Połamany Kroker szuka domu, gwiazdą w kocie :))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob cze 24, 2006 13:30

Nie tylko Łódź.... Może byc gdzie indziej... W Łodzi tylko minimalizuje czas- wtedy odbiorę go natychmiast po powrocie... Warszawa też wchodzi w grę- będę na Okęciu w nocy wtorek/środa i 12 lipca koło 22ej... Gdyby ktoś z Warszawy mógł to też wchodzi w grę.... Tylko wtedy mogę go zabrać w transporterku bo klatka trochę wielka jak na transport PKSem.... Niby Kroker może też siedzieć w transporterku ale w nnim wszystko jest trudniejsze- nie ma jak przyczepić podkładu, żeby w nim nie kopał i mało miejsca na miski a Kroker nie uznaje takich wieszanych na drzwiach transportera (nie mam poojęcia dlaczego)....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 24, 2006 14:38

Słonko, wysłałam PW.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob cze 24, 2006 15:15

Już odpisałam Kid...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 24, 2006 17:07

Jeżeli w Łodzi nie znajdzie się żadna dobra Ciocia wywieziemy Krokera w poniedziałek do Cioci Kid do Warszawy :lol: Będzie musiał jechać w transporterze pociągiem.... No chyba, że jakaś Ciocia z Łodzi się ulituje i przyjmie klatkowego Księcia do siebie.... Zaoszczędziłby stresu pociągowego, siedzenia w niewygodnym transporterze... A Kid nie musiałaby w środku nocy jechac na Okęcie.... Komu, Komu Krokerka???
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2006 7:33

Łódź, bardzo proszę o kawałek miejsca dla Krokera... To nie jest uciążliwy kot... Jest przekochany... Bez mizianek i zabaw opieka zajmuje 10 minut dziennie.... Nie wymaga leczenia, izolowania, specjalnych karm.... Jest spokojny i przyjazny... Tylko na dwa tygodnie. Zaraz po powrocie go odbiorę- to moje oczko w głowie....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2006 8:43

Słonko, gdyby nie moi goście łazienkowi... Już mi się kolejny kot najzwyklej w świecie nie zmieści :( Obecnie jest u mnie 6 kotów w kawalerce i dwóch Dużych.
Za dużo...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie cze 25, 2006 11:52

Słonko, tak czy inaczej, my na Krokera czekamy. Rozumiem jednak, że dla niego lepiej byłoby, żeby został w Łodzi. Rozumiem też, że macie w Łodzi zatkane domki na amen, śledzę wasze wątki. Trudna sytuacja.
W razie czego Kroker będzie miał opiekę, o to się nie martw. Zadbamy o niego najlepiej, jak potrafimy.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie cze 25, 2006 13:38

Kid chciałam tylko mu oszczędzić podróży pociągiem... Ale sama widzisz... W Łdzi donki zapchane i jeszcze dodatkowo jest bardzo grzybkowo a Kroker zdrowy.. Wolałabym żeby nie załapał jakichś pieczareczek czy podgrzybków :lol: Jeszcze wieczorem zapytam ostatnią osobę, która by ewentualnie mogła w Łodzi i dogadujemy szczegóły :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2006 13:50

Jasne, że rozumiem :) . Chodziło mi o to, żebyś się nie zamartwiała, bo opcja awaryjna istnieje.
Daj znać wieczorem, to zamówię w animalii Animondę dla chłopaka. Napiszę im, że potrzebuje w trybie pilnym :twisted:.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie cze 25, 2006 13:50

czytam wątek Krokerka "od zawsze" i bardzo mu kibicuję
kawałek miejsca na klatkę by się znalazł, ale przecież nie może siedzieć w jednym mieszkaniu z kotem chorym na FIP-a :-(, a wyizolować się go nie da, Iwcia widziała jak to u mnie wygląda...
trzymam kciuki, dziękujemy ciociu Kid ...

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2006 14:25

Kid o puszki się nie martw- już mu kupiłam na cały nasz pobyt. Podkładów nie będę kupowac tylko bo są w każdej aptece a zajmują jednak dużo miejsca... Ma jeszcze na jutro i pojutrze... Mleka też nie kupuję bo mi Tż padnie pod ciężarem (zostawię pieniądze). Nic poza tym nie będzie potrzebował :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2006 16:01

czyli Krokerek jedzie do Warszawy? :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2006 16:08

Czekamy jeszcze na decyzje Słonka. Być może jednak znajdzie się w Łodzi ktoś, kto będzie mógł zaopiekowac się Krokerem. Chodzi przede wszystkim o jego komfort i bezpieczeństwo.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie cze 25, 2006 19:56

Udało się! Kroker nie będzie musiał podróżować. Ciocia Magicmada zgodziła sie go przyjąć na 100% na tydzień a jak Kroker będzie baaaardzo grzeczny i nie będzie sprawiał problemów (o to jestem dziwnie spokojna) to może i na dwa . Myślę, że Kroker szybko rozkocha Magicmadę bo to prawdziwy czaruś i playboy kochający wszystkie panie :lol: Dziękuję Kid za dobre serduszko! Gdybyśmy jechali normalnie samochodem to wcale nie szukałabym w Łodzi... Ale pociąg w jedną stronę i nie wiadomo co w drugą (zdarza nam się kwitnąć upojne parę godzin w stolicy czekając na transport na prowincję czyt. do Łodzi) to chyba nie jest najlepsze dla rekonwalescenta w klatce.... We wtorek wieczorem jedziemy do Magicmady... Juz za nim tęsknię... Chyba sobie gruchanie poranne nagram i będę rankami odtwarzać...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 25, 2006 20:03

Cudownie, że Krokerek zostaje w Łodzi :D
uff
podróżowanie w jego stanie i przy tym upale ...

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 245 gości