*LENTILKA&PRZYJACIELE* Tymczas i ogonobójca

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 30, 2008 20:16

niestety nieszczęscia lubią chodzić parami :cry:

Kociaka nie upilnujesz ,nie zakarzesz mu zabawy ,skoków...niestety .
Malta spała na łóżku a cała podłoga wokół łóżka na wysokośc 30-40cm obłożona była piernatami ,że jak spadnie ........ :oops: :wink:
ale z psiakiem jest chyba łatwiej.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 01, 2008 11:06

co u mojej pupilki Lentilki 8)
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 01, 2008 11:26

Wszytsko dobrze :D Malutka już mniej płacze :D Łazi po całym domu, jak trafi na zamknięte drzwi to siada pod nimi i ryczy, żeby ją wpuścić :lol: Nieustannie i z uporem zaczepia Szyszkę i Furię i próbuje znaleźć na nich cyca :ryk: Co rano budzi mnie grzechot myszki - to oczywiście Mały Wielki Kot rozpoczyna poranną serię ćwiczeń gimnastycznych :) Wcina jak smok, mam nadzieję, że w końcu troszkę przytyje.

W czwartek rano robimy USG klatki piersiowej, wieczorem idziemy do Garncarza. No a w sobotę, jak już pisałam - Niziołek. Czyli do końca tygodnia będą konkrety - mam nadzieję.

Szyszunia już lepiej, donośny charkot przemienił się w ciche rzężenie, apetyt - jak zwykle - gigantyczny.

Nugat ewidentnie się nudzi i poszukuje towarzystwa do zabawy. Dziewczyny powoli - o zgrozo :strach: - zaczynają sobie przypominać, jak to było, jak były małe. I teraz latają we trójkę po domu skacząc po wszystkim, po nas też - tyle, że duże troszkę już ważą i wczoraj rozdeptały mi piersi. No po prostu przez te koty cyc do pasa będę miała niedługo :lol:

Także ogólnie atmosfera sielankowa, koty zadowolone - Lentilka najbardziej, bo ma wszystkoo gdzieś i się dużymi nie przejmuje :) Stała się ulubionym kotem TŻta, bo jako jedyna nie budzi go bladym świtem skacząc po nim :lol: A pozostałe są poważnie zagrożone, dziś rano TŻ przebudził się ze słowami "koty, jeszcze raz, to balkonem wylecicie". A koty....przeleciały jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze kilka razy :ryk:

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Wto lip 01, 2008 11:49

:smiech3:
ja swoim zawsze obiecuje że siatki z okien zdejme :twisted: :lol:
taki szkrab a ile życia wniosła do dmu :wink:

napewno przytyje ,zobaczysz ,małe 5 min i pączek będzie na pokojach grasował :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 02, 2008 14:55

pukpuk.... co u was :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 03, 2008 10:21

Napisze więcej wieczorem, bo jestem kompletnie i totalnie zarobiona :(

USG potwierdziło przypuszczenia o przepuklinie, żołądek jest przemieszczony, kicia sie męczy, nie może za bardzo jeść przez to (czyli je, ale malutko) - co z kolei nie jest dobre dla kotka w okresie wzrostu. W sobotę Niziołek.

Przeryczałam całe rano, a teraz muszę ogarnąć sajgon w pracy i nie mam czasu myślec nawet - może to i dobrze?

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Czw lip 03, 2008 10:54

Dobrze Patsy. skup się na robocie. Twoje nerwy nie pomogą...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lip 03, 2008 16:01

:cry:
będziesz operowała Lentilke?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 03, 2008 17:00

ona jest na to dużo, dużo za mała.....

jadę do Garncarza

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Czw lip 03, 2008 20:29

:ok: a jak duża powinna być?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 03, 2008 20:49

a czy tu czas nie gra roli??? :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 03, 2008 21:00

Lentilko cudna, musisz być zdrowa :ok: :ok: :ok:

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Czw lip 03, 2008 21:08

Różnie mówią....ale musi być na tyle duża, żeby można ją było zaintubować...nie wiem jeszcze, czy w ogóle operacja wchodzi w grę...muszę mieć komplet badań i wtedy można się zacząć zastanawiać

Powinnam się cieszyć, bo Garncarz powiedział, że prawe oczko bardzo ładnie wygląda i jest szansa, że będzie na nie widzieć - niezbyt dobrze, ale jednak. Reaguje na światło, powoli widać źrenicę, ładnie się wygoiło wszystko. Lewego najprawdopodobniej nie trzeba będzie usuwać. To zasługa Ani, że oczka tak pięknie się wyleczyły - to ona cierpliwie i systematycznie wpuszczała małej kropelki. Aniu - dziękuję :king:

Powinnam się cieszyć, ale.....już po raz drugi dziś Lentilka miała potworny atak duszności :( widać było, że strasznie cierpi, strasznie....krzyczała bardzo głośno, nie mogla złapać oddechu, nie mogła się podnieść, myślałam, że.....przeszło jej, ale jeszcze długo leżała kompletnie wyczerpana na boku i oddychała pysiem....teraz siedzi, oczka zamknięte, oddycha noskiem.....moja kochana kruszynka.....

Nie wiem, co będzie dalej, boję się strasznie....

Malutka jest taka kochana, wczoraj w nocy wzięłam ją do łóżka, zasnęła mi na piersi, ja też przysnęłam, a że bałam się, że jak zasnę, to spadnie z łóżka, przełożyłam ją do jej posłanka przy łóżku. Zrobiła tak potworną awanturę, że jakim prawem ja ją śmiem wyrzucać z łóżka :) no i spała koło mojej poduszki, calutką noc, dopiero jak rano zobaczyła, że się obudziłam, to zaczęła się kręcić i prosić, żebym ją na podłogę postawiła....Mały Wielki Kochany Kot :)

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Czw lip 03, 2008 21:20

okropnie się wzruszam jak czytam o małej ...jak pomysle co ty przeżywasz.....a przeciz wiem dobrze co,boli bardzo że nic nie można zrobic...
gdyby miała mieć operacje to jaki wet by ja operował :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 03, 2008 21:23

Nie wiem, kto miałby/mógłby ją zoperować....tak daleko jeszcze nie zaszliśmy póki co....na następnej konsultacji może coś więcej się dowiem

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 115 gości