Morelka. Z Kluskiem w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 19, 2008 19:08

Aleksandra59 pisze:Rozmawiałam dzisiaj z wetem-ortopedą i zapytałam o brak rzepek u małego kotka.
Powiedział, że w przypadku kota to wielka rzadkość i wynik dużej wady genetycznej.
Spytał się jednak jak były robione zdjęcia - bo w przypadku wypadnięcia rzepki - zdjęcia trzeba zrobić z "profilu" i "an face", wtedy lepiej widać. Oczywiście diagnozowanie na odległość to debilizm, ale szczególnie zwrócił uwagę na te dwa rodzaje zdjęć i na to, że skoro Morelka jest "powypadkowa" bardziej prawdopodobne jest wypadnięcie rzepek niż ich brak.
Co się dowiedziałam to napisałam :wink:

Aleksandro - Morelka jest obfocona bardzo dokładnie. Cztery zdjęcia, w rożnych pozycjach (brzusiem do góry, brzusiem do dołu i boki - obie strony).
Radiolog dopiero zauważył brak rzepek, moja wetka pierwszy raz spotkała się z czymś takim.

Dziękuje, że rozmawiałaś z wetem o Morelce :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 19, 2008 19:18

Cudna... :love:

Dopoki mam Kokodacznosc (niech zyje jak najdluzej,
biedactwo) nie moge nastepnej biedy adoptowac...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 19, 2008 19:22

Jana pisze:
Aleksandra59 pisze:Rozmawiałam dzisiaj z wetem-ortopedą i zapytałam o brak rzepek u małego kotka.
Powiedział, że w przypadku kota to wielka rzadkość i wynik dużej wady genetycznej.
Spytał się jednak jak były robione zdjęcia - bo w przypadku wypadnięcia rzepki - zdjęcia trzeba zrobić z "profilu" i "an face", wtedy lepiej widać. Oczywiście diagnozowanie na odległość to debilizm, ale szczególnie zwrócił uwagę na te dwa rodzaje zdjęć i na to, że skoro Morelka jest "powypadkowa" bardziej prawdopodobne jest wypadnięcie rzepek niż ich brak.
Co się dowiedziałam to napisałam :wink:

Aleksandro - Morelka jest obfocona bardzo dokładnie. Cztery zdjęcia, w rożnych pozycjach (brzusiem do góry, brzusiem do dołu i boki - obie strony).
Radiolog dopiero zauważył brak rzepek, moja wetka pierwszy raz spotkała się z czymś takim.

Dziękuje, że rozmawiałaś z wetem o Morelce :)


Tylko, że ten wet mówił o zdjęciu jedynie łapki (i jeżeli dobrze zrozumialam w jakiejś bardzo konkretnej pozycji), a nie całego kota 8) . Ja wiem, że zrobienie zdjęcia tylko nóżki takiemu maleństwu to trudne zadanie, ale wykonalne - w mojej lecznicy focili nózki 2 tygodniowemu szczeniorowi.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sie 19, 2008 19:25

Aleksandra59 pisze: Tylko, że ten wet mówił o zdjęciu jedynie łapki (i jeżeli dobrze zrozumialam w jakiejś bardzo konkretnej pozycji), a nie całego kota 8) . Ja wiem, że zrobienie zdjęcia tylko nóżki takiemu maleństwu to trudne zadanie, ale wykonalne - w mojej lecznicy focili nózki 2 tygodniowemu szczeniorowi.


Jestem umówiona na kolejne zdjęcia za ok. 2 tygodnie - to pewnie nóżkę będziemy focić. A potem do ortopedy...

Jednak oglądałam zdjęcia zrobione ostatnio - były bardzo wyraźne i z dobrym nastawem. Łapki dobrze widoczne, a Morelkę dwie osoby trzymały, więc rtg nieruszone.
Bardzo bym chciala, żeby ten radiolog się pomylił.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 19, 2008 20:11

Jana pisze:
Aleksandra59 pisze: Tylko, że ten wet mówił o zdjęciu jedynie łapki (i jeżeli dobrze zrozumialam w jakiejś bardzo konkretnej pozycji), a nie całego kota 8) . Ja wiem, że zrobienie zdjęcia tylko nóżki takiemu maleństwu to trudne zadanie, ale wykonalne - w mojej lecznicy focili nózki 2 tygodniowemu szczeniorowi.


Jestem umówiona na kolejne zdjęcia za ok. 2 tygodnie - to pewnie nóżkę będziemy focić. A potem do ortopedy...

Jednak oglądałam zdjęcia zrobione ostatnio - były bardzo wyraźne i z dobrym nastawem. Łapki dobrze widoczne, a Morelkę dwie osoby trzymały, więc rtg nieruszone.
Bardzo bym chciala, żeby ten radiolog się pomylił.


Bardzo nie lubię tego robić bo cenię sobie fachowców - ale mocne kciuki, żeby jednak w tym wypadku się pomylił :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sie 19, 2008 20:12

Jakie rozkoszne maleństwo :love:

Kciuki dla Morelki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sie 19, 2008 21:19

tez bylam dzis u weterynarza, na Jakze Powazny I Straszny Zabieg Obcinania Pazurow.
Pies mi prawie zszedl ze stresu.
ja pierdziu, powinnam jej poczytac o maluchach z forum, przez ile badan one musza przechodzic. to by sie glupi kundel moze poczul glupio!

Wracajac: spytalam pani doktor o ten brak rzepek i powiedziala wprost. Jesli ktos moze pomoc to "dr Janicki". Chirurg ortopeda dla malych zwierzat w wawie, przyjmuje na Ksiazecej i gdzies w Wawrze.

Powtarzam tylko, nie znam, ale moze warto sprobowac? chyba ze to ktos znany i nielubiany :>

Pozdrawiam morelke i Jane i Tż'ta też :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Śro sie 20, 2008 0:21

Aleksandra59 pisze:Rozmawiałam dzisiaj z wetem-ortopedą i zapytałam o brak rzepek u małego kotka.
Powiedział, że w przypadku kota to wielka rzadkość i wynik dużej wady genetycznej. Spytał się jednak jak były robione zdjęcia - bo w przypadku wypadnięcia rzepki - zdjęcia trzeba zrobić z "profilu" i "an face", wtedy lepiej widać. Oczywiście diagnozowanie na odległość to debilizm, ale szczególnie zwrócił uwagę na te dwa rodzaje zdjęć i na to, że skoro Morelka jest "powypadkowa" bardziej prawdopodobne jest wypadnięcie rzepek niż ich brak.
Co się dowiedziałam to napisałam :wink:


Też mam takie przekonanie. Może Morelka będzie opisana w podręczniku weterynarii.
Zdjęcia bardzo piękne. Szczególnie urokliwie koteczka wygląda na pierwszym od dołu.
Waldemar Turek
ObrazekObrazekObrazek

Waldemar

 
Posty: 1733
Od: Śro lip 12, 2006 22:34
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 20, 2008 7:31

Morelka cudeńko :love:
Trzymam kciuki za jej przyszłość :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro sie 20, 2008 7:58

Waldemar pisze: Może Morelka będzie opisana w podręczniku weterynarii.


Oby nie :roll: Morelko bądź najzwyklejszym kotkiem pod słońcem :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro sie 20, 2008 8:19

Jana, dopiero doczytałam.
Bardzo wzruszyła mnie historia Morelki.
Za malutką. :ok: :ok: :ok:
I za Was. :king: :ok:

Wawe

 
Posty: 9488
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro sie 20, 2008 10:08

Morelka czuje się już pełnoprawnym członkiem stada :lol:
Na śniadanie stawia się w kuchni, razem z resztą towarzystwa. Dostaje swoje RC weaning, ale oczywiście duże chrupki są lepsze, zwłaszcza na deser - staje przednimi łapkami w misce i zaciekle pogryza, tylko okruszki jej się sypią z pyszczka :lol: Upiera się też pić wodę z bardzo dużych misek dużych kotów (obok stoi mała, niska miseczka - nieatrakcyjna). Morelka musi wtedy stanąć na brzegu przednimi łapkami, a tylne jej się gną... Niestabilne są bardzo.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 20, 2008 12:37

to musi komicznie wygladac, ale tak jak piszesz ona nie wie ze jest inna i jej to nie przeszkadza, tylko ludzie wiedza o jej problemie i sie glowia jak jej pomoc

moje doswiadczenia z uposledzeniem Fendera pokazuja, ze ona moze sie po prostu dostosowac do w miare normalnego poruszania, widzialam juz bardzo sprawnego kota z trzema lapami, u niej pewnie natura tez to jakos dobrze ulozy inaczej niz sadzimy

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Śro sie 20, 2008 13:43

Jana co sadzisz nt dr Janickiego?

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Śro sie 20, 2008 13:48

slifkowa pisze:Jana co sadzisz nt dr Janickiego?

Nie znam. Słyszałam o Sternie.
Zobaczymy, trzeba będzie konsultować gdzie się da.


Przed chwilą z pokoju obok słyszałam TŻa:
No ślicznie, brawo, dzielna dziewczynka! Jak ładnie to zrobiłaś! Ale nie wchodź w to, maluszku, poczekaj!

Dodam, że w tym pokoju jest też kuwetka małej 8) A TŻ twierdzi, że Morelka ładnie kucnęła, nie siadła. Znaczy - trzyma się nieźle na tylnych łapkach. 8)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 777 gości