Perska Sówka. Pierwsze wieści z nowego domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2006 19:55

No wiesz Aneta? Mopsia to najkochańsze stworzenie na świecie. Bardzo nie lubi tych wszystkich zabiegów - zastrzyków, czyszczenia uszu, smarowania oczu. Ale nie chowa urazy i nie obraża się wcale! Poza tym chodzi za nami jak piesek i żebrze o jedzenie jak piesek. Poważnie, nie można przy niej niczego zjeść. Już się nauczyła nawet, że krojenie czegoś na desce może oznaczać pyszności i wspina się nawet po cebulę - tylko jak daję powąchać to się dziwi :twisted: Nie chcę zapeszyć, ale mam wrażenie, że uszy się polepszają. Może ona tak fatalnie zareagowała na krople (otisan), wetka kazał je odstawić. Tak czy owak do soboty co najmniej musimy poczekać z decyzjami przeprowadzkowymi. A Mopsiaka już kocham całym sercem i uwielbiam i już wiem, że będę bardzo tęsknić...

Cyndi ośmiela się, dziś nie uciekała przed moimi kotami, przede mną, łaziła chwilę po domu mimo harców kocich i hałasów różnych. Wprawdzie znowu siedzi pod narożnikiem, ale rozwala się tam jak królowa. Nadal karmimy się po jednym chrupku, wycinam i wyczesuję po jednym kołtunku, ale ogólnie myślę, że jest dużo lepiej. Może dziś w nocy znowu przyjdzie do naszego łóżka :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lut 16, 2006 20:10

Jak to dobrze czytać takie dobre wiadomości.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lut 16, 2006 20:23

Jano - jestes czarodziejka prawdziwa :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88206
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lut 16, 2006 20:38

podoba mi sie zapis Jany
Może dziś w nocy znowu przyjdzie do naszego łóżka Smile

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw lut 16, 2006 22:22

:D :D :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 17, 2006 9:25

eurydyka pisze:podoba mi sie zapis Jany
Może dziś w nocy znowu przyjdzie do naszego łóżka Smile


Ale nie przyszła :( albo spaliśmy tak twardo, że nas nie obudziła. Za to wcześniej, w trakcie odpoczynku przy TV, Cyndi wyszła spod narożnika i głośno dopominała się mizianek, nie można było oglądać, bo ta kupa futra łaziła nam przed nosem w tę i we wtę, gruchając i ocierając się :lol:

Mopsi uszy się goją, wprawdzie przy czyszczeniu wyciągnęłam sporo paskudztwa, ale już tak nie bolą (domyślam się po jej reakcjach) no i nie ma tyle ropy, zaczynają się robić "zdrowe" strupki.

Chyba nie pisałam tu jeszcze, że ponieważ zaczęłam chodzić do pracy i pół dnia koty siedziałyby same, to moja mama, która bardzo się przejęła, przyjeżdża do nich i zajmuje się dopieszczaniem :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 17, 2006 9:32

Coraz lepsze wieści.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lut 17, 2006 19:38

Jestem wściekła na mamę. Przyszła kiedy nas nie było i zasunęła narożnik - z Cyndi w środku. Dopiero po moim przyjściu wypuściliśmy bidulę, bo TŻ też nie pomyślał :evil:

A Mopsia dostaję wściekłej rzucawki przy zastrzykach, już wczoraj ja musiałam ją kłuć a TŻ trzymał, bo mnie nie udawało jej się ścisnąć odpowiednio :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt lut 17, 2006 19:48

Jana, może jednak jutro przyjechać do Ciebie?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lut 17, 2006 23:01

Jana, masz pw.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lut 17, 2006 23:33

I znowu Mopsik tak się wyrywał, że TŻ musiał ją trzymać, a ja kłułam :( Jeszcze mi się ręce trzęsą... Po wszystkim dostała kawełeczek parówki.

Cyndi łazikuje, ale jak jest jakiś hałas to się chowa. I prawie nic dziś nie jadła :roll: Jutro chyba ją wrzucę na allegro, może i dla niej dom się tam znajdzie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 18, 2006 1:05

Cyndi łazi po domu, przyszła do mnie do sypialni kiedy siedziałam przy komputerze i godzinę spędziła na moich kolanach. Potem karmiłyśmy się w dużym pokoju, tradycyjnie po jednym chrupku - przy okazji skorzystali Miś i Młody, a ona prawie w ogóle się ich nie bała. Teraz siedzi sobie w sypialni przy łóżku, przypatruje się Szczurkowi, myje łapkę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 18, 2006 1:13

Jana pisze:Cyndi łazi po domu, przyszła do mnie do sypialni kiedy siedziałam przy komputerze i godzinę spędziła na moich kolanach. Potem karmiłyśmy się w dużym pokoju, tradycyjnie po jednym chrupku - przy okazji skorzystali Miś i Młody, a ona prawie w ogóle się ich nie bała. Teraz siedzi sobie w sypialni przy łóżku, przypatruje się Szczurkowi, myje łapkę.

:D :D :D :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 18, 2006 10:55

Jak dzisiaj puchate panienki?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob lut 18, 2006 11:07

Uszy Mopsi po odstawieniu kropli i zastosowaniu lynco-spectinu są w lepszym stanie, chyba się wreszcie ładnie zagoją. Nawet po Mopsi widać, że nie bolą tak jak wcześniej. Dzwoniłam do lecznicy. Nie dajemy sterydu. Rudzielec może iść do nowego domu, pod warunkiem, że Aneta dopilnuje zakończenia kuracji.

Jak ja oddam mojego słodkiego Mopsiaka? :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], smoki1960 i 97 gości