kot po wypadku z odleżynami.JEST LEPIEJ!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 24, 2007 22:03

hej atnar

proponuję, abyś poczytała wątki aamms o jej Nikusiu :D
w tym miejscu zaczyna się historia Nikusia u aamms:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=25 ... &start=450

Nikuś trafił do aamms jako młodziutki kotek, miał duże problemy z tylnymi nóżkami (przykurcze? niedowład?), nie chodził i jeździł po podłodze na zadku...
Dzięki zaangażowaniu i wytrwałości aamms Nikuś teraz chodzi na czterech łapkach :D
Ten wątek jest kopalnią wiedzy na temat rehabilitacji takiego kociaka, jeśli dobrz kojarzę to aamms opisuje tam masaże i ćwiczenia na nóżki Nikusia :)

Mam nadzieję, że nic nie pokręciłam, a może pomogłam...

prakiet

 
Posty: 192
Od: Sob sty 21, 2006 20:01
Lokalizacja: Piła

Post » Nie mar 25, 2007 16:40

Co u koteczka? :D
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 25, 2007 19:21

U koteczka moze byc jak na jego stan zdrowia.Problemow z wydalaniem nie ma. :) Jedynie ciagle posikuje przy jakichs doznanych wrazeniach.Ja mysle ,ze to dobrze,bo to daje do myslenia,ze jednak jakos ten pecherz pracuje.Czytam o Nikusiu u aams,ale to cos innego jak u Czarusia.
Niestety od wczoraj Czarus strajkuje :twisted: Nie dostal surowizny i nie chce nic jesc.A skad ja mu wezme serduszko w niedziele :?: Chyba ,ze swoje wykroje :wink:
Musze pojechac z nim do weta do Lublina,ale akurat musialam zachorowac :evil: Ciut mi lepiej,ale jeszcze pare dni i skontaktuje sie z KasiaD i mam nadzieje,ze bede wiedziala co dalej z Czarusiem.Bedzie chodzil czy nie?
Niestety z higiena nie najlepiej.Wczoraj po qupalu nawet sie nie mial zamiaru umyc,sama pralam tyleczek. :wink:
On jest taki piekny z tymi zlotymi oczami :love: i taki duzy z niego kociak,ma takie dlugie te nozyska i tak mi zal ,ze sa takie niepelnosprawne :cry:
Martwie sie ta odlezyna.Leczymy ja od 10 lutego i nie moze sie zagoic.Jak dlugo kotu goja sie zwykle rany?Czy to nie za dlugo z ta jego rana sie ciagnie?

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Nie mar 25, 2007 19:27

atnar pisze:A skad ja mu wezme serduszko w niedziele :?: Chyba ,ze swoje wykroje :wink:


Z tego co mi wiadomo, to dajesz mu swoje serduszko dzień w dzień. :wink:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 25, 2007 19:36

Ale on wbilby w nie zabek :lol:Wrzucilby cos na ruszt,a tak serio to juz dawno zdobyl moje serduszko dla siebie i z tego powodu nie moge mu niczego odmowic i on to wie i dlatego mnie meczy :? Siedzi nad miseczka z mokra karma i zawodzi MIAU...a ja nie mam nic do pokrojenia to sie moje serce kraje 8O z zalu...

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Nie mar 25, 2007 19:47

Atnar, odleżyny goją się bardzo długo, nie ma co porównywać ze zwykłymi ranami. Zalecane są opatrunki hydrożelowe i hydrokoloidowe - nie wiem, na ile do zastosowania u kota (czy nie zerwie). Może by mu zrobić domowy materacyk antyodleżynowy - gdybyś miała skądś wziąć trochę kulek styropianowych, to można nimi wypełnić nimi powłoczkę na jasiek. Tylko, żeby chciał korzystać.
Co do higieny - moje, jak czasem się bardziej ubrudzą (szczególnie długowłose, ale krótkofutre też), to czekają, aż ja umyję i liżą dopiero mokre i wyprane futro - właściwie im się nie dziwię :) . To niekoniecznie to objaw choroby.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 25, 2007 20:01

No wlasnie mam steropian.Zrobie cos takiego i zobacze.Chociaz ze spaniem Czarka zawsze jest problem.Gdy zamieszkal z nami to zawsze sie chowal tak,ze nie wiadomo gdzie byl .Spal dlugo jak to niemowlak i nikt sie o niego nie martwil.W taki ,ze tak powiem ,przyczajony sposob zakradl sie na balkon i dalej wiadomo :cry: Teraz ma przerozne miejsca do spania :fotel,lozko,za lozkiem,dywanik przy lozku.Pomyslalam,ze zrobie taka wieksza podusie.Moze mu sie spodoba?Ewentualnie jesli (odpukac w niemalowane) zrobi mu sie cos nowego,to bedzie spal na tym koniecznie -w pudeleczku :roll:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Nie mar 25, 2007 20:35

Zrób poduszkę taką, na jaką masz powłoczki, bo wtedy można często je zmieniać. Doświadczenie uczy, że prawie żaden kot nie oprze się rzeczy świeżo wypranej i wyprasowanej (najlepszy, co prawda, jest obrus na stole :wink: ).
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 25, 2007 21:02

Styropian tez chyba mozna prac?
Wiecie co -teraz dawalam Czarusiowi zastrzyk ,w tyleczek,czyli tak kolo ogonka i nozki i on nic sobie z tego nie robi.Uklucia nie czul,a po zastrzyku pomachal troche lapka i spi nadal.To jest bez porownania z tym co bylo wczesniej w okolicy zeberek.Fakt,ze po tylu zastrzykach byl tam obolaly,az mnie ugryzl.Wczesniej tak sie nie bronil.Chyba jednak on ma bardzo uszkodzone czucie w tylnej czesci ciala.Tez tak myslicie?
Ostatnio edytowano Nie mar 25, 2007 21:19 przez atnar, łącznie edytowano 1 raz

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Nie mar 25, 2007 21:15

Styropianowi nic się w praniu nic się stanie, ale będzie dłużej schło. Po prostu łatwiej zmienić powłoczkę, niż prać całą poduszkę.
Może mieć uszkodzone czucie w tylnej części, ale niekoniecznie. Reaguje na przykład na podszczypanie poduszeczek łap? Dawałaś koło tyłeczka podskórnie, czy domięśniowo? Nivalin chyba można podawać i tak, i tak. Moje wolały każde zastrzyki (Nivalinu nie dawałam) domięśniowo w tylne łapki - przy cienkich igłach w ogóle nie reagowały.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 25, 2007 21:24

Dawalam podskornie.To mnie ucieszylas ,ze Twoje tez nie reagowaly.Wetka sprawdzala jego czucie w lapkach,ma a jakze :wink: Ja tez sprawdzam i oczywiscie na plus :lol: Moze sie pocieszam?Ale jak sie namoczy to sie strzepuje ,to musi czuc :lol:

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Pon mar 26, 2007 9:35

Monostra pisze:Styropianowi nic się w praniu nic się stanie, ale będzie dłużej schło. Po prostu łatwiej zmienić powłoczkę, niż prać całą poduszkę.
[...]

Ale całą poduszkę i tak trzeba często prać - przecież on zdaje się potrafi posiknąć na podłoże. Styropianowe kulki oczywiście się upiorą i nic im nie powinno być - tylko w trakcie schnięcia trzeba poduszkę co trochę potrząsać i te kulki w niej przesypywać. Albo do prania w ogóle przesypać do czegoś cienkiego i szybko schnącego - woreczka z gęstej gazy na przykład.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 26, 2007 17:25

No tak jego poslanie czasami tez jest zasikane.Przewaznie nie robi pod siebie ,schodzi na podloge,ale pod wrazeniem np. strachu zdarza mu sie.Mysle,ze zrobie 2 takie poduszki.Na razie jedna ,zeby sprawdzic,czy zechce na niej spac.Dzisiaj w piwnicy naskubalam troche kulek ze steropianu,ale tez narobilam balaganu.Bede musiala zabrac swoj warsztat na dzialke :wink:

Dzisiaj rano ,tak kolo 6-7,obudzil mnie halas.Oteieram oko,a Czarus siedzi na segmentach ,nie za wysoko ,ale jednak.Jak tam wlazl nie wiem.Moze po fotelu,albo po zaslonce.Stamtad szykowal sie na parapet okienny. 8O Juz mu sie prawie udalo,ale sie obudzilam :) Zdjelam go na podloge,bo dopiero by bylo ladowanie,a wjego stanie,to az mi sie wlosy na glowie zjezyly :strach: Niestety Czarus byl niepocieszony.Plakal na caly dom :evil: Wcale mu sie nie dziwie .Ciezko pracowal na swoje wielkie wejscie.Przeciez koty z niewladnymi nogami nigdzie nie wchodza.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Pon mar 26, 2007 22:41

Mamy problem.Czarusia swedzi szyja,sam sie nie podrapie.Prawdopodobnie jest to uczulenie.Dziecku dalabym zyrtek,ale jemu nie moge,bo nie umiem do pysia.Moze ktos wie co zrobic,moze sa jakies zastrzyki?
Czarus sie bardzo meczy,przeciez sam sie nie podrapie.Ja robie to za niego,gdy widze,a nie zawsze jest w zasiegu mojego wzroku.

atnar

 
Posty: 151
Od: Pon lut 05, 2007 21:19

Post » Pon mar 26, 2007 22:42

Czy na skórze w tym miejscu są jakieś zmiany? Futerko schodzi?
A jak myślisz, z czego moze byc to uczulenie? Zmieniałaś mu ostatnio jedzenie?
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 307 gości