Chester moj slodko gorzki kot.:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 19, 2006 18:20

Wiesz co Anna, najważniejsze, że czuje się lepiej.... Już jakoś wytrzymam z tymi swoimi połciami (sikorki się zima mogą pożywić). I strasznie mnie ubawiło to zdjęcie w objęciach z psem.... Chciałabym zobaczyć dalszy rozwój akcji bo Chester jakieś takie płomyki ma w oczach :) I piękny jest na wiosnę :)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 14, 2006 11:20

a jak Chester się czuje w lato?

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lip 14, 2006 22:27

Z tego co wiem lepiej znosi upały niż Dzidzia.
Ania na wywczasach, pewnie napisze jak wróci. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 31, 2006 14:29

Dziekuje Zosiu za popilnowanie watku :-)
Wlasny watek zaniedbalam. Poprawie sie pozniej, powklejam zdjecia.
Chester faktycznie zaskakujaco dobrze zniosl upaly.
Co wiecej odzyskal apetyt. Mi przez gardlo przechodzila tylko woda z lodem, on- opychal sie piersia kurczaka.
Mam nadzieje, ze mu to nie minie...
Moze ok 10 sierpnia pojedziemy na dzialke. Bylaby to jego pierwsza podroz.150 km. W glownym oknie siatka.Na wczasy balam sie go zabrac. Upaly, dluga podroz, zmiana klimatu.
Zobaczymy.
Dziekuje za zainteresowanie:-)
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon lip 31, 2006 14:35

To dobrze, ze Chesterka te upaly tak az bardzo nie mecza, a jak ma apetyt to tylko dobrze swiadczy o jego formie:) oby tak dalej:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pon lip 31, 2006 14:40

Nawet nie wiesz Crisis jak ja sie ciesze...
Ale jakos teraz nie wypada mi sie cieszyc, poza tym jak juz zaczynam, to od razu mi Dzidzia staje przed oczami..
Do bani to wszystko
Ale jak obiecalam tak zrobie. Jak bede miala bezsenna noc, to poobrabiam zdjecia i powklejam.
Poza tym boje sie cieszyc, zeby nie zapeszyc.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon lip 31, 2006 17:11

Mi tez jest bardzo smutno z powodu malej kochanej Dzidzi, zawsze zagladalam do jej watku i te jej cudne zdjecia... jak o tym mysle to rycze ale chyba najwazniejsze jest teraz to, ze Dzidzia naprawde super przezyla swoje zycie i byla napewno szczesliwa.

Chesterku trzymaj sie dzielnie, duzo mizianek dla ciebie i wielu chlodniejszych dni:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Pon lip 31, 2006 21:59

Aniu wypada, wypada się cieszyć ze zdrówka Chesterka,ja przynajmniej cieszę się bardzo :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 31, 2006 22:27

Chester - trzymaj formę a my trzymamy za Ciebie i Twoich wspaniałych kumpli :D :D :D

(Twoje psy są cudowne - ale to tylko szeptem, żeby Chester nie usłyszał bo koty są pod tym względem mało wyrozumiałe i uważają, że zachwyty tylko im sie należą) ale Chester jest przecudowny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto sie 01, 2006 0:55

Dziekuje Goldi, Zosiu, Crisi...
Zosiu, ja wierze, ze sie cieszysz sloneczko, jestes przeciez dobrym czlowiekiem...
Goldi, pewnie, Chester jest wybitnie zazdrosnym kotem :-)
Ale mamy juz tylko dwa psy.
Dla Lary znalazlam dom. Oplakalam to mocno (
Ale musze stwierdzic, ze lepszego znalezc nie moglam.
Z kazdym drobiazgiem biegaja do weta, wlascicielka sama z siebie zadzwoni czasami.Lara ma malego chlopca do mietoszenia i lizania i podobno bezgranicznie zakochala sie w panu domu, ktory jest konsekwenty i wyszkolil juz psa lepiej niz my Abi.
Tak wiec przynajmniej tutaj kamien z serca. Koszmarnie sie balam ze zle trafie. Odrzucilam kilka porzadnych ( jak teraz mam okazje widziec ) osob.
Marudzilam okropnie. Ale wymarudzilam dobrze.
Acha, Lara jest w Warszawie.Cztery razy dziennie lata na spacerki, a co 2 tygodnie spedza tydzien w Kazimierzu nad Wisla ( sama bym tak chciala).

Pozdrawiam Was goraco
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto sie 01, 2006 1:00

Wspaniałe wiadomości. Oby tylko takie pojawialy się na Forum :D Ściskam Was
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto sie 01, 2006 11:15

Oby, Goldi, oby, wiem jak ciezko z adopcjami.
Sprawdze sobie tutaj, czy mi sie podpis z serduszkiem dobrze zrobil.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto sie 01, 2006 11:16

Zle sie zrobil (
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto sie 01, 2006 11:18

Jeszcze raz sprobuje..
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto sie 01, 2006 11:19

Jest!!!
Tylko to url na koncu..ale niech tam, dobrze, ze jest.
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot] i 294 gości