» Wto lip 07, 2015 16:47
Re: FIP - błędna diagnoza
Witam,
piszę w tym wątku ponieważ mam nadzieję na błędną diagnozę FIPa suchego. Poniżej przedstawiam szczegóły najlepiej jak potrafię i proszę o poradę:
Załączniki o których pisze poniżej mogę przesłać maila lub pw ponieważ nie wiem jak załączyć je do mojego postu.
SPECYFIKACJA:
Pacjent: Kot
Płeć: Samiec
Rasa: Święty Kot Birmański
Wiek: 15 miesięcy (ur. 01.03.2014 r. urodzony jako pierwszy z miotu)
Waga: ok. 2,5 – 2,7 kg – zdecydowanie za mały jak na swoją rasę i wiek
Szczepienia u hodowcy (PUREVAX RCP):
- 07.05.2014 r.
- 27.05.2014 r.
- kot ze względu na stan zdrowia nie został ponownie zaszczepiony
Odrobaczanie:
- 2xMILBEMAX (dwa razy odrobaczony u hodowcy – brak daty odrobaczenia)
- 10.09.2014 r. VETMITH Virbac
Bytowanie:
- od ur. 01.03.2014 do 31.05.2014 r. u hodowcy
- od 31.05.2014 r. do teraz u mnie
- kot niewychodzący (jeden kontrolowany spacer 4.10.2014 r. – bardzo ciepły dzień)
Zagęszczenie w mieszkaniu: 1 kot (w/w pacjent), 2 dorosłe osoby, brak innych zwierząt
Karma:
- sucha (Purizon, Royal Canin, Hill’s) – zawsze w misce
- mokra (Schesir, Cosma, Mniamor, Hill’s, Animonda, Herrmans)- zawsze w misce, zmieniana 3 razy dziennie (kot niejadek)
- suplementy: Pasta witaminowa + pasta słodowa na kłaczki (obydwie pasy jako jedyne z kociego menu zjadane zawsze chętnie i w każdej ilości)
- smakołyki: Cosma – mięso liofilizowane (drugie pod względem apetyczności dla kota)
Apetyt: Kot niejadek
OPIS PRZEBYTYCH CHORÓB:
(31.05.2014 r. – trzymiesięczny kot przywieziony do domu z hodowli – hodowla raczej przez duże H nie przez małe h)
11.06.2014 r. – wizyta u weterynarza, powód wizyty: objawy : kot nie chodzi (tylko do kuwety), jeśli chodzi to „ciągnie” tylnymi nóżkami, gorączka (40,8 st.C), nie odżywia się, nie pije (odwodniony).
Leczenie: (załącznik nr 1B – wpis z datą 11-13.06.2014) Metacam inj, Cefalexim inj + nawodnienie kroplówką (z powodu stałych o różnym nasileniu problemów z chodzeniem w lutym 2015 r. było wykonane zdjęcie rentgenowskie – nie stwierdzono zmian).
Diagnoza: wirus (w późniejszym leczeniu w 2015 roku skojarzono z przypadkową mutacją koronawirusa + immunostresorem = diagnoza FIP bezwysiękowy).
Efekt leczenia: gorączka ustała, kot zaczął jeść i pić. Zauważono problemy z chodzeniem (tylne łapki słabsze od przednich, rozjeżdżają się ale kot chodzi, bawi się, korzysta z kuwety – problemy z chodzeniem utrzymują się do dzisiaj – narastają przy „kryzysach” samopoczucia).
Przy okazji usunięto z mieszkania wszystkie rośliny doniczkowe i cięte z powodu możliwości zatrucia.
12.02.2015 r.- wizyta u weterynarza, powód wizyty: szybko postępujące objawy: kot dużo śpi i poleguje, gorzej chodzi „ciągnie” tylnymi nóżkami, nie odżywia się, mało pije).
Leczenie: Synolux (tabletka) (przerwano 15.02.2015 r. z powodu braku poprawy u pacjenta a nawet pogorszenia) dalsze leczenie: Emoxil inj., Metacam inj., Catosal inj. (Załącznik nr 1B – wpis z datą 12-27.02.2015 r.).
Wykonano badania: rentgen tylnej części ciała – nie stwierdzono zmian (nie mam wersji elektronicznej zdjęć tylko negatyw) oraz badania z załączników 2-5.
Podejrzenia przyczyny choroby: problemy neurologiczne, wada genetyczna, niewchłanianie z jelita witaminy B, krążenie wrotno-oboczne, tarczyca. Badania nie pomogły w ustaleniu diagnozy. Kot po podanych lekach doszedł do siebie, problemy z poruszaniem tylnymi nogami nadal się utrzymują jednak nie w takim stopniu jak podczas „kryzysu”.
06.04.2015 r. - wizyta u weterynarza, powód wizyty: szybko postępujące objawy: kot dużo śpi i poleguje, gorzej chodzi „ciągnie” tylnymi nóżkami, nie odżywia się, mało pije. Leczenie: Emoxil inj., Metacam inj.,. (Załącznik nr 1C – wpis z datą 06-09.04.2015 r.). Brak diagnozy, podejrzenia w kierunku niewchłaniania z jelita witaminy B, problemów neurologicznych, zapalenia opon mózgowych.
17.04.2015 r. – osłabienie, problemy z chodzeniem, objawy jak powyżej. Leczenie: Catosal, reszty leków nie jestem pewna bo brak wpisu w książeczce zdrowia, wydaje mi się że lek przeciwzapalny niesterydowy. Poprawa jak powyżej.
30.06.2015 r.(wizyta nocna o godz. 01:00, poranna kontrolna: 09:30, popłudniowa:18:30) – nagła wizyta u weterynarza (w nocy). Objawy: kot w nocy miał olbrzymie problemy z oddychaniem, nie mógł złapać powietrza, spał w pozycji bocznej i podczas spania zaobserwowano atak (dla nas właścicieli niedoświadczonych ataki (dwa: jeden po drugim) przypominały padaczkę ale bez oddawania kału i moczu), mogły być spowodowane duszeniem się kota. Kot ciężko oddychał, chrapliwie i świszcząco, ślinił się i próbował wykrztuszać śluz. Weterynarz stwierdził obrzęk płuc.
Leczenie: godz. 01:00 Metacam inj dożylnie, Cefalexim inj dożylnie. : 09:30 kontrola stanu kota, 18:30 Cefalexim inj, Furosemid inj, Catosal inj. Leki zapisane do domu podawane. Kot czuje się lepiej. Obrzęk płuc zszedł. Kontynuacja leczenia: ., Metacam inj, Catosal inj – w trakcie (załącznik . Diagnoza: FIP bezwysiękowy.
Obserwacja właściciela:
kot od około 25.06.2015 krztusił się w sposób przypominający lekkie próby wyplucia kłaczka, ponadto od czasu do czasu trochę pogwizdywał kotu oddech.
Zastrzyki oprócz pierwszego od weterynarza zwykle podajemy sami w domu, ponadto podczas wizyt kiedy kot tego wymagał (a zwykle wymagał) był nawadniany podskórnie płynem fizjologicznym.
CZYNNIK STRES:
- Dotyczy „kryzysu” 11.06.2014 r. – kociak szczepiony był przez hodowcę 27.05.2014 r., w nowym domu był 31.05.2014r., pierwsze oznaki osłabienia prawdopodobnie wystąpiły już około 6.06.2014 r., ale zostały zignorowane z powodu upałów, które wtedy wystąpiły (kot dużo spał, nie jadł, nie pił – sądziliśmy, że to przez upał).
- Dotyczy „kryzysu” 12.02.2015 r.- kot spędził sam prawie całą noc (a nie jest do tego przyzwyczajony) z 7 na 8 lutego 2015 r.
- Dotyczy „kryzysu” 06.04.2015 r. – obcy ludzie w domu 27-30.03.2015 oraz 5-6.04.2015, głośno i kot nie miał się gdzie podziać.
- Dotyczy „kryzysu” 30.06.2015 r. – obcy człowiek w domu 26-28.06.,