Wwa. Powązkowska. My na wakacje, a kot na ulicę :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2007 13:51

Założyłam Kasi wątek, ale nie widać żeby komukolwiek się spodobała:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=64767
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 29, 2007 21:05

Wybrałam się na Powązkowską z aparatem :cry:

No i są. Tak, dwa mioty. Kociaki przy wejściu do piwnicy - ok. 3 tygodniowe.


Jest ich czworo. Pilnuje ich kotka - nie chciałam jej płoszyć, więc sesja zdjęciowa przebiegła krótko

Maluchy mają niezbyt ładne oczka...
Czy takim malenstwom można już podać gentamycynę?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Maluchy są cztery. Już próbują jeść samodzielnie, lada moment zaczną się rozchodzić...

I nie będą bezpieczne. W okolicy pełno samochodów, psów... i facet, który szczuje koty psami

Nie wiem, co robić, jeżeli ktoś z Was zaoferuje dom tymczasowy jestem gotowa partycypować w kosztach leczenia maluchów..

Naprawdę, nie wiem co robić, cholera...



:( :cry:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro sie 29, 2007 21:13

Drugi miot - kociaków troje - mieszkają w komórce (z której kilka miesięcy temu wyciągnęłyśmy kocięta Szaroburotki - Cóż za deja vu ), jedzą już samodzielnie... mają ok. 5 max 6 tygodni.

Oczka ładne, na oko.
łapałabym i wiozła na Białobrzeską, na odpchlenie i odrobaczenie... Gdyby tylko miały się gdzie podziać.

Jeden czarny, jeden biało czarny i jeden bury. Śliczne, takie cuda mogłyby szybko znaleźć domy. Na zdjęciach nie ma buraska, czmychnął do komórki.


Cholera, cholera, cholera...

:( :( :(
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro sie 29, 2007 21:24

Status quo - jak na dzien dzisiejszy.

Desperacko szukam tymczasu, domu dla tych maluchów.
Ktokolwiek widział - ktokolwiek wie...


Małżonek na skraju wyczerpania nerwowego (od maja 2006 roku non stop mamy u siebie koty na tymczasie...)


Powiem tylko, że kastruję kotki z Powązkowskiej, ale z uwagi na to, że nie mieszkam w bezpośredniej okolicy zdarzeń, nie udaje mi się zapanować nad sytuacją. Na Burkę polowałam już, niestety, bezskutecznie, jak widać.

Postaram się jednak zrobić wszystko, aby te mioty były ostatnimi miotami tych kotek.

Tylko proszę o pomoc :cry:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw sie 30, 2007 8:38

Podrzucę...
:( :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw sie 30, 2007 15:40

Domku, domku gdzie jesteś???
Trzymam dużo kciuków!

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw sie 30, 2007 19:05

wiem jak się czujesz :(

tylko u mnie 10 kociąt + nowy miot i 5 kotek :(
kotki na razie się łapią
i też nie mam dla nich tymczasu, nawet dla jednego :( a kociaki sporo starsze od tych
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sie 30, 2007 23:00

Podniosę, bo ważne.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 31, 2007 8:16

Dziękuję Dziewczyny za podrzucanie... Może ktoś jeszcze zauważy ten wątek
:(

Myślałam przynajmniej o tym, żeby zakraplać oczy maluchom gentamycyną. Mają niezbyt ładne oczka...
Kociaki trzytygodniowe, ktore widać na zdjęciach u góry, mieszkają dziś wraz z kocicą pod stertą palet...

Żeby do nich się dostać (tak żeby zobaczyć je / zrobić zdjęcie), trzeba po kolei zdejmować wszystkie palety, co bardzo płoszy kotkę... mam nadzieję, że ich nie przeniesie.
Tam gdzie są teraz - są w miarę bezpieczne (póki nie zaczną się rozchodzić)

Mysza. To prawda... tymczasy są na wagę złota.

Próbuję namawiać, tyle radości daje wychowanie kociaka... Koci katar z reguły leczy się szybko, maluchy szybko się oswajają, pieknieją

A teraz po wakacjach powinny szybko znajdować domki.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt sie 31, 2007 9:05

Mogę podrzucić, moich Mruksów nikt nie chce :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt sie 31, 2007 9:42

Jeżeli znalazłby się tymczas, kawałek ciepłej łazienki... to oczywiście kociaki po złapaniu zawiozę do lecznicy (Białobrzeska) - do domku trafią odpchlone, odrobaczone, z zapasem leków... :cry:

Może... :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt sie 31, 2007 13:40

Hej hooop Maleńtasy po domki lub tymczasiki na pierwszą stronę biegiem marsz!

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie wrz 02, 2007 20:34

Hop do góry Bidulki, niech Was wielkie szczęście spotka!!!

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon wrz 03, 2007 14:20

Podrzucam do góry biedne, niechciane, nadprogramowe kocięta


Jesien idzie, chłodno sie robi..

HOP!
Domki tymczasowe!

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon wrz 03, 2007 16:52

Hej śliczne, acz niechciane Maleńtasy, ciotka Marta nieustannie trzyma za Was kciuki i życzy wspaniałego domku!!!

Aga, nie trać nadzieji, trzeba wierzyć, że stanie się jakiś (kolejny?) cud... Wysyłam dużo pozytywnych myśli i energii :)

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek, smoki1960 i 1473 gości