Łatek - odszedł :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 15, 2007 19:55

kavala pisze:
varulv pisze::balony:
fantastyczne wiesci! bardzo sie ciesze!

w kwestii obrozy: mam podobny dylemat... niedlugo moje koty zaczna wychodzic [bardzo ciagnie je na dwor] i nie wiem, czy pozakladac im obroze lub szelki. .....
kavala - ciesze sie, ze poruszylas temat, moze wypowiedzi forumowiczow pozwola i mi wyrobic sobie zdanie w temacie obrozy/szelek.

pozdrawiam!


Niewiele jednak osób podzieliło się swoim zdaniem, a szkoda....
W zasadzie temat nadaje się na osobny wątek pod tytułem "obroża/szelki - za i przeciw"


Osobny watek ma chyba wielki sens!
Dzisiaj przyszly kocie szelki i cos mi sie wydaje, ze nigdy nie beda uzywane :? w kazdym razie nie te egzemplarze... nie chodzi nawet o problem z zalozeniem [choc jeszcze mi sie nie udalo :roll: i wydaje mi sie to potwornie trudne!], te moje szelki nie maja "bezpiecznego zapiecia", przez co te bylyby dla kota bardziej niebezpieczne niz chodzenie luzem bez nich. a to dlatego, ze okolice mam dosc bezpieczna i o zagrozenia dla kota duzo trudniej niz o zaczepienie sie szelkami o cos i uduszenie :( [wydawalo mi sie, ze wybralam takie bezpieczne szelki, ale zdaje sie, ze po prostu inne uznalam za dobre a inne ostatecznie kupilam]

tak wiec ja mam nadal wielki dylemat :roll:

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Nie sie 19, 2007 13:27

Prace murarskie zostały zakończone, kocie dwiczki gotowe. Tym samym Łatek został Panem Kotłowni. Oczywiście jeszcze czekają mnie prace wykończeniowe, muszę zmienić wykładzinę, wymalować ściany, kupić nowe porządne legowisko, a może drapak...
Tymaczasem zaczynamy naukę wchodzenia przez kocie drzwi. Na razie są na stałe otwarte tz klapka wysoko podniesiona i przymocowana tak żeby się w ogóle nie zamykała. Jedzenie już dzisiaj podałam mu w pomieszczeniu. Dobrze, że go wcześniej nauczyłam reagować na imię, jest mi teraz łatwiej zwabić go do wewnątrz na posiłek, po prostu go wołam. :D Z wchodzeniem i wychodzeniem przez dzwi otwarte nie ma problemu. Jednak po jedzeniu wychodzi z kotłowni, nie chce tam korzystać z legowiska. Może dlatego, że jest dzień i ładna pogoda, zobaczymy gdzie dzisiaj spędzi noc. Mam nadzieję, że już nie na tarasie.
Zauważyłam przy okazji że Łatek ma pewne lęki. Jak wyciągam do niego rękę, kuli się w sobie, dopiero po chwili gdy widzi, że ręka głaska, wyluzowuje się.
Postaram się za jakiś czas zrobić zdjęcia Łatkowego kącika. Przypuszczam, że będzie tam spał i przebywał gdy nigkogo nie ma w domu (bo stamtąd ma swobodne wyjście na pole). Gdy jsteśmy to kręci się z nami po domu i tarasie (jest bardzo towarzyski). Niestety, muszę jednak pilnować, by nie wchodził na górę do pokojów dzieci.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie sie 19, 2007 15:02

no i Łatek powoli staje się kotem domowym :)
Gucci AKA Cianek ['] 21.10.2006 Wołów - 02.04.2022 Zurych
Iberia Negra AKA Bercia

robi

Avatar użytkownika
 
Posty: 519
Od: Czw lut 01, 2007 13:44
Lokalizacja: Zurych

Post » Nie sie 19, 2007 21:56

Niestety po południu przyjechali do nas goscie, rodzina z małymi dziecmi i Łatek musiał się ewakuoawać. Jak tylko pojechali wyszedł z kryjówki. Podałam mu kolację w kotłowni i siedziałam z nim tak długo aż ułozył się w swoim pudełku. Kurcze, nie wiedziałam, że będę usypiać trzecie "dziecko". Teraz wymknęłam się i zostawiłam go samego. Mam nadzieję, że przywyknie do nowego miejsca i nie będzie próbował spać na tarasie... :?

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Nie sie 19, 2007 23:38

szykuj zestaw bajek dla kotow na dobranoc :wink:

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Pon sie 20, 2007 6:18

Myślę, że jak noce się ochłodzą, sam zobaczy, gdzie jest fajniej i cieplej :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sie 20, 2007 8:24

Przespał całą noc grzecznie w kotłowni :D (sprawdzałam w środku nocy :evil: ) Tyle, że nie na swoim posłaniu, ale na krześle, które tam postawiłam. Może on woli spać wyżej? Może trzeba mu zrobić legowisko na jakimś podwyższeniu?
Myślę, że teraz nam tylko pozostaje domykać stopniowo klapkę. Mam nadzieję, że Łatek szybko nauczy się sobie z nia radzić. :D

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon sie 20, 2007 8:34

Moje koty zdecydowanie wolą spać wyżej, myślę, że posłanko na podwyższeniu to dobry pomysł.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 20, 2007 8:49

już tu zapewne słyszałaś z tysiąc razy, że kot niekoniecznie chce spać tam gdzie mu człowiek uszykuje posłanko (dlatego nie ma sensu kupować drogich posłań, bo mogą nie być ani razu wykorzystane).
u mnie Behemot zachowuje się podobnie. trudno przewidzieć gdzie tym razem będzie spał - krzesła bardzo lubi, szczególnie jeśli leży na nich ubranie.
Wszelkie podwyższenia są wskazane, a jeśli masz fantazję i parę desek, to zrób mu coś w rodzaju schodków na ścianie (oddalonych od siebie tak, żeby musiał z jednego na drugi przeskakiwać), te schodki to raczej takie nieduże półeczki, najlepiej obite jakimś fajnym mięciutkim materiałem. na pewno będzie zachwycony ;-). ostatni schodek mógłby być bliżej przedostatniego i w formie budki (również wyścielonej). stworzenie takich "schodków" jest może dość czasochłonne, ale w miarę tanie - wystarczy parę desek i metalowych kątowników (nie wiem czy to się tak nazywa), no i trochę materiału (najlepiej z nieużywanych już ubrań - wyjdzie taniej)
Pozdrawiam

beheta

 
Posty: 133
Od: Czw lis 02, 2006 21:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 20, 2007 9:05

beheta pisze:już tu zapewne słyszałaś z tysiąc razy, że kot niekoniecznie chce spać tam gdzie mu człowiek uszykuje posłanko (dlatego nie ma sensu kupować drogich posłań, bo mogą nie być ani razu wykorzystane).

W tym pudełku spał na tarasie, myślałam, że jak go przeniosę do kotłowni, też będzie z niego korzystał. Widocznie jednak krzesło atrakcyjniejsze


beheta pisze:Wszelkie podwyższenia są wskazane, a jeśli masz fantazję i parę desek, to zrób mu coś w rodzaju schodków na ścianie (oddalonych od siebie tak, żeby musiał z jednego na drugi przeskakiwać), te schodki to raczej takie nieduże półeczki, najlepiej obite jakimś fajnym mięciutkim materiałem. na pewno będzie zachwycony ;-). ostatni schodek mógłby być bliżej przedostatniego i w formie budki (również wyścielonej). stworzenie takich "schodków" jest może dość czasochłonne, ale w miarę tanie - wystarczy parę desek i metalowych kątowników (nie wiem czy to się tak nazywa), no i trochę materiału (najlepiej z nieużywanych już ubrań - wyjdzie taniej)
Pozdrawiam

Jest jednak pewne ryzyko, że i tych półeczek mozolnie skleconych niezaakceptuje. Może po prostu zostawie mu to krzesło (miękkie), wyłożę je tylko kocykiem, który będę mogła prać.
Zauważyłam też, że krzesło stoi w miejscu strategicznym, z którego widać dzwi do wnętrza domu i kocie drzwiczki. Z pudełka nie było widać kocich drzwiczek (bo tak je postawiłam, żeby mu nie wiało, bo na razie klapka jest cały czas otwarta), może to mu też nie odpowiada.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon sie 20, 2007 9:15

krzesło z kocykiem na pewno będzie dobre. a jest w tej kotłowni coś w rodzaju jakieś szafki? choćby starej i rozklekotanej, albo wielkie pudło po telewizorze... itp. mogłabyś spróbować położyć mu dodatkowy kocyk (czy cokolwiek innego miękkiego) gdzieś wyżej (czyli na szafce, na pudle).
mam wrażenie, że urozmaicenie to podstawa kociego życia ;-). prędzej czy później zacznie wyszukiwać dodatkowe atrakcyjne miejsca do spania.

no i oczywiście prosimy o fotki Łatka i jego nowej miejscówki :D

beheta

 
Posty: 133
Od: Czw lis 02, 2006 21:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 20, 2007 9:20

kavala pisze:Zauważyłam też, że krzesło stoi w miejscu strategicznym, z którego widać dzwi do wnętrza domu i kocie drzwiczki. Z pudełka nie było widać kocich drzwiczek (bo tak je postawiłam, żeby mu nie wiało, bo na razie klapka jest cały czas otwarta), może to mu też nie odpowiada.


on chyba jeszcze jest niepewny nowego miejsca i boi się że ktoś je zamknie np. musi się biedak przyzwyczaić i upewnić, że zawsze może wyjść. jak się tak przestanie bać, to to strategiczne miejsce straci znaczenie, za to w wyborze legowiska ważniejsze staną się: ciepło i wygoda :lol:

beheta

 
Posty: 133
Od: Czw lis 02, 2006 21:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 20, 2007 9:32

beheta pisze:krzesło z kocykiem na pewno będzie dobre. a jest w tej kotłowni coś w rodzaju jakieś szafki? choćby starej i rozklekotanej, albo wielkie pudło po telewizorze... itp. mogłabyś spróbować położyć mu dodatkowy kocyk (czy cokolwiek innego miękkiego) gdzieś wyżej (czyli na szafce, na pudle). ...

no i oczywiście prosimy o fotki Łatka i jego nowej miejscówki :D


Nie ma tam żadnych szafek, ale stoi duży piec gazowy. Fajnie byłoby mu na tym piecu, bo jego górna część jest stale ciepła (jest tam zbiornik z wodą). Piec niestety jest bardzo wysoki (prawie 2 m) i musiałabym mu zrobić jakąś drabinkę, żeby się tam wdrapał. Może po prostu zafunduję mu duży drapak? :D

zdjęcia oczywiście będą. :P

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon sie 20, 2007 10:01

kavala pisze:Nie ma tam żadnych szafek, ale stoi duży piec gazowy. Fajnie byłoby mu na tym piecu, bo jego górna część jest stale ciepła (jest tam zbiornik z wodą). Piec niestety jest bardzo wysoki (prawie 2 m) i musiałabym mu zrobić jakąś drabinkę, żeby się tam wdrapał. Może po prostu zafunduję mu duży drapak? :D

zdjęcia oczywiście będą. :P


super. zapowiada się że będzie to typowy Bonifacy na piecu leżący ;-)

beheta

 
Posty: 133
Od: Czw lis 02, 2006 21:46
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 20, 2007 11:05

fajny jest pomysl behety z polkami do lazenia, cos takiego kiedys widzialam na stronie: http://katwallks.com/

wydaje mi sie, ze koty czasem lubia spac chowajac sie w jakiejs dziurze [np. moj Bartek uwielbia szuflady biurka i pudelko] a czasem wola byc w strategicznych miejscach [typu srodek podlogi w przedpokoju lub schodow - nie da sie przejsc w strone kuchni niezauwazonym] i na wysokosciach :D

wiec najlepiej przygotowac pare miejsc, wtedy kot bedzie najszczesliwszy! i zapiecek jak najbardziej wskazany! :lol:

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zinco i 803 gości