Strona 135 z 138

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Śro wrz 13, 2023 13:29
przez jolabuk5
Trudno zgadnać, co zrobi kot. Ale jesli juz zdecyduje się pojawic sama, to raczej nie wciagu dnia, koty boja sie wtedy chodzić.

Moze stawiJ miseczki w różnych miejscach?

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Śro wrz 13, 2023 13:32
przez ixitrixi
Ok, a czy warto zostawić jakąs znoszoną bluze na tarasie albo przed domem żeby czuła zapach czy one raczej słuchem się kierują>

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Śro wrz 13, 2023 18:11
przez aga66
Oby nie było tak, że ktoś się" połakomił" na rasowego kota. U nas wypuszczano brytka i też zaginął. Był przyjazny, łasił się, sama niejednokrotnie miałam go na rękach. Może i twoją kotkę ktoś zagarnął do domu i nie chce oddać. Ja mam 5 kotów, wychodzą tylko do woliery więc się nie denerwuję, że coś im się stanie. Powodzenia, oby koteńka się znalazła.

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Śro wrz 13, 2023 19:20
przez ixitrixi
Ona jest nieufna. Nie podejdzie do obcych.
Chyba ze była wystraszono i nie miała drogi ucieczki

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Śro wrz 13, 2023 21:39
przez ixitrixi
Wróciła po 73h. Cała i zdrowa

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Czw wrz 14, 2023 1:13
przez jolabuk5
Uff, to ddobrze. Może nie powinna więcej wędrować poza obręb ogrodu? Wolierę jej zrobić?

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Czw wrz 14, 2023 7:01
przez MalgWroclaw
Oczywiście, że nie powinna wchodzić, a nie tylko "może". Proszę zrobić wolierę.

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Pt wrz 15, 2023 12:59
przez Milka81
Mojej Neli na tamtym osiedlu juz nie widac. Jakas karmiciekka ma mimo wszystko probowac ja łapać. Oby sie pokazala i oby sie udalo.

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Pt wrz 15, 2023 15:23
przez jolabuk5
Och, tak trudno szukac, jak nie jesteś na miejscu i nie możesz od razu reagować :( Oby sie jednak udało! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Pt paź 06, 2023 7:11
przez Milka81
Bylam w Szczecinie. W piatek od razu po przyjezdzie poszlam wrzucać ulotki- 800 sztuk mialam. W sobote bylysmy z mam sprawdzic najnowszy ślad sprzed tygodnia- blokowisko 2km od nas( totalnie nie jej tereny, No ale sprawdzic trzeba). Nie bylo jej.
W niedz dalej roznoszenie ulotek.
W pon pierwszy telefon, ze taka kicia przychodzi do nich na podwórko, lezy pod Tujami, a spi pod meblami ogrodowymi( moja Neli tak robi u mojej mamy)
Pojechalysmy i oczywiscie jej nie bylo. Zostawiliśmy jedzenie( mokre i suche). Pojechałam we wtorek z rana. Mokre zjedzone, suche częściowo tez. No ale tam sa pola wiec mogla to byc zwierzyna.
Spotkalam inna Pania z tej ulicy i zapytalam czy widziala moze kotka? A ona na to: szary pręgowany? A ja ze tak. No to przychodzi od 2-3 tyg na ogrodek pod krzakami, albo siedzi na plocie( to tez typowe dla niej). Zostawilam jej jedzenie , daje na tarasie i znika.
Wczoraj byl tel z ulicy dalej, ze u niej tez taki kot siedzi na płocie albo kreci sie po ogrodku.
Okolica jest dokladnie taka sama jak u mojej siostry- Neli zna bo czesto tam bywamy.
Od poniedzialku jednak nikt jej juz nie widzial. Ale ja czuje ze to ona i ze ja znajdziemy( ja znowu w Hamburgu ale Msma jest na miehscu).

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Pt paź 06, 2023 8:12
przez jolabuk5
Mocno trzymam kciuki! Oby się udało :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Sob paź 07, 2023 18:17
przez Milka81
Moja mama pozyczyla klatke łapkę. Postawiła przy polu wczoraj wieczorem. O 1 w nocy zlapal sie kotek, szary. Ale to nie Nela- byl duzy z domieszka brązu.
Moja mama pojechala taxi, kota wypuściła, zabrala klatke bo bala sir ze ktos zabierze.
Ja czuje nadal ze ona tam krąży.

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Sob paź 07, 2023 18:22
przez jolabuk5
Krąży na pewno. Trzeba nadal próbowac! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Sob paź 07, 2023 20:58
przez meg11
jola ma rację próbujcie do skutku.

Re: Zaginione-znalezione koty

PostNapisane: Sob paź 07, 2023 21:42
przez Milka81
Ja nie odpuszczam.
Wiecie co jest najgorsze? Ze moja 69 letnia mama jest tam sama. W nocy wzywała taxi zeby pojechac. Jedzie tam 3 razy dziennie na rowerze. Smutne to, bo kazdy puka sie w glowe ze ja nadal sikam z nadzieja ze ja znajde.