Skoro to takie niejadki, to może do tego mleka dosypywać im trochę convalescence?
Jak Myszak nie chciał jeść i był bardzo słabiutki po zabiegu, to rozrabiałam z wodą enteroferment (ma smak i zapach mleka) właśnie z convalescence. Pił chętnie. A jak nabrał sił, to potem już nie było problemu z jedzeniem.