Cześć tu mruczek ciągle bardzo płaczę ale moi nowi opiekuni robią co mogą ale ja całe noce płaczę ja chcę do domu do iwonki!!!!

Tu w cz-wie smutno bez mruczka i wiem,że ciężko mu się przystosować czułam,że tak będzie był bardzo do mnie przywiązany i czuł się już tak pewnie, a ja go zdradziłam tylko, że nie było wyjścia. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży,będę utrzymywać stały kontakt z nowym domem, podpisałam umowę adopcyjną to dobrzy ludzie więc myślę,że wszystko będzie dobrze. Po świętach napiszę więcej chyba,że magdziak coś napisze w czasie świąt iwonka