Kociaki CK -10 cudownych ogonków- wyrośliśmy ;)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro cze 14, 2006 14:48

Chiara, musi Wam sie udać. Musi musi musi

U mnie w tamtym roku umarła Lucy, reszcie, której podaliśmy parwoglobulinę jeszcze przed objawami się udało, choć też były chore. Wierzę, że tym maluszkom tez się uda. Robicie dla nich wszystko, co możłiwe
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 14, 2006 15:38

:(
Mocno zaciśnięte kciuki!!
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.
Moje koty
Obrazek

sheanan

 
Posty: 572
Od: Pon paź 27, 2003 14:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 14, 2006 15:40

eve69 pisze:Chiara, one sa chore - ale to nie znaczy ze umrą, wciaz mozecie wygrac.

Paneleukopenia jak widmo odwiedza nasze domy, bez sensu i lotosci. Mialam nadzieje ze Twoj ominie...


eve ma swieta racje!
Nasze koty po podaniu parwogobuliny mialy rozne reakcje.

Dyzio- 4 tygodniowy kociaczek czyli wydawaloby sie, ze bez szans dostal parwo przy pierwszych objawach- CZYLi Wasze dostaly szybciej niz on. To juz cos.
Dyzio 2 dni po podaniu parwo czul sie koszmarnie, wysoka gorcazka na przemian z niska temp, byl bez kontaktu, nie domykal pyszczka :( Z ryjka saczyla mu sie slina z krwia, nie chcial jesc ani pic.
Poprawa zaczela sie od pyszczka wlasnie i potem juz na zawsze bylo lepiej :D

Cypek- stoczyl strasznie dluga walke. Cale jego rodzenstow umarlo... a on byl kilkadzisiat dni po poadniu parwoiglobuliny totalnym szkieletm... nie jadl nie pil... Zyl dzieki kroplowkom i papce convalesce wciskanej na sile dp pyszcza. ZXegnalismy sie z nim juz bo kilka dni mial tragicznie niska temp... Siedzial na cieplej butelce jak ptaszek :(
Udalo sie i teraz ma cudowny dom u Sylwii w Warszawie.

Takze Chiara zrobilas wszsytko ! a ich klopoty ze zdrowiem nie musza teraz oznaczac najgorszegho i za to z calych sil trzymam kciuki wraz z naszymi 9 aniolkami ktore odeszly jesiania na pan :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro cze 14, 2006 15:44

Przesyłamy ciepłe myśli i mocno zaciskamy kciuki. :cry: :cry: :cry:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro cze 14, 2006 19:08

Myślę o Was cały czas........

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Śro cze 14, 2006 19:53

i nadal mnostwo cieplych mysli

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro cze 14, 2006 20:05

Chiaro, ja wierze, ze sie uda. Dwa moje maluchy mialy takie objawy,
choc to wcale nie byla p, tylko bardzo chore brzuchy. A teraz czuja sie dobrze. Twoje maluszki walcza dzielnie to najwazniejsze. I wszyscy tu o nich mysla. Bardzo mocno.

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Śro cze 14, 2006 20:49

Chiara ja nie piszę, ale kilka razy dziennie tu zaglądam. Podziwiam Cię bardzo, za to co robisz i wsółczuję mnie by takie przeżycie powaliło na kolana. A ty dalej walczysz.

aania

 
Posty: 3275
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Śro cze 14, 2006 21:06

ja też przesyłam wciąż ciepłe myśli...

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Śro cze 14, 2006 21:09

O 19 wieści z lecznicy były ostrożnie optymistyczne - kociaki się nie poddają, walczą dzielnie.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro cze 14, 2006 21:34

Rysiu, ściskamy mocno kciuki za Twoich podopiecznych i dziękujemy za wsparcie na opolskim wątku!
Musimy wierzyć, że będzie dobrze, prawda..?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro cze 14, 2006 21:38

ryśka pisze:O 19 wieści z lecznicy były ostrożnie optymistyczne - kociaki się nie poddają, walczą dzielnie.


:ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro cze 14, 2006 21:40

Domino76 pisze:Musimy wierzyć, że będzie dobrze, prawda..?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

TAK.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro cze 14, 2006 21:41

Myszka.xww pisze:
ryśka pisze:O 19 wieści z lecznicy były ostrożnie optymistyczne - kociaki się nie poddają, walczą dzielnie.


:ok:
:ok:
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro cze 14, 2006 21:43

Czytam hurtem po powrocie do domu. tyle biedy :(
Posyłam mnóstwo ciepłych myśli i chcę los zakląć wiarą, że będzie dobrze.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, jolabuk5, kasiek1510, ragdollowiec i 430 gości