"Sójki" - mamy trójkę dzieci :)

[kasik30]

Sójek? Tu Figa. Słuchaj, nasza Tośka taka sama mimoza jak Twoja Sójka! Też się tylko myje i leży... doprosić się o zabawę to normalnie... no sam rozumiesz. Więc ja muszę SAMA bronić naszego honoru o 5-tej rano i Kasika budzić no bo wiesz, ludzie to lubią jak się ich budzi, do pracy się nie spóźniają i jeść dadzą wcześniej... No, to ja Cię bardzo pozdrawiam Sójek, my kotki... hm... żywe musimy się razem trzymać, nie?

[zosia&ziemowit]

Żywe powiadasz Kasiu? i trzymać się razem?
Mam dla Ciebie świetny prezencik ma na imię Sójek.
Figusia będzię zachwycona..

[kasik30]

Ja Ci bardzo dziękuję Zosiu, myślę, że jedna Figusia w domu stanowczo wystarczy Mam w sumie parę rzeczy, do których jestem przywiązana i niekoniecznie chciałabym się ich pozbyć podczas szalonych walk i gonitw

[zosia&ziemowit]

Mam w sumie parę rzeczy, do których jestem przywiązana i niekoniecznie chciałabym się ich pozbyć podczas szalonych walk i gonitw

No co Ty? wszystko rzecz nabyta oprócz kota oczywiście ten jest niepowtarzalny..
Jak nie, to nie - Figusiu płacz

A taki byłby fajny kumpel:


Sójki rozrabiają a właściwie Sójek rozrabia zaś Sójka udaje grzecznego kotka.
Zagląda Ziemowitowi w oczy, gada do niego...
Cwaniarka strzaszna...
I pareczka na oparciu fotela:




Dwie słodkie Sójeczki, aniołeczki...

[Ania Z]

pięknę kocie
asujeczka to nawet ma minke jak księżniczka

[wibrys]

Sójeczka to prawdziwa księżniczka. A Sójek... cóż, po samym spojrzeniu widać, że łobuz. I coś mi się wydaje, że te "rogi" on Wam ciężko odpracuje... A w ogóle Sójek to moja sympatia.

[zosia&ziemowit]

I coś mi się wydaje, że te "rogi" on Wam ciężko odpracuje... A w ogóle Sójek to moja sympatia.

On już odpracował.
Rano skoczył z bufetu na przechodzącą Sójeczkę.
I teraz Sójka kuleje, a ja mam zagwostkę czy od tego skoku Sójkowego, czy coś się dzieje?
Wcześniej nie utykała, tylko zaraz po tym skoku zaczęła.
Nie boli jej staw tylko tak jakby rączka.
Utłukę Sójka.

[zosia&ziemowit]

Dzisiaj się odrobaczyliśmy jeszcze raz.
A Sójka dostała zastrzyk na tą łapkę.
Obrażona, bo tylko troszkę utykała i ta łapka w niczym (rozrabianie) jej nie przeszkadzała.
Niestety ta Zosia jest straszna jak się uprze to...
To pisałem ja Sójek.


Tak dostałam zastrzyk i jeszcze takie coś do pysia na odrobaczenie.
Obraziłam się strasznie.
Schowałam się za telewizor ale to co zobaczyłam na ekranie (dwaj kopiący się panowie ) bardzo mnie zainteresowało. Musimy takie coś spróbować zrobić z Sójkiem i Salcią.
Ciekawe jaką minę będzie mieć Zosia?
To pisałam ja Sójeczka.



i przy telewizorni:

[anna57]

Biedna Zosia..
Ona z Wami dopiero sajgon..

[lorraine]

Anioleczek nie koteczek
Tylko ten subtelny blysk w lewym oku daje do myslenia

[wibrys]

No pewnie, że aniołeczek.
To tylko Zosia coś wymyśla. Że niby Sójek łobuz i "uszkodził" Sójkę. To po co ona chodzi tam gdzie Sójek skacze?

A poważnie, to co z łapką Sójki, że aż musiała dostać zastrzyk?

[ziemowit]

Aniołeczki Sójkowate wraz z aniołeczkiem Salcią wreszcie usnęły (od tej 5 czy 6 bieganie to męczy, nie? w końcu wywlekanie wszystkiego z kosza, otwieranie szafek i walka na drapaku to ciężka praca )

[zosia&ziemowit]

A poważnie, to co z łapką Sójki, że aż musiała dostać zastrzyk?

Dostała, bo utyka po"przetrenowaniu" czytaj skokach, biegach , fikołkach.
A co jest nie wiem, możliwe,że Sójek jej tą łapkę nadwyrężył, one szybko rosną mają takie zgrubienia na łapkach (żeberka ok.), zaczęłam im podawać Calopet by uzupełnić wapienko.
Dzisiaj był kolejny zastrzyczek i jutro zobaczymy.
Pocieszające jest to,że w niczym jej ta łapka nie przeszkadza.

[zosia&ziemowit]

To nie koniec niespodzianek w dzisiejszym dniu.
Właśnie kubek z kawą i popielniczka wylądowały na fotelu! - a co tam Zosia kupi nowy.. Sójek.

[Sharp]

Pańcia doczyści, spokojnie Ale boskie kociaki!