NIEdoSCHRONISKA/ DT u Formicy/Potrzebna pomoc w ogłoszeniach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 04, 2009 22:00

Cudna Balbinka czeka na dom.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro lut 04, 2009 22:08

W górę Balbinko...

subra

 
Posty: 23
Od: Nie gru 14, 2008 19:32
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 04, 2009 22:52

Ja już chcę stąd wyjechać. Ojciec dostał jakiegoś szału. Pies jadł kość. On jest agresywny, dlatego ja go nie lubię. A ojciec wrzucił mu coś do miski. Pies chyba myślał, że mu tą kość chce zabrać i zaczął warczeć. Ubił go tak, że aż mu krew leciała z pyska. Nie wiem, czy to ząb czy coś... Potem go głaskał. Za chwilę pies wrócił do jedzenia kości. A ten do niego cały czas dochodził i chciał go głaskać. No to go ugryzł. Znowu zaczął go bić smyczą, krzyczal, że go zabije. W ogole nie zwrwcal na mnei uwagi. Ja już nie mam sił na to wszystko, niech ten domek się znajdzie. Niech te koty ida do kogos normalnego Ja mu powiedziałam, że nie chcę psa widzieć, niech sobie jefgo odda a do schrosniska :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro lut 04, 2009 22:56

smutne to strasznie.....dlaczego ojciec to robi:( moze on sam jest zagubiony i zamotany w tej calej sytuacji.....kurcze...

Tak mi przykro:(
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 04, 2009 23:11

:(
Balbinka ma swój wątek? ludzie bez przerwy szukają rudych kotów a ruda koteczka (nawet z białym) to jest rarytas.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro lut 04, 2009 23:13

To jest jej wątek... I jeszcze są ogłoszenia na pupilu i nie wiem, gdzie jeszcze... Na Puchatkowie moze... I na naszej klasie
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro lut 04, 2009 23:21

dora750 pisze:Ja już chcę stąd wyjechać. Ojciec dostał jakiegoś szału. Pies jadł kość. On jest agresywny, dlatego ja go nie lubię. A ojciec wrzucił mu coś do miski. Pies chyba myślał, że mu tą kość chce zabrać i zaczął warczeć. Ubił go tak, że aż mu krew leciała z pyska. Nie wiem, czy to ząb czy coś... Potem go głaskał. Za chwilę pies wrócił do jedzenia kości. A ten do niego cały czas dochodził i chciał go głaskać. No to go ugryzł. Znowu zaczął go bić smyczą, krzyczal, że go zabije. W ogole nie zwrwcal na mnei uwagi. Ja już nie mam sił na to wszystko, niech ten domek się znajdzie. Niech te koty ida do kogos normalnego Ja mu powiedziałam, że nie chcę psa widzieć, niech sobie jefgo odda a do schrosniska :cry: :cry: :cry:


Przeciez to nie wina psa, że jest agresywny, bardzo mi go żal, został bardzo skrzywdzony przez człowieka :(
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro lut 04, 2009 23:29

iwcia pisze:
Przeciez to nie wina psa, że jest agresywny, bardzo mi go żal, został bardzo skrzywdzony przez człowieka :(


Powiedziałam mu tak w nerwach, on by go nie oddał.

Nie wiem, czy dla niego by nie było lepiej, gdyby poszedł do innego domu. Taki pies, "nowofunland" szybko by znalazł właściciela. Agresja wydaje mi się, że może być spowodowana zarówno genetyką (pseudohodowla), jak i błędami w wychowaniu. Tylko, że ojciec go nie odda. Prędzej koty wywiezie na wieś i podrzuci komuś, albo wywiezie do schronu, jak powiedział. Jak on go będzie bić w Anglii, to się to bardzo szybko skończy.

Ale mówiłam, po co mu dokuczasz, jak leży i je kość. Ja nie wiem, czemu on myśli, że ktoś mu chce zabrać :?

Żal mi go było, a nie miałam wpływu na to, co się dzieje... :cry: A jak nas napadli na ulicy, to pies go bronił i rzucał się na gościa. A teraz... eh
ObrazekObrazek
Obrazek

dora750

Avatar użytkownika
 
Posty: 6854
Od: Wto cze 25, 2002 21:30
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro lut 04, 2009 23:45

tragiczna sytuacja podnosze oby domek dla Balbionki szybko sie znalazl :roll: szkoda mi i psa i ciebie i kotow .....a i twego ojca.....bo musi miec powazne problemy ze soba ,ze postepuje tak jak postepuje....traktuj ,ze on chory jest latwiej ci bedzie zaakceptowac :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103211
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 05, 2009 1:14

do góry,po domek
nesca

nescayork

 
Posty: 271
Od: Nie kwi 13, 2008 23:03
Lokalizacja: Polska

Post » Czw lut 05, 2009 1:16

:( smutne to. Podejrzewam, że sytuacja przerosła twojego tatę, spotkało was nieszczęście. Szkoda, ze cierpią na tym zwierzęta, bo żadne z nich - ani pies ani koty nei są winne tej sytuacji. A czy twój tata rozmawiał z psychologiem. Nie o zwierzętach tylko o swoim zagubieniu. Może pomoże mu to trochę i poustawia. Przepraszam bo to twoje osobiste sprawy. ale zrobiło mi się smutno. Trzymam kciuki za domek dla kotków ale też za ustabilizowanie sytuacji rodzinnej.

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw lut 05, 2009 1:39

hop
nesca

nescayork

 
Posty: 271
Od: Nie kwi 13, 2008 23:03
Lokalizacja: Polska

Post » Czw lut 05, 2009 3:01

dora750 pisze:
iwcia pisze:
Przeciez to nie wina psa, że jest agresywny, bardzo mi go żal, został bardzo skrzywdzony przez człowieka :(


Powiedziałam mu tak w nerwach, on by go nie oddał.

Nie wiem, czy dla niego by nie było lepiej, gdyby poszedł do innego domu. Taki pies, "nowofunland" szybko by znalazł właściciela. Agresja wydaje mi się, że może być spowodowana zarówno genetyką (pseudohodowla), jak i błędami w wychowaniu. Tylko, że ojciec go nie odda. Prędzej koty wywiezie na wieś i podrzuci komuś, albo wywiezie do schronu, jak powiedział. Jak on go będzie bić w Anglii, to się to bardzo szybko skończy.

Ale mówiłam, po co mu dokuczasz, jak leży i je kość. Ja nie wiem, czemu on myśli, że ktoś mu chce zabrać :?

Żal mi go było, a nie miałam wpływu na to, co się dzieje... :cry: A jak nas napadli na ulicy, to pies go bronił i rzucał się na gościa. A teraz... eh


Dora czytam watek,nic sie nie odzywalam ale teraz to mnie poprostu zatrzeslo 8O Przeciez nawet dziecko wie ze jak pies je albo ma kosc a zwlaszcza jak ma kosc to nie wolno podchodzic z lapami do glaskania i mu przeszkadzac 8O Boze to jest tragedia dla tego psa.Moj pies zyl 17 lat,nigdy nikogo nie ugryzl z domownikow ale jak mial kosc to potrafil warczec nawet kiedy sie kolo niego przechodzilo.Taka juz zwierza natura.Z tym psem wszystko jest jak najbardziej w porzadku,obawiam sie ze to raczej twoj ojciec ma teraz problemy,moze ciezko mu sie pogodzic z sytuacja,moze powinien pojsc do psychologa,musi przeciez panowac nad swoimi emocjami, ale nie powinien sie wyzywac na zwierzeciu.Ja mysle ze dobrym rozwiazaniem byloby-gdyby ojciec nie zmienil stosunku do psa-znalezienie mu domu tu w Anglii.
Trzymam kciuki za domek dla Balbinki :ok: i za poprawe sytuacji psiaka :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Czw lut 05, 2009 9:27

dora750 pisze:
iwcia pisze:
Przeciez to nie wina psa, że jest agresywny, bardzo mi go żal, został bardzo skrzywdzony przez człowieka :(


Powiedziałam mu tak w nerwach, on by go nie oddał.

Nie wiem, czy dla niego by nie było lepiej, gdyby poszedł do innego domu. Taki pies, "nowofunland" szybko by znalazł właściciela. Agresja wydaje mi się, że może być spowodowana zarówno genetyką (pseudohodowla), jak i błędami w wychowaniu. Tylko, że ojciec go nie odda. Prędzej koty wywiezie na wieś i podrzuci komuś, albo wywiezie do schronu, jak powiedział. Jak on go będzie bić w Anglii, to się to bardzo szybko skończy.

Ale mówiłam, po co mu dokuczasz, jak leży i je kość. Ja nie wiem, czemu on myśli, że ktoś mu chce zabrać :?

Żal mi go było, a nie miałam wpływu na to, co się dzieje... :cry: A jak nas napadli na ulicy, to pies go bronił i rzucał się na gościa. A teraz... eh
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 05, 2009 9:32

Żle mi się kliknęło. Dora! Nowofunlandy NIGDY nie sa agresywne!! To jedna z najmilszych raz jakie znam. One mają przesłodki charakter. Można to sp... tylko wychowaniem. Nie zgadam się ze jak pies ma kość to mu jej nie wolno ruszać - zależy od relacji z psem. Mój Shadow i babci Baton (Shadow to ojciec Batona, półkrwi collie, pół owczarek niemiecki, mamusia Batona czystej krwi kundel) mając kość ogryzały ją zawzięcie, ale w każdej chwili można było ją wziąć. Baton z resztą sam czasem domaga się zabawy z jedzeniem - lubi jak mu wydłubywać szpik z wołowej giczy i podawać na palcu do zlizania. Wiem, obleśne, ale Baton jest rozpieszczony.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Evilus, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 349 gości