^^ KocI SzczEciN~~ /część 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 23, 2009 11:40

Kolejny problem( w leb sobie chyba strzele zaraz :evil: ) Bury-kilkuletni kocur ,ktorego ktos wywalil ,w zeszlym roku wyadoptowany .Wlasnie zadzwonila do mnie nowa wlascicielka zeby go zabrac bo ona ma nowa prace i na 2-3 dni wyjedza a kot zostaje sam .Podobno bardzo miauczy wtedy,nie chce jesc a po powrocie jest wsciekly na wlascicielke i ja gryzie . Kobieta jutro znowu wyjezdza na 3 dni i kot znowu sam zostanie .Potrzebny DS ( jak najbardziej moze byc dom z ogrodem byle bezpieczna okolica) lub DT ,raczej niezakocony bo nie wiem jaki on jest w towarzystwie innych kotow .
To on jeszcze z czasow gdy byl w DT u Dominiki :
Obrazek

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 11:51

Czy Ci ludzie powariowali? Jak tylko pojawia się najmniejszy problem, zwierzak ląduje na ulicy :?

Kya, nie pomogę niestety :roll:
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 11:57

Najgorsze jest to ,ze to taki troche kot samotnik : nie lubi mizianek ale jednoczesnie chce zeby ten jego ludź byl w poblizu .Normalnie rece mi opadly,nie wiem co mam robic:(

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 12:02

na wątku jak zwykle "wesoło"... :roll:
Poszukuję dobrego neurologa od kotów znacie może takiego ? Moja kotka ma problemy z tyłem - teraz jest na zastrzyku przeciwbólowym i nawet chodzi ale tylne nogi jakby żyły własnym życiem zatacza się, nogi jej się plączą... Bez zastrzyku w ogóle się nie rusza jeśli już to wolniutko i na mocno przygiętych ku ziemi tylnych łapkach. Boli ją i to okropnie nie wiem co to może być siku i kupa normalne dzisiaj ją wet oglądał i nic nie znalazł nawet badanie jelita jej zafundował 8O Według niego to jakiś uraz kości całe boję się że raczej coś z kręgosłupem... Może dobry neurolog by wiedział co robić bo taki normalny jak nie widzi widocznych przyczyn to jest w kropce
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 12:05

Istna szukaj na miau ,wielokrotnie czytalam o takich kotach co z dnia na dzien zaczynaly miec problemy z tylnymi nogami .Wcale nie jestem pewna czy to byly problemy neurologiczne .Poszukaj koniecznie!!

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 12:05

dodam że chodzi o kotkę nie wychodzącą to nie czarna zaraza tylko ta druga... Nie wiem gdzie mogła się nabawić urazu wskakując na kanapę ? W jej lenistwie nie zdobywa się na większe wyczyny...
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 12:13

kya pisze:Istna szukaj na miau ,wielokrotnie czytalam o takich kotach co z dnia na dzien zaczynaly miec problemy z tylnymi nogami .Wcale nie jestem pewna czy to byly problemy neurologiczne .Poszukaj koniecznie!!


przejrzałam parę stron po tematach chyba będę musiała sie wgłębić w wątki bo z wierzchu nic nie wskazuje na podobne problemy... A pamiętasz Kya co tam mówili jaka może być przyczyna ?
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 12:29

Zabij ale nie pamietam:(((

Nie chce walnac tak na oslep ale chyba to byla anemia czy padaczka...naprawde nie pamietam:(
Ostatnio edytowano Nie sie 23, 2009 12:35 przez kya, łącznie edytowano 1 raz

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 12:35

u mojego Kluseczka taki niedowład nóżek był związany z białaczką....oby nie :(
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 12:50

agiis-s pisze:u mojego Kluseczka taki niedowład nóżek był związany z białaczką....oby nie :(


jutro poproszę weta żeby jej zrobił test na białaczkę na razie wolę nie dopuszczać takiej możliwości. To by była niewyobrażalna katastrofa - bo przecież druga też by była chora... ech na razie wolę nie myśleć.
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 14:00

poczytałam o białaczkach - jestem przerażona. Wołałabym uraz, nawet niedowład na stałe cokolwiek ech byle nie białaczka... Codzienne zastrzyki i szpital w domu (żadnych stresów, żadnych przeciągów, chronienie przed jakimikolwiek zakażeniami...) - nie wyobrażam sobie tego. Ale jakos sporo rzeczy wskazuje że to jednak może być to. Jestem przerażona.
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 14:06

trzeba kici zrobić testy
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 23, 2009 14:19

Istna pisze:
agiis-s pisze:u mojego Kluseczka taki niedowład nóżek był związany z białaczką....oby nie :(


jutro poproszę weta żeby jej zrobił test na białaczkę na razie wolę nie dopuszczać takiej możliwości. To by była niewyobrażalna katastrofa - bo przecież druga też by była chora... ech na razie wolę nie myśleć.

trzymaj sie dziewczyno trzeba mieć nadzieje ze to nie białaczka
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie sie 23, 2009 14:21

kya dobrze ze to babsko kazało Ci zabrać kota a nie pozbyło sie go po cichu :evil:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Nie sie 23, 2009 17:35

kya pisze:
Hmmm.... zle postepuje ? Powinnam oddac? :oops:


Oczywiscie, ze nie, tak jak rozmawialismy. :wink:
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 522 gości