Brzusia,Blumi,Api, Cava+2 syjamskie tymczasy

Czesc Halbina, u nas duzo sie dzieje.

Wlasnie zorganizowalam zbiorke dla Kociego Azylu w Konstancinie-Jeziorna.

Prowadze bazarki dla PKDT.

Wlasnie zbieram po znajomych fanty na licytacje, oraz miski, kuwety, gazety, reczniki, swetry, polary etc etc.

I teraz najwyrazniej bedziemy organizowac tranport z Przemysla zeby byc (t)dt dla rosyjskiej kotki viewtopic.php?p=4871715#p4871715.

Piękne masz koty. :ok:

Piąteczek

Kolejny kot, kolejne zdjecie z jezykiem

Obrazek

Nocą

Och, Gu... mam nadzieję, że panujesz nad swoim nowym uzależnieniem... wychodzenie z nałogu bywa na ogół bardzo bolesne... :wink:

halbina pisze:Och, Gu... mam nadzieję, że panujesz nad swoim nowym uzależnieniem... wychodzenie z nałogu bywa na ogół bardzo bolesne...

Troche nie panuje, lamie sie strasznie, jak czasem czytam o potrzebie DT...a zarazem wiem, zebym sie zbyt emocjonalnie przywiazala, wystarczalo mi, ze np kociaki, koty byly w lazience, jak rozbilismy za transport, ech

a teraz Krzych wypatrzyl malego rosyjskiego z wawy, jego marzenie, no prawie ze rosyjskiego
ja mam pewne watpliwosci jednak mimo wczesniejszego efektu wow

ale wracajac do trojki:
http://www.youtube.com/watch?v=bajN33VOzDU

http://www.youtube.com/watch?v=goQpje-DwEs

chyba powinnam poprzestac na organizowaniu rzeczy na bazarki i ich prowadzeniu,o:)

i dlatego aparat mam caly czas na wierzchu, wlasnie dla takich momentow:

Obrazek

on i jego harem

Obrazek

Przewodnik stada

kolorowo ma, to i śnić nie musi kolorowo... szczęściarz, basza z niego! a panny mają fajnego adoratora, myje, masuje, przytula...

jest milo http://www.youtube.com/watch?v=D_Qnnh4ia2c

umawiam sie ze znajomym fotografem amatorem na sesje trojcy

Suma sumarum, Api ma najlepiej - jest myta i lizana przez najwieksza ilosc czlonkow rodziny.
Blumi myje jej pupe;].

Blumi przez te miesiace stal sie bardzo przytulasnym, nakolankowym kotem. Ma takie momenty, ze sie laduje na kolana i sygnalizuje potrzebe skupienia uwagi na nim.

Ma tez juz pewne wyrobione zachowania:
- ok 22-23 zaczyna biegac po meblosciance w te i wew te, jak stado koni
-gada do siebie czasem
-bardzo miauczy ale to takie inne miauczenie, kiedy zostaje sam w domu (z dziewczynkami), to bedac przed blokiem go slysze
-jak mu sie chce jesc, albo ma oochote na pieszczochanie to idzie idzie, przewraca sie, bum na ziemie, i sie rozciaga, i turla z boku na bok, jeszcze nie mialam jak uchwycic tego na filmie,
-intryguja go ziemniaczane obierki, potrafi porwac jedna i sie gdzies zbnukrowac
-podobnie z kawalkiem parowki, parowka chyba przypomina mu myszke, bo sie nawet przy surowym miesku tak nie zachowuje, przy parowce ucieka z nia gdzies, jakos tak powarkujac, bunkruje sie i ja molestuje, pofukuje na dziewczyny jak do niej podchodza,i tylko przy parowce sie zachowuje
-przyuwazaylam, ze potrafi mi wychleptac herbate (dziwne, wody swiezej jest pod dostatkiem)
-nabylimy kuwete kryta - o ranyyyy, Blumi strasznie probuje tam zakopywac kupki, alle w sensie, ze drapie o scianki, o drzwiczki, stukajac sie dzwiczkami o glowe
-i Blumi to okropny obgryzac: kran w lazience, kilka kabli, w tym kable do sluchawki TZowej mp3 no i tragicznie obgryzione klapki sportowe TZta, ale to tak, ze musialam chowac je przed Blumim,kiedys sie w nie wzarl, i kawalek gumy utkwil mu na zebie, wiec jak ruszal szczeka, to tak jakby ktos chodzil na mokrym gumowym klapku, takie skrzypienie, bozesz przez chwile w panice bylam, ze mu gdzies glebiej zalega; ruda uczy sie od niego obgryzania...
-Blumi nie ma traktorka, jest to kot ktory wibruje, tzn czuc ze cos tam sie dzieje, jak sie ucho do ciala jego przystawi, ale to nie jest typowe mruczenie
-jest strasznie natarczywy w swej milosci, okazywaniu milosci do Brzusi, ona spi, to jakby sie chce to na nia wlezie i zaczyna wylizywac, podgrzyac, konczy sie na tym, ze sie tluka:0
-bialy prowadzi albo do kuchni na zarcie, albo do lazienki, aby odkrecic wode w kranie
-jest troche sprzedajny, kazdemu gosciowi sie podlizuje, np Brzusia sie chowa, albo jest bardzo uwazna, on nie.
-jest znakomity w polowaniu na owady

Świetna i jakże szczegółowa, bogata charakterystyka... :1luvu:

a kiedy tak przedstawisz panienki? :?:

racja, sprawiedluiwosc musi byc, a faworyzować nie powinnam;]

Brzusia, tym bardziej, ze tylko miesiac dluzej od Blumiego:
-zmianila sie wlasciwie w jeden sposob na przestrzeni tych miesiecy, przybrala znacznie na wadze; jak ja bralismy byla jak na 8mies kotke dosc szczupla, mala, przypominala wlasciwie dzisiejsza Api; jak bylam z nia u weta, jak ja osa ugryzka, to wtedy juz wazayla o ponad kilo wiecej od wagi z czasu sterylki, teraz jest jeszcze pulchniejsza, ale i tak uwazam, ze nie jest utyta jak czasem wieeelkie koty potrafia byc:), ale kulka sie z niej zrobila, a wynika to z apetytu;
-niepohamowany apetyt, jest jak odkurzacz, potrfi odkurzyc zarcie Blumiego i Api, stad koty sa pilnowane przy zarciu, ktore ma miejsce ok 3 razy dziennie, zazdroszcze opiekunom, ktorzy napleniaja miseczki i jest z glowy:)
-kociaki z reglu spia w przedpokoju, poniewaz jak kiedys pisalam, palma im odbija pozna noca, naszczescie czarno-bialemu duetowi przeszla juz demolka, wiec nie musza byc oddzielane od siebie; Brzusia jako pierwsza miauczy o 6tej rano, o jedzenie, teraz nauczyla sie tego Api
-Brzusia dostala w wyprawce od DT taka mieciutka pileczke, i ta pileczka jest jej ulubiona, mimo zzuzycia, mimo ze kupilam 2 podobne
-Brzusia sypia z reguly na fotelu
-Brzusia ma powalajacy oddech,
-Brzusia mam wrazenie, ze ma krzywy zgryz, mozna zauwazyc ze miewa otwarta mordke
-byla i jest nadal bardzo strachliwa/tchorzliwa; chyba pozostal w niej strach przeprowadzkowy, poniewaz za kazdym razem gdy zbieramy sie do wyjscia, np na rower, czy do sklepu, czy na jakies spotkanie, to odczuwa te emocje, i sie chowa;
-ma podobne do Blumiego pacanki na ziemie, mowie sie do niej Brzusia Brzusia, ona sie przeciaga, i pac na ziemie, rozciaga na dlugosc, i mnie masuj sugeruje;
-jest najbardziej nakolankowa z calej trojcy, widocznie czesto pakuje sie na kolana, albo obok kolan; np Blumi raczej sypia osobno
-stasznie bardz podoba jej sie bycie lizana przez bialego, jest jego pierwsza panienka
-wywazona, spokojna w porownaniu do reszty

Api, mala slodka, ruchliwa, ciakawska, odwazna, szybko lapie zachowania reszty, duzo spi, mruczy najglosniej, nawet gdy sie denerwuje, potrzebuje ludzkiego towarzystwa, nauczyla sie,ze o 6stej sie pomiaukuje, zeby dac jesc, albo chocby wpuscic do pokoju, i jak to kociak - potrafi sie wszystkim bawic o zgrozo, nawet lyzeczka na stole.

Zadne z totakow nie lapie na dluzsza mete, ze nie wolno wchodzic na blat kuchenny, walka z wiatrakami,ech:)

bylo za czysto...
za latwo
mamy obsikany dywan, pranie szorowanie nic nie dalo, kupilismy dzis Vitopar,
mamy podejrzenie ze to mala gowniara sika, bo raz ja TZ na tym przylapal

dywan wietrzy sie na balkonie

przy okazji zmiana w zachowaniu Api - Api zaczyna ze mna gadac:)jest to niesamowitne wrecz rozkoszne,
Mam do malej slabosc.