CK Magda w DOMU

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 25, 2006 18:37

:D
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 25, 2006 18:52

ciesze sie bardzo :dance: :dance: :dance:

teraz tylko o transport poprosimy jakas dobra forumowa dusze :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 25, 2006 18:55

Potrzebuje nr tel. do CHiary w sprawie transportu - miała mi wczoraj podać na pw ale sie zagadałyśmy i jakoś tak wyszło ;-)

Asiołek

 
Posty: 72
Od: Śro mar 22, 2006 20:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 25, 2006 19:05

A daliście ogłoszenie na Kotach? Tam jest wątek transportowy, trzeba poszukać kto jeździ na tej trasie.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob mar 25, 2006 19:17

Ok Kotek jutro bedzie w domku :-) :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Wyjedziemy po niego do Częstochowy :-) w obie strony 800 km :-)

no i teraz może jakieś transportowe wskazówki... transporterek oczywiscie jest :-) jak kot zniesie taką podróż? czego bedzie potrzebował?

Asiołek

 
Posty: 72
Od: Śro mar 22, 2006 20:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 25, 2006 20:19

Asiołek gratuluję i pozdrawiam. Czekamy na relacje o Magdzie. Nawet nie wiecie, jak się cieszymy.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob mar 25, 2006 20:47

Wszystko super ale to prawie 7 godzin w sumie podróży w aucie.... a potrzeby fizjologiczne itd.? Czy ktoś mógłby coś napisac?

Asiołek

 
Posty: 72
Od: Śro mar 22, 2006 20:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 25, 2006 20:53

Asiołek pisze:Ok Kotek jutro bedzie w domku :-) :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:

Wyjedziemy po niego do Częstochowy :-) w obie strony 800 km :-)

no i teraz może jakieś transportowe wskazówki... transporterek oczywiscie jest :-) jak kot zniesie taką podróż? czego bedzie potrzebował?


W ostatnia srode Nasza Kicia - forumowa Louise, tez przebyla dluuuga trase (Krakow-Warszawa). Zniosla ja calkiem dobrze. Czesc drogi przespala, czesc ogladala swiat przez okno (i kratki transporterka).

Chiara: No gratuluje !!! W jednym tygodniu Twoje wychowanki trafily do swoich domkow !!!

A Madzia jest odjazdowa ! Bylem, widzialem, mizialem :D

Pozdrawiam,
Makii

makii

 
Posty: 24
Od: Sob mar 04, 2006 18:17
Lokalizacja: Warszawa/Legnica

Post » Sob mar 25, 2006 21:01

Asiolku, najlepiej, zeby Magda nie jadla i nie pila przed podroza. Wytrzyma na pewno pare godzin, a nie bedzie problemu z zalatwianiem sie. Dobrze jednak byloby, mimo wszystko, wylozyc transporterek podkladem higienicznym z apteki :wink:
Podczas podrozy nie dawaj jej nic do jedzenia. Dobrze jest tez nakryc transporterek kocykiem/recznikiem, aby miala mniej bodzcow z zewnatrz i czula sie spokojniej i bezpieczniej :D
Trzymam kciuki, na pewno bedzie OK :ok:

PS Moje piec kotow jezdzi co jakis czas w podroz 9-10-godzinna i nie narzeka (za bardzo) :lol:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Sob mar 25, 2006 21:05

Dobre życzenia pomogły.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob mar 25, 2006 21:17

Koty podróże znoszą całkiem nieźle. Oczywiście kicia może w drodze miauczeć, ale generalnie: przecież będzie w wygodnym tranporterku, w ciepełku. Będzie dobrze.
W podórży najlepiej ją zostawić w spokoju - nie karmić, nie wypuszczać. Tak jest najlepiej.
Mam nadzieję, ze Magda dogada się bez problemu z psiakiem.
Będę mocno trzymac kciuki za calą podróż - do Częstochowy i dalej, już do DOMU.
:ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 25, 2006 21:31

Co do psa nie mamy wątpliwosci :-) on jedynie może zalizać kogoś na śmierć :-) z radości :-)
A tutaj kilka zdjeć domowników obecnych :-)

To nasz Kotecek - kiedy był malutki


Obrazek

Tu już wyrośnięty
Obrazek

A tu Kaprys niańczy naszą córkę ;-)

Obrazek
Ostatnio edytowano Sob mar 25, 2006 21:34 przez Asiołek, łącznie edytowano 1 raz

Asiołek

 
Posty: 72
Od: Śro mar 22, 2006 20:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 25, 2006 21:33

Asiołek z mężem i ja z TŻ-tem spotkamy się o 9 00 w Częstochowie. I tam przekażemy Magdę jej Nowym Ludziom :)

W tym celu oni będą musieli wstać o 4 00 rano ( podziwiam ) a my o 6 00 ( :crying: :strach: ) Tylko ten szczytny cel jest mnie w stanie wywlec z łóżka w niedzielę o tej porze...

Zatem jutro Magda wyruszy w stronę swojego przeznaczenia, które udało się odmienić. Długa podróż i spokojna przystań na jesień życia w nowym, pełnym ciepła domu.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Sob mar 25, 2006 21:38

Asiołek, jesteście cudowna Rodziną. Córeczka przesliczna, pies sama słodycz a Kotecek istne cudo. Rewelacja, to taki wymarzony dom dla Magdy. Aż trudno uwierzyć ale jest. Naprawdę.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Sob mar 25, 2006 21:58

A mnie nie zaskakuje, że znalazł się wspaniały dom właśnie dla Magdy. Wierzę, co więcej - wiem, że każdy kot ma gdzieś swój dom i swoich ludzi, trzeba tylko ich "spiknąć". I to jest nasza robota.

Chiara - masz "miszcza"! :D :D :D

janykiel

Avatar użytkownika
 
Posty: 2457
Od: Wto lip 05, 2005 19:54
Lokalizacja: miejscowy od 2002: ex Gandalf Jarka, ex janykiel3, ex ascalithion:P, ex Jose AB

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 222 gości