Mrrrrucząca rewolucja :) szukamy 3 kota do kompletu?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 13, 2009 14:36

Basiu specjalnie dla Ciebie :lol: Bazylek z łasiczką :wink: Jest to reprodukcja :wink: Damy z łasiczką 8)

Obrazek


Obrazek

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Pon kwi 13, 2009 23:04

jakie cudne te nowinki u Ciebie
trzymam kciuki za DS :) :) :)

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2009 10:10

Żeby nie było nieścisłości Bazyl z łasiczką nie jest autorstwa Leonarda da Vinci :)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto kwi 14, 2009 10:17

dorobella pisze:Żeby nie było nieścisłości Bazyl z łasiczką nie jest autorstwa Leonarda da Vinci :)

nieeeeee????????!!!

aż niemożliwe, takie podobieństwo

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2009 11:45

Ciiii...., to oryginał... Dama z łasiczką to nieudolna podróba Leosia, obraz wart jest majątek :wink:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto kwi 14, 2009 18:42

Zyźka już u mnie :D Trwa zwiedzanie mieszkania. Tofik zupełnie zdezorientowany, biega za nią, sprawdza, gdzie nowa koleżanka wchodzi i okropnie gada :D A Zyzia nie zwraca na niego uwagi, jak prawdziwa dama :)

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 19:24

Miło się czyta takie relacje... :lol:
Zyzia to prawdziwa dama:)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto kwi 14, 2009 20:15

agabor pisze:Zyźka już u mnie :D Trwa zwiedzanie mieszkania. Tofik zupełnie zdezorientowany, biega za nią, sprawdza, gdzie nowa koleżanka wchodzi i okropnie gada :D A Zyzia nie zwraca na niego uwagi, jak prawdziwa dama :)

hmmmm ciekawe czyja kiedyś poogladam takie dokocenie, u siebie w domu :twisted: :twisted: :twisted:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2009 20:19

No cóz - juz po kilkunastu pierwszych minutach było interesująca - był jeden syk na Zyźkę, jeden na mnie ( no w końcu co se ta duza mysli przynosic mi takie cos do domu), chwilka dla Zyźki na ukojenie nerwów i zaczęlo się zwiedzanko :lol:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Wto kwi 14, 2009 20:41

bazylica pisze:
agabor pisze:Zyźka już u mnie :D Trwa zwiedzanie mieszkania. Tofik zupełnie zdezorientowany, biega za nią, sprawdza, gdzie nowa koleżanka wchodzi i okropnie gada :D A Zyzia nie zwraca na niego uwagi, jak prawdziwa dama :)

hmmmm ciekawe czyja kiedyś poogladam takie dokocenie, u siebie w domu :twisted: :twisted: :twisted:


Takiego bym sobie życzyła...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto kwi 14, 2009 20:44

zirrael pisze:No cóz - juz po kilkunastu pierwszych minutach było interesująca - był jeden syk na Zyźkę, jeden na mnie ( no w końcu co se ta duza mysli przynosic mi takie cos do domu), chwilka dla Zyźki na ukojenie nerwów i zaczęlo się zwiedzanko :lol:

to Ty bez konsultacji :?: :?: :?: 8O 8O 8O
tak na bezczela :?: :?: :?:

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 14, 2009 20:46

Nooo z Tofikiem to agabor miała załatwić... :twisted:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Śro kwi 15, 2009 7:33

Tola i Księżniczka wyruszyły w droę do swoich domków :dance: :dance: :dance:
ObrazekObrazek

zirrael

 
Posty: 2565
Od: Wto sty 17, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Tarchomin)

Post » Śro kwi 15, 2009 10:26

Trzymam kciuki za Dzikunka i Misiunia :ok: :ok: :ok:

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro kwi 15, 2009 12:18

Tofik obraził się straszliwie na swoją wredną panią, bo mu się "takie coś" (czyli Zyzia :D ) pojawiło w domu. W ramach protestu spał na łóżku pół metra ode mnie, z miną "zobacz co mi zrobiłaś, jestem taki niekochany, samotny i biedny"... Zyzia zwiedzała mieszkanie i unikała Tofika, wypróbowała kilka miejsc do leżenie, skorzystała z kuwetki, posmakowała mokrego i zasnęła na ławie w kuchni. A o 3.05 nad ranem, tak o 3.05 obudził mnie motorek zapuszczony na całego nad moim uchem. Zyzia przyszła na mizianki - wystawiała podbródek i brzusio do miziania, położyła mi nawet głowę na ramieniu i poleżała chwilę, potem zasnęła obok mnie a Tofik (nadal obrażony) na kołdrze na mnie. Dzisiaj w dzień trochę ode mnie uciekała, ale to normalne - musi się przyzwyczaić. Trzymajcie kciuki :D

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Rogersoimi i 35 gości