straszny ten nasz gatunek...
Cudo właśnie pojechało do swojego nowego domku w Katowicach. Mładzi fajni ludzie, już z doświadczeniem w kocim temacie... Chcieli kotka, ja reklamowałam Fagocika... a jednak wczoraj, już po ustaleniu, że przyjeżdżają po kotka, zerknęłam pod ogonek i

widzę dziewczynkę...
Ale przyjechali i wzięli, bo jak tu nie kochać takiego cuda! Umowa adopcyjna podpisana...
Fagotka ma swój domek!!!
A ja... następne cztrey sreberka ze schroniska w Sosnowcu... (wzięłam, bo takie kociaki mają wzięcie, a w schronie w Sosnowcu nie miałyby szans... było pięć, jeszcze jeden czeka na pomoc...)


Ostatnio edytowano Wto lip 29, 2008 21:28 przez
halbina, łącznie edytowano 1 raz