Dziewczyny, likwiduję rzeczy z mieszkania po zmarłej cioci. Powiedzcie, co się nam przyda do schroniska, na legowiska - stare płaszcze? Kołdry?
Wiem, że koce na pewno tak, poduszki z pierza nie, a np. stare spódnice wełniane? Kawałki materiału? swetry? A rzeczy z tzw. sztucznych włókien? Cienkie na pewno nie, ale grube?
A z naczyń - talerze? garnki?
Brat mi zawiezie do schroniska, co trzeba. Na razie rozprowadzam trochę wśród znajomych karmicielek, głównie ciuchy.
Spróbuję wystawić bazarek z kuponami materiału, niektóre bardzo ładne, tylko kto teraz szyje?