Od nocy ponad 30 wejść i ani jednego wpisu.
Może by ktoś czasem chociaż kropkę postawił?

Czułabym się raźniej...

U nas dzisiaj ciężki dzień, bo Ramona ma głodówkę. Dostaliśmy od weta dyspensę na jedno malutkie śniadanie, na które rzuciła się z wrzaskiem. Oczywiście się nie najadła, a teraz do końca dnia już nic dostać nie może. Więc lament jest wielki. Biedna czarnula
