...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 03, 2008 22:37

Sydney, Dziuraczek nie ma żadnych ogłoszeń; odkąd u nas jest, cały czas mu coś dolega. Fiv, grzyb, ropiejąca dziura, rozpadające się kości.......

a teraz?

czy to już początek końca?
Dziuraczek w ogóle nie zareagował na leczenie, właściwie to nawet jest gorzej, bardzo źle się czuje, nie zjadł dziś nawet swojej ulubionej krowy, ropa przeszkadza mu w oddychaniu (cały czas pociąga nosem).............
:placz:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 03, 2008 23:03

Nie :(
Może inny antybiotyk?
Biedny Dziurak :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 03, 2008 23:13

w poniedziałek wieczorem zauważyłyśmy, że Dziurak chory, we wtorek u weterynarza dostał antybiotyk i zamówiłyśmy TFX w aptece - dziś już dostał

musimy zaczekać do jutra, jeśli się nie poprawi, pojedzie do weterynarza sprawdzić czy zapalenie oskrzeli postępuje i zapewne weżmiemy inny antybiotyk

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro gru 03, 2008 23:29

:(
:ok: żeby zareagował na leczenie
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18779
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw gru 04, 2008 9:59

Mocne kciuki w oczekiwaniu na wieści :ok:
Dziuraczku, trzymaj się, koteńku
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 04, 2008 12:42

Zaglądamy...Dziuraczku... :(
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw gru 04, 2008 14:34

Dziuraczku, zdrowiej proszę...... :(

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 04, 2008 20:26

ewa74 pisze:Dziuraczku, zdrowiej proszę...... :(

na życzenie :wink:

jest odrobinkę lepiej

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 04, 2008 20:32

To cieszymy się z tej odrobinki... :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw gru 04, 2008 20:33

:) ale kciuki mocno trzymamy nadal :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 04, 2008 20:37

Ciesze się, że jest choć trochę lepiej :D
Trzymam kciuki za jeszcze większa poprawę...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw gru 04, 2008 20:51

Fundacja KOT pisze:
ewa74 pisze:Dziuraczku, zdrowiej proszę...... :(

na życzenie :wink:

jest odrobinkę lepiej



Super! :D I niech tak dalej będzie! :ok: :ok: :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 06, 2008 14:43

Zaglądamy...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 06, 2008 16:19

Zaglądamy i :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 22:24

Jest źle.
Dziuraczek nie jest przeziębiony, on się rozpada. Dziura jest już w podniebieniu. Wraz z zanikiem kości powiększa się stan zapalny tkanek miękkich wokół. Dziuraczek cały czas krwawi. Oczka w ogóle nie widać - całe jest zakryte spuchniętą spojówką. Antybiotyk działa tylko na tyle, że na tym wszystkim nie ma ropy (jutro ostatni z serii). TFX jakby w ogóle nie działał. Szmery w oskrzelach, które udawały początek zapalenia, były słyszalne z powodu mocnego pociągania nosem. Dziuraczek kicha cały czas, bo drażnią go łzy spływające do jamy nosowej i teraz już do pyszczka. Kicha tak mocno, że uszkodzone tkanki miękkie cały czas krwawią. Nie może jeść - wczoraj poskubał troszeczkę.
Czeka na nas, na swoja porcję pieszczot. Dziś na stole u weterynarza, położył się na grzbiecie i mruczał.

Stoimy przed bardzo ciężką decyzją.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], pauprenses i 37 gości