Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

[bubor]

Witaj Zuziu wieczorową porą !!!
Pozdrawiam Was już z domu i trzymam kciuki za Alusię i Maksia

[zuzia96]

Witaj Zuziu wieczorową porą !!!
Pozdrawiam Was już z domu i trzymam kciuki za Alusię i Maksia

Witaj buborku!
Wiem, że juz wróciłeś zza wielkiej wody, zaglądnęłam do Twojego wątku. Ale widzisz, bez przerwy na zmianę coś się dzieje z moimi footrami, że nie miałam czasu nawet się wpisać. W każdym bądź razie witaj w kraju, witaj wśród swoich. Dobrze, że już jesteś

[bubor]

Witaj Zuziu wieczorową porą !!!
Pozdrawiam Was już z domu i trzymam kciuki za Alusię i Maksia

Witaj buborku!
Wiem, że juz wróciłeś zza wielkiej wody, zaglądnęłam do Twojego wątku. Ale widzisz, bez przerwy na zmianę coś się dzieje z moimi footrami, że nie miałam czasu nawet się wpisać. W każdym bądź razie witaj w kraju, witaj wśród swoich. Dobrze, że już jesteś

U nas niestety też nie jest różowo , Kropcia ma rozdrapaną szyjkę bo do pewnych uszu nie dociera że pannica ma alergię pokarmową , puki co nie pujdę z nią do wetki - dajemy sobie czas na przytulanie i mizianie

[zuzia96]

Alusia już po wizycie u wetki. Dalej podtrzymana diagnoza alergii - wetka zbadała zeskrobiny z ranki - nic nie wyszło. Brzusio wybadane, na pewno to nie płyn (to ja juz jestem przewrażliwiona po teście Maksia ), tylko panienka grubiutka, waga: 4,30. Niestety Alusia znowu kicha, wetka zbadała - diagnoza zapalenie gardła. Dlatego narazie Alusia dostała antybiotyk w tabletkach, zastrzyk na uodpornienie (kotka nie wychodząca, skąd więc zaoalenie gardła?) i dopiero po wyleczeniu tej infekcji będziemy robić badania. No i kolejna maść na smarowanie rany: pimafucort. W przyszłą środę znowu wizyta w lecznicy.

[Adrianapl]

kciuki za Alusie i za Maksia
i pozdrowienia dla ich Dużej

[Amika6]

kciuki za Alusie i za Maksia
i pozdrowienia dla ich Dużej

I jeszcze ode mnie

[Amika6]

Zuziu, nie leń się Czekamy na wieści od kotuchów .

[zuzia96]

Zuziu, nie leń się Czekamy na wieści od kotuchów .

Dzisiaj Alusia miała badania krwi, jutro będą wyniki, to napiszę więcej. Maksiu znowu nie chce jeść.
Tymczasem Aniu przeczytaj i poradź coś
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=73352

[bubor]

Witaj Zuziu wieczorową porą !!!
Mam nadzieję źe Alusia nie jest rozrabiaką gdy przebywa u Wetów , ostanimi czasy Kropcia w czasie takiej wizyty podrapała mnie solidnie
Przesyłam głaski dla Alusi i Maksia !!!

[zuzia96]

Witaj Zuziu wieczorową porą !!!
Mam nadzieję źe Alusia nie jest rozrabiaką gdy przebywa u Wetów , ostanimi czasy Kropcia w czasie takiej wizyty podrapała mnie solidnie
Przesyłam głaski dla Alusi i Maksia !!!

Witaj bubor!
Alusia dzisiaj w czasie pobierania krwi pogadała sobie trochę pod nosem, jak to kobietka ...z charakterkiem. Ale nie ma z nią tragedii u weta. Natomiast Maksiu to super grzeczniak w lecznicy - w ciszy i spokoju znosi każdy zabieg. Tylko żeby go z domu nie wynosili...to jest dopiero tragedia. Złapać go wtedy i zapakować do transporterka....niesamowity stres dla niego i dla mnie też.
Głaski odwrotną pocztą dla dziewczynek

[zuzia96]

Dopiero odzywam się, ale byłam strasznie zakręcona ....ratowaniem Matyldy - kotki kaleki. Teraz kicia zajęła apartament Alusi, a my w trójkę "gnieciemy się" w jednym pokoju.
Alusia ma dobre wyniki. W zasadzie wszystko w normie, wetka powiedziała, że wyszedł stan zapalny, ale ona ma stan zapalny od tej ranki. AST 27, ALT BIO 83, ALP BIO 6, Mocznik.Bio 40,8, Kreatynina Bio 1,73, Białko BIO 76,2, Glukoza BIO 68,5, wapń 1,65. WBC 10,8, RBC 8,12, HGB 12, HCT 33,6, PLT 227, MCV 41, MCH 14,8,MCHC 35,8, RDW 16,9, MPV 9,0, LYM 1,4, MON 0,5, GRA 8,9.
Mocz: pH 6.0, SG 1.030.
Niestety, od wczoraj Alusia niemiłosiernie kicha. W czasie jedzenia przerywa, podnosi głowę do góry i kicha, kicha, kicha. Widać, że ją to męczy. Dopiero skończyła brać antybiotyk na zapalenie gardła. Ja już nie wiem, co temu kotu jest. Chodzę teraz do (ponoć) najlepszej lecznicy w mieście, jednocześnie najdroższej. Dzisiaj dostała nowy antybiotyk, tabletki na uodpornienie (scanomune, tak chyba pisze się).
Maksiu sika 2x na dobę, natomiast znowu stracił apetyt. Muszę dokonywać niesamowitych podchodów, żeby zjadł. Najlepiej, jak chrupki wsypię mu do jego ukochanego kartonu, to wtedy najprędzej zje. No i wsypuję.
Nie wiem, kiedy te moje footerka będą zdrowe..............

[zuzia96]

Zamknęłam się na chwilę w pokoju z Matyldą, chcę ją poobserwować. Pod drzwiami awanturuje się Alusia, przez szybę widzę na drzwiach czarne łapki i czarny łepek, próbujące się dostać do - w końcu jej pokoju. Jak ktoś śmiał zamknąć Alusi jej pokój? No i coś tam się dzieje, a ona nie wie co!
Nie chcę wpuszczać moich footerek teraz do pokoju, gdzie przebywa Mati, dokąd nie dowiem się czegoś o stanie jej zdrowia. Maksiu nie przejmuje się tym zbytnio, śpi w swoim ukochanym kartonie, ale Alusia....ciekawska jak typowa kobieta

[Amika6]

Zuziu, z kociakami chyba jest tak jak z dziećmi, zacznie jedno a po nim zaraz następne. I tak "w koło Macieju".
Trzymam kciuki, by wreszcie Twój dwupak przestał chorować. Za Matyldę też

[zuzia96]

Zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych - pełnych jadła na stole oraz pełnych kocich miseczek
oraz aby wiosna zawitała do Waszych domów
wszystkim Kotom i ich Dużym
życzy Alusia i Maksiu wraz z Dużą

Wątek ostatnio zaniedbany, ale koteczki na pewno nie zaniedbane - miziane pieszczone karmione wożone do wetki
Spotkania z "tą trzecią" jeszcze nie było.

[bubor]

Tobie Zuziu wraz z Alusią , Maksiem oraz Matyldą także życzę wszystkiego najlepszego w ten świąteczny czas !!!