Tytekwieczny gilarz DO SIEGO ROKU WSZYSTKIM FORUMOWICZOM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 20, 2008 14:23

dorcia44 pisze:dopiero się gotuje ,ale zapach w całej chałupie :lol:
bo to i żeberko wędzone i kawałek innego mięcha ,kiełbacha ,grzybki suszone ....

Never wizyty nie będzie.

8O 8O 8O
Ale dlaczego? przecież to jest teraz PRIORYTET!

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon paź 20, 2008 14:28

Marcelibu pisze:
Marcelibu pisze: http://www.meble-marzenie.pl/ochraniacz ... cz_lateks/

Dorotko, mogłabyś zerknąć na ten ochraniacz na materac? Wynalazła go Vilemo5. Podobno mogą zrobić grubszy i o połowę tańszy niż w IKEA.


Dorciu, odbierz, proszę telefon. Chcialabym szczegóły w związku z ochraniaczem na materac uzgodnić.


Dziewczyny - nic z tego. Dzwoniłam, rozmawiałam. Facet mi uczciwie powiedział, że ochraniacz latekstowy, czy nawet z kokosa nic nie da - i tak się ugniecie. Wytłumaczyłam dokładnie, o co chodzi. Już nawet rozmawialiśmy o całym materacu z kokosa - ale nie może tak być, jeśli chodzi o położenie go na meblu tapicerowanym. Tylko na łóżku ze stelażem.
Proszę o decyzję: czy zaczynamy zbierać na łóżko "na sprężynach"? Są cały czas pieniądze, bo Dorcia nie jedzie jutro do onkologa.
Marcelibu
 


Post » Pon paź 20, 2008 14:41

dorciu, nie ma sprawy.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon paź 20, 2008 16:26

Jak już wcześniej pisałam jestem za kupieniem porządnego spania dla TŻ Dorci. To co ma obecnie, jest do wytrzymania, ale nie na dłuższą metę. Teraz trzeba pomyśleć o meblu nowym i funkcjonalnym. "Na przetrwanie" to co jest, Grzesiowi wystarczy.
Chciałam podkreślić, że do tej pory nie dorzucałam się do puli...
Jednak jeśli zapadnie decyzja, że kupujemy porządny mebel, to ja się dorzucę.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon paź 20, 2008 17:04

Dorciu.....jeszcze nie..... :cry:
Serniczek
 

Post » Pon paź 20, 2008 19:02

No to jak z tym łóżkiem?
Marcelibu
 

Post » Pon paź 20, 2008 19:06

Serniczku nie wiesz jak to jest słyszeć jej płacz ,patrzec jak potyka sie o własne nogi ,nie widzi ,nie słyszy ,dławi sie sliną bo jej nie łyka ....i ten kwilący płacz...to jest potworne ,bo jestem bezradna ,bo nie moge jej pomóc a udawac ze nie słysze niepotrafie.
tego sie w ramki nie ujmie ,kto raz to zobaczył ,przezył wie jak to jest ,z daleka wszystko ma inną barwe ,inny wymiar :cry: :cry: :cry: :cry:

ja ją kocham ,ona jest ze mną i we mnie...

szykuje tż . na jutrzejszy wypad ,nie wiem na ile dni ..ale przeciez i tak będe u niego bywała .

a ja mysle że dajmy sobie spokój z łóżkiem ,jest ok ,NAPRAWDE jest DOBRZE.

buziaki moje kochane wspieraczki .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 20, 2008 19:31

Maltusia jest też trochę moją córeczką, przez forum też można pokochać :(
Obrazek
Obrazek

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Pon paź 20, 2008 19:46

jasne nerisku że można,ale to ja z nią jestem ,ja widze jej i swoje cierpienie :cry:
opisuje wam ,ale tak jak napisałam to trzeba zobaczyć żeby zrozumieć :cry:
całe rano szykowałam się na wizyte wetki w domu ,bo chciałam żeby odeszła tu ,tu gdzie jest kochana ,żeby sie nie bała ,wyłam od wczoraj ,a tak naprawde od dwóch misięcy kiedy Galanty mi powiedział że oni się dziwią że Maltusia żyje... :oops: :cry:

tak więc czekałam na wetke i ...nie mogłam ,znów nie dałam rady :cry: gdyby dziś było jak wczoraj ale nie ,jest o tyle lepiej że się nie przewraca ,nie płacze ...to co musze zrobić jest tak strasznie trudne....

mam żal do siebie że nie potrafie pozwolić jej odejść ....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 20, 2008 20:59

Oj Dorciu...przytulam i tyle......sama wiesz najlepiej ale widzisz intuicja Cię prowadzi.......jak czujesz,że nie możesz to znaczy ,że nie......pomyśl co Ci nie pozwala...przecież nie egoizm.Jakiś 6 zmysł podpowiada,że czekasz....a na co? zobaczysz.....Więc nie szarp się i tak masz potworny stres.Oszczędzaj siebie-ciesz się poprawą Dopóki jest poprawa choć chwilowa....cieszcie się sobą.To jeszcze możesz jej dać.....widocznie tego potrzeba.Nie miej wyrzutów sumienia-robisz dobrze.Najlepiej!!!!!
Serniczek
 

Post » Pon paź 20, 2008 21:20

Dorotko, to Ty musisz wiedzieć: kiedy... Bardzo mocno Ciebie całuję. Z myśli mi nie znikasz...
Marcelibu
 

Post » Wto paź 21, 2008 7:37

Ja jestem za zakupem porządnego łóżka dla TZ i bardzo chętnie się dorzucę. To będzie zupełnie inny komfort spania na takim jednolitym materacu, bo te łączenia w fotelach i kanapach często są bardzo niewygodne, szczególnie dla chorych osób. Musimy przekonać Dorcię, żeby się zgodziła na nowe łóżko :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 21, 2008 8:00

...pozwól jej odejść ... :cry:
mamuśka
 

Post » Wto paź 21, 2008 9:32

dorcia44 pisze:
Never wizyty nie będzie.

Tak więc odwołuję wizytę.
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 588 gości