:

Ja sobie nie wyobrażam oddawania kotków obcym. Kurcze, chyba musieliby CV i list motywacyjny mi słać, a później przejść testy psychologiczne ;) Tyle różnych rzeczy się słyszy teraz :( Wierzę jednak, że dobre domki się znajdą i za to też trzymamy kciuki :ok:

( A tak z innej beczki, to nigdy nie przypuszczałam, że taka Lala może jeść więcej niż Dżordż 8O )

munabrava

 
Posty: 361
Od: Śro kwi 15, 2009 10:09
Lokalizacja: Wrocław/BCN

Post » Pt paź 23, 2009 15:20 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

WITAM MRUCZEŃKA I GIBUTKOWA WYSTAWIŁAM DLA WASZYCH KOTKÓW BAZAREK KSIĄŻKOWY MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ PRZYDA
viewtopic.php?f=20&t=102249
ŚLEDZĘ DOŚĆ DŁUGO WASZ WĄTEK JESTEŚCIE WSPANIAŁE
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8140
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 23, 2009 15:25 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

Dziękujemy Kocia Lady :1luvu:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 23, 2009 16:57 Re: Maluchy w DT walczą o zycie! POMÓŻ!!!

dziękujemy :1luvu:

Niestety to nie koniec złych wiadomości. Wet mówi,że Kubuś nie przeżyje nocy, nie ma woli życia :cry: :cry: :cry: :cry:
Dlaczego :?:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google [Bot], Google Adsense [Bot], Szymkowa i 1470 gości