Bazylek prosi o pomoc dla smiertelnie chorego Duszka!str 92

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 01, 2008 18:00

Jak słyszę uszy, to zaraz mam czarne myśli :(
Oby to nic groźnego nie było.

Dobrze, że kotek je sam i zapalenie oskrzeli powoli przechodzi :)
Dobrych wieści nigdy za wiele :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob mar 01, 2008 19:13

dobrze że Bazylek odzyskał apetyt, mam nadzieję że z uchem tez wyjdzie na prostą, pozdrawiam
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 01, 2008 19:30

Przepadło mi gdzieś konto Bazylka, proszę o pv.
Wrzucę coś dla kocurra na te paskudne choróbska :)

Trzymajcie się :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Nie mar 02, 2008 16:40

Podniosę chociaż :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto mar 04, 2008 16:22

Witajcie!

Znowu Bazyla zatkalo jade z nim do weta i bedziemy robic USG jamy brzusznej poziom cukru i najprawdopodobniej kompleksowe badania krwi.
Szczerze mowiac rece mi opadaja nie mozemy z wetem dojsc przyczyny tych zaburzen jelitowych a Bazia caly czas zatyka.Przeciez nie moze byc cale zycie na srodkach przeczyszczajacych i lewatywach.Bedziemy jeszcze probowac zmiany diety cukrzycowej tzn zmiany firmy produkujacej zarelko plus wiecej blonnika w diecie. W domysle jest tez podejrzenie ze poniewaz Bazyl prawie juz nie ma zebow zle gryzie karme / a poza miesem dieta diabetyczna jest tylko sucha/ i to daje takie efekty a jezeli tak to juz nie wiem co bedziemy jedli.Chyba od tego wszystkiego zwariuje. Jutro dam znac co wyniklo z wizyty i mam nadzieje ze sie jakies wyjscie znajdzie bo nie moge patrzec jak Bazyla boli brzuch a najgorsza jest bezradnosc.
A tak nawiasem mowiac w lecznicy to ja sobie chyba miejscowke wykupie :D

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 05, 2008 12:50

malutki przelew za aukcję z Bazarku dla Bazylka poszedł
Na zdrowie

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro mar 05, 2008 17:00

Witam

Z Bazylem nie jest dobrze!
Byl zatkany dostal leki przeczyszczajace nawet go odetkalo ale w dalszym ciagu brzuch jest wzdety i bolesny cos jest nie tak z trawieniem.Na domiar zlego poziom cukru wzrosl i to duzo/norma to 100-130/ma w tej chwili 200 zwiekszona zostala dawka insuliny.Jutro jade z nim na przeswietlenie jamy brzusznej zeby wykluczyc cialo obce choc lekarzowi i mnie wydaje sie malo prawdopodobne zeby Bazyl swoja biedna buzia byl w stanie cos polknac ale terz musimy zobaczyc co w jelitach sie dzieje.Wczoraj mial robione USG ale przez zalegajacy kal w jelitach niewiele bylo widac ponad to ze nie podobal sie lekarce pecherz moczowy bo mial zgrubiale scianki i cos niepokojacego w p
echerzu plywalo.Zrobimy badanie moczu i zobaczymy.Jezu! Jestem przerazona powoli wpadam w panike.To jest niesprawiedliwe zeby jedno skrzywdzone przez los kocisko dalej bylo tak strasznie doswiadczane
Boje sie o niego.!!!!Pomocy!!!

Anka

Anna G-R

 
Posty: 982
Od: Pon lis 12, 2007 19:55
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 05, 2008 17:38

Kciukasy za Bazylka!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro mar 05, 2008 18:15

bardzo mi przykro, rozumiem lęk o kotka, ja walczyłam tak o moją Grzybkę...trzymam kciuki i jestem myślami z Bazylkiem , mocno mu dopinguję, prosze sie nie załamywać, wiem że to takie gadanie ale Bazylek i cała Rodzinka potrzebuje siły i wiary.pozdrawiam bardzo mocno, będę zaglądać co z Bazylkiem.
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro mar 05, 2008 18:30

wszyscy jesteśmy z Bazylkiem myślami. trzymaj się, kochany maluszku :ok:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 05, 2008 20:22

My wszyscy się martwimy o koteczki :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40415
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 05, 2008 20:48

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 06, 2008 10:11

Pani Aniu, wszystkie ciepłe myśli ... :roll:
Przelew właśnie poszedł ...
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw mar 06, 2008 15:46

Witam,

pisze w imieniu Ani, ona właśnie wraca z prześwietlenia z Bazylem. Jest podejrzenie chłoniaka. Wieczorem pojedzie do naszej wetki na konsultacje, ale wstępne propozycje leczenia weta, ktory robił zdjęcie RTG nie są pomyślne.
Wieczorem Bazyl jeszcze raz będzie miał USG i wtedy zostanie podjęta decyzja o laparoskopowym zabiegu, który ma potwierdzić lub wykluczyć diagnozę chłoniaka.
Ania jest załamana, płakała jak rozmawiałyśmy przez telefon.
Teraz potrzebne są Jej wszystkie Wasze ciepłe mysli i ofiarność bo musi zapłacić za te badania i zabieg.
Powiedziała, że jesli potwierdzi się, iż jest to chłoniaka, nie pozwoli Bazyla wybudzac bo przy Jego wszystkich schorzeniach i tak nie ma szans na całkowite leczenie.
A ja Was proszę być może ostatni raz, pomóżcie kocinie i mojej siostrze, i wybaczcie chaotyczność tego wpisu ale mnie też się łzy leją ciurkiem.

Magda vel skrzacik
Ostatnio edytowano Czw mar 06, 2008 16:07 przez skrzacik, łącznie edytowano 1 raz

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Czw mar 06, 2008 16:06

Ania dzwoniła, ze jeszcze dzis Bazylek zostanie otwarty.

Magda

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Szymkowa i 858 gości