Biedne wiejskie koty-minęła setka prosimy o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 08, 2007 21:29

Kociama pisze:Ale coś czuję że sprawiedliwość jednak sama wymierzę.
przebrał miarkę gnój jeden.A wierz mi Marylko ja mogłabym go zakatować i nawet ręka mi nie zadrży.Może już poprostu przestałam być tylko człowiekiem.Wiem tylko jedno KOCHAM MACIUSIA i wtej chwili marzę tylko by być z nim za TM

ale to nie o to chodzi, żeby tylko się zemścić, bo ty poniesiesz tego konsekwencje. Lepiej gnoja udupić porządnie- urzędowo. Inaczej tylko sobie zaszkodzisz, choc rozumiem, że byś mu nogi z dy powyrywała

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 08, 2007 21:39

Kociamo wiem jaki ból i rozpacz i wściekłość przeżywasz :cry: Bardzo, bardzo trudno będzie Ci się pogodzić z tym, co się stało.
Posłuchaj- to jest bardzo trudne i przykre, ale Tobie byłoby łatwiej, gdyby sąsiad poniósł kare za swój czyn i pewnie paru ludzi by powsztrzymało przed aktami okrucieństwa, gdyby się dowiedzieli o takiej sprawie. To juz nie są sporadyczne jaskółki- siele sadów już zaczęło powaznie traktować sprawy o znęcanie się nad zwierzętami.
Wiem, że na wsi to tym trudniejsze, bo tam policja ma z wieloma ludźmi układy kumpelsko- kumoterskie :cry: No i nie wiem czy jeteś pełnoletnia i czy zechcesz sie narazać na takie przeżycia jak sekcja, zeznania, sąd, no i mściwość sąsiada.
Ale inaczej Twój drugi kotek będzie w ciągłym niebezpieczeństwie, a jak nie przekonamy ludzi o tym, że są przepisy prawne chroniące zwierzęta, to i nie będą ich przestrzegać.
Nie wiem........ co myślicie?

Rozdział 11
Przepisy karne

Art. 35.
1. Kto zabija zwierzę z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art.
34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2,
podlega karze pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo
grzywny.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa ze szczególnym okrucieństwem,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo
grzywny.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, sąd może orzec
przepadek zwierzęcia, a w razie skazania za przestępstwo określone w ust.
2, sąd orzeka przepadek zwierzęcia
- jeżeli sprawca jest jego właścicielem [...]
5. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 lub 2, sąd może
orzec nawiązkę w wysokości od 25 zł do 2500 zł na rzecz Towarzystwa
Opieki nad Zwierzętami w Polsce albo na inny cel związany z ochroną
zwierząt, wskazany przez sąd.
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon sty 08, 2007 21:42

agnes_czy pisze:Tobie byłoby łatwiej, gdyby sąsiad poniósł kare za swój czyn i pewnie paru ludzi by powstrzymało przed aktami okrucieństwa, gdyby się dowiedzieli o takiej sprawie.

I może sporo zwierzaków uniknęłoby strasznego losu - pomyśl o tym :!:

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon sty 08, 2007 22:31

Kociama, nie wiem, co napisac, tak bardzo mi przykro, wspolczuje ci... chcialabym chociaz mocno przytulic w tym momencie... trzymaj sie
A temu sQr.... los wymierzy kiedys kare, mam nadzieje, ze okrutna, w kazdym razie zycze mu tego.
Brak slow, po prostu...

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 08, 2007 22:39

Kociamo, współczuję Ci bardzo :cry:
I zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem w stanie pojąć bólu, jaki przeżywasz.

Ale dziewczyny mają rację. Nie szukaj zemsty samej w sobie.
Proszę, nie rób niczego, czego mogłabyś żałować i co mogłoby się odbić na reszcie Twoich kotów.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 08, 2007 22:50

agnes_czy pisze: jak nie przekonamy ludzi o tym, że są przepisy prawne chroniące zwierzęta, to i nie będą ich przestrzegać.
Nie wiem........ co myślicie?

Rozdział 11
Przepisy karne

Art. 35.
1. Kto zabija zwierzę z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art.
34 ust. 1-4 albo znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2,
podlega karze pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności albo
grzywny.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa ze szczególnym okrucieństwem,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 2, ograniczenia wolności albo
grzywny.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, sąd może orzec
przepadek zwierzęcia, a w razie skazania za przestępstwo określone w ust.
2, sąd orzeka przepadek zwierzęcia
- jeżeli sprawca jest jego właścicielem [...]
5. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 lub 2, sąd może
orzec nawiązkę w wysokości od 25 zł do 2500 zł na rzecz Towarzystwa
Opieki nad Zwierzętami w Polsce albo na inny cel związany z ochroną
zwierząt, wskazany przez sąd.


Agnes ma rację - ta szumowina ciągle popełnia przestępstwa i nic sobie z tego nie robi, a reszta mu kibicuje, bo nie wiedzą, że za morderstwo zwierzaka można iść siedzieć. Do prokuratury sprawę może też zgłosić TOZ po Twoim zawiadomieniu. A tam ten facet pewnie nie ma znajomości. Zgłoś na policję sprawę zastraszania, będziesz trochę ubezpieczona na wypadek, gdyby on chciał Ci coś zrobić, albo dalej Cię zastraszał. Próbuj z całych sił go w końcu dorwać, ale z użyciem środków prawnych. Na pewno się uda. Będziemy Cię tu wspierać, nie jesteś sama.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 09, 2007 0:25

Przeczytałam cały wątek od razu. Tak bardzo mi przykro :cry:
Kociamo płaczę razem z Tobą...
Ale przeciez płacz nic nie pomoże kotkom, tylko ulży w bólu.

Moim zdaniem powinnas zawiadomić policję.

A możeby tak zawiadomić media? Nie wiem np. jakąś gazete w stylu "Fakt" czy TVN z programem "Uwaga". Może zrobiliby jakiś reportaż o bestalskim traktowaniu zwierząt.... W takim stylu żeby ukazać bezbronnośc zwierząt i uczulić ogół ludzi na problem.

Mam jednak trochę wątpliwości czy taki program lub artykuł nie podziała gorzej na takich oprawców, czy np nie pobudzi ich do morderczego działania? Jednak niektóre programy typu "Interwencja", itp, sa tak robione jakby ukazać cel odwrotny do oczekiwanego... Przeciez nikt z nas nie chciałby, żeby artykuł w gazecie podziałał na tego oprawce tak, by poczuł sie on "bohaterem dnia".

Chyba najrozsądniejszym wyjściem jest zawiadomienie policji i odtąd -jak pisały moje poprzedniczki -gromadzenie dowodów przeciwkko niemu.

Co jeszcze można zrobić żeby ten sk..@#& nie czuł się bezkarnie?


Kociamo-przytulam Cię mocno i bardzo Ci współczuję. Prosze byś pozbierała ostatki swych sił. Musisz byc teraz przy swoich innych koteczkach!
Przesyłam wiele ciepłych myśli.

MonaKicia

 
Posty: 117
Od: Pt sie 04, 2006 20:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 09, 2007 6:14

Mogę tylko przesłać dobre myśli. Mieszkam na wsi od 25 lat. Teraz to trzecia z kolei, ale nigdy nie spotkałam takich ludzi jak twój sąsiad. To wyjątkowa kanalia.
Współczuję całym sercem i będę za ciebie trzymać kciuki.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Wto sty 09, 2007 9:02

Kociamo, masz PW.

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 09, 2007 9:45

Kochani rozmawiałam wczoraj z Kociamą - jest w strasznym stanie, kompletnie załamana :cry: Nawet nie wiecie jak bardzo jej pomagacie swoimi dobrymi słowami i radami - ona tego bardzo potrzebuje....
Jej sytuacja nie jest ciekawa ale wydaje mi się, że nie jest też beznadziejna. Niestety nie ma świadków tego co ten bydlak zrobił Maciusiowi ale jest powszechnie wiadomo, że ten osobnik wielokrotnie znęcał się nad zwierzętami. Jeśli chodzi o policję - Kociama powiedziała, że policja ją zna, że wielokrotnie dawała znać o różnych przpadkach katowania zwierząt i że pozostawało to bez odzewu..... tak jak pisała: "Raczka rączkę myje..."
Wydaje mi się, że powinno się powiadomić jakąś organizację lub stowarzyszenie walczące o prawa zwierząt - oni powinni mieć doświadczenie w tego typu przypadkach, będą mogli poradzić Kociamie albo nawet jej pomóc. Co o tym myślicie??? Czy ktoś ma jakieś namiary na tego typu organizację??
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Wto sty 09, 2007 9:57

a TOZ?
oni są niejako z ramienia rządowego...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 09, 2007 10:04

Ja też rozmawiałam z kociamą. Potwierdzam to co napisała Nikajka :(
I myslę - że skoro sytuacja wygląda tak jak wygląda - kociama jest załamana, dajmy jej chwilę odetchnąć i zastanowić się co dalej. Pamiętajcie, że to jej decyzja - to ona tam mieszka, ona wie jak to wygląda. Teraz jest załamana i potrzebuje czasu. Niech się spokojnie zastanowi, żeby nie popełnić jakiegoś błędu.
Jestem jak najbardziej za zrobieniem czegoś, ale chciałabym żebyśmy pamiętali - my jesteśmy daleko. Dajmy więc kociamie czas na przemyślenie tego wszystkiego. Jak już emocje trochę opadną.
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto sty 09, 2007 10:37

Myślę, że bardzo realne jest w tej sytuacji udowodnienie, że facet popełnił przestępstwo groźby karalnej ( 190 p. 1 KK )
Groził kociejmamie popełnieniem przestępstwa, polegającym na tym, że - potocznie mówiąc - zabije w sposób okrutny jej zwierzaka, a to jest przestępstwo z ustawy o ochronie zwierząt. W taki sposób interpretowałabym jego zachowanie.
Dla bytu przestępstwa wystarczająca staje się okoliczność, że osoba pod adresem, której groźba została zapowiedziana faktycznie obawia się jej spełnienia i obawa ta jest uzasadniona.
Niestety, jak w tym przypadku.

Forma, w jakiej sprawca wyraża groźbę jest bez znaczenia. W praktyce najczęściej czyni to słownie, jednak wystarczy jakiekolwiek zachowanie, z którego jednoznacznie wynika, że sprawca gotów jest popełnić przestępstwo na szkodę pokrzywdzonego lub jednej z osób mu najbliższych. - to cyt z komentarza.

To jest zatem przestępstwo i koleś już je popełnił.

Bo zabicia Maciusia nie udowodni się, groźbę natomiast tak.

Kociamamo, pozdrawiam Cię serdecznie i bardzo ciepło.
Masz - jak czytam kontakt z Katy, gdybys jednak jeszcze coś z prawnych rzeczy potrzebowała i już złapiesz oddech - moje PW na dole :wink:

Może szepnij łachowi, że to nie jest tak, że śmierć Maciusia tylko tobie sprawiła ból ( choć na pewno tylko Ty wiesz, jak to naprawdę boli ) ale też, że odezwało się parę osób w miarę biegłych w tzw literze prawa i oni też kochają koty i chętnie by kolesiowi zrobiły prawne podziękowanie :evil: .
Zresztą pisząca to - też ma m.in w domku kota Maćka, którego bardzo mocno kocha, bardzo :oops:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 09, 2007 23:43

Kociamo, co u ciebie? Wiem, ze to, co czujesz, nie minie tak po prostu, ten bol i smutek bedzie na pewno dlugo w twoim sercu. Ale myslami jestem z toba, chociaz tyle. Odezwij sie, jak bedziesz mogla, bo - chyba nie tylko ja - martwie sie o ciebie i o twoje koty.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 10, 2007 0:26

bardzo mi przykro ale nie ręcze za siebie
bardzo Ci współczuje nie wiem co napisać
nie wiem co zrobić w takiej sytuacji ale nie zostawiłabym tego w taki sposób

powinnaś zgłosić sprawę do prokuratury i mieć świadków na to iż to on zabił Maciusia

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, włóczka i 94 gości